Strona główna zdrowie Przez jeden dzień jadłem jak Donald Trump… Od tego czasu leżę w...

Przez jeden dzień jadłem jak Donald Trump… Od tego czasu leżę w łóżku

6
0


Piszę to w mojej ciemnej jak smoła sypialni z paczką Tylenolu i dzbankiem wody przy łóżku, gdy walczę z pulsującą migreną.

Nie mam grypy i nie mam kaca – dochodzę do siebie po dniu, w którym próbowałem jeść i pić jak Donald Trump.

Właściwie to nabrałem nowego szacunku do prezydenta-elekta, który spożywa dziennie kilka burgerów McDonald’s, batoników Milky Way, chipsy Doritos, koktajle mleczne i do tuzina dietetycznych coli.

To, jak w wieku 78 lat udało mu się przeżyć dwie próby zamachu, objechać kraj w ramach wielogodzinnych wieców i wygrać wybory, popijając ten koktajl niezwykle smakowitej papki, nie mieści mi się w głowie — nawet nie udało mi się zmusić tego do pracy i ja Jestem o ponad połowę młodszy.

O słynnej diecie Trumpa znów zrobiło się ostatnio głośno z kilku powodów. Jak na ironię, mianował specjalistę od fast foodów Roberta F. Kennedy’ego Jnr na swojego sekretarza zdrowia.

Wieloletnia przyjaciółka Trumpa i szefowa UFC, Dana White – która dołączyła do niego podczas wielu przystanków w tej kampanii – powiedziała niedawno, że jest oszołomiony dietą Trumpa i odmową picia wody.

— To sześć godzin. Zapytam go więc: „Chcesz wody?” – zapytał White, dodając, że Trump powiedział „nie”. – A potem ktoś mu przyniesie kokę. I będzie pił colę. Nigdy nie widziałem, żeby pił wodę. Zawsze” – powiedział White.

Po poddaniu się kilku wyczerpującym dietom i ćwiczeniom w imię dziennikarstwa zdecydowałem się spróbować diety Trumpa i dostać się do umysłu 47. prezydenta Ameryki.

Zastanawiałem się nad wypróbowaniem tego przez tydzień, ale stchórzyłem i zdecydowałem się na jeden dzień, zastanawiając się: „Jak zły może być jeden dzień?”.

Ale chłopie, myliłem się…

Nie mogłem się doczekać, kiedy będę mógł zjeść burgery w McDonaldzie, po tym jak poczułem głód prawdziwego jedzenia

Po wypiciu kilku puszek dietetycznej coli zostałem podłączony do Księżyca

EYES ON THE FRIES: Dobrze zacząłem, ale kofeina z napojów gazowanych mnie dogoniła

Według wielu źródeł Trump nie przepada za wielkimi śniadaniami i zamiast tego woli duży lunch lub poranną przekąskę, aby mieć siłę do działania.

Ale rano jestem głodny, więc musiałem jeść.

Choć ulubione chipsy Trumpa to Nacho Cheese Doritos, nie mogłam znieść spędzenia całego dnia z tandetnym oddechem, więc zdecydowałam się na wspólną torebkę o smaku Cool Ranch (powiedziałam, że rano jestem głodna!).

Wypiłem też dwie dietetyczne cole – pomyślałem, że jeśli mam w sobie 12 złych chłopców, to lepiej zacznę wcześniej.

Kiedy skończyłem je o 10 rano, mój brzuch był pełny (nie w przyjemny sposób). Ale do 11 rano moje ciało szybko poradziło sobie z ponad 40 chemikaliami i składnikami zawartymi w chipsach i napojach gazowanych.

Kiedy szliśmy przez Manhattan, pokłóciłam się z partnerem o nic i wpadłam w szał, który określili jako „najgorszy, jaki kiedykolwiek widziałem”.

Dziwne jest to, że chociaż torebka Doritos zawierała 2250 kalorii (prawie tyle, ile CDC zaleca mężczyznom w ciągu dnia), kiedy uczucie sytości minęło, moje napady głodu były niezwykle intensywne, za co obwiniałam całkowitą utratę chipsów składników odżywczych i błonnika, które rozkładają się dłużej w organizmie i zapewniają dłuższe uczucie sytości.

Ta mieszanina poczucia winy z powodu tego, co robię ze swoim ciałem i głodu, szybko mnie rozdrażniła.

Na śniadanie pochłonąłem paczkę Cool Ranch Doritos, która zawierała 2250 kalorii

Poczułem się pełny, ale nie usatysfakcjonowany

Na śniadanie pochłonąłem paczkę Cool Ranch Doritos, która zawierała 2250 kalorii

Na lunch zjadłem dobrze wysmażony stek z ketchupem, który według byłego lokaja polityka w Mar-a-Lago jest ulubionym posiłkiem Trumpa w południe.

Biorąc pod uwagę, jak bardzo byłem już zrzędliwy i pozbawiony składników odżywczych, zdecydowałem się dorzucić trochę liści sałaty ze względów zdrowotnych i psychicznych.

Zjadłem całość łapczywie, zakręcony, żeby w końcu zjeść prawdziwe jedzenie – ale ultrasłodkość ketchupu i mięsistość steku sprawiły, że posiłek był dość mdły.

Całość popiłem kolejną dietetyczną colą.

Następnie, czując się pełny i pełen energii, wybrałem się na 30-minutowy spacer po okolicy, aby trochę uspokoić swój organizm.

Mój partner postanowił tym razem nie towarzyszyć mi, co, jak zapewnił mnie, nie miało żadnego związku z wydarzeniami dzisiejszego poranka.

Trzy kolejne dietetyczne cole później — ścigałem się, aby osiągnąć ten cel 12 — wypiłem teraz 276 miligramów (mg) kofeiny, czyli prawie trzy filiżanki kawy.

W tym momencie poczułem się lekko niespokojny z powodu kofeiny (zwykle piję bezkofeinową, ponieważ nienawidzę drżenia, jakie wywołuje kawa).

Na kolację o 18:30 były dwa Big Macy i dwa filety z ryby.

Niektórzy bliscy sojusznicy Trumpa twierdzą, że ma on tylko po jednym z każdego rodzaju, ale w książce „Niech Trump będzie Trumpem” jego współpracownicy mówią, że kiedy don jest głodny, podwaja ilość jedzenia.

To mi odpowiadało, byłem dość głodny i nie mogłem się doczekać odpowiedniego posiłku.

Trump podobno zjada ten posiłek z małym czekoladowym koktajlem mlecznym, ale zamiast tego zdecydowałem się na fantę, aby spróbować osiągnąć cel 12 napojów gazowanych.

Na lunch zjadłem dobrze wysmażony stek z ketchupem, który według byłego lokaja polityka w Mar-a-Lago jest ulubionym południowym posiłkiem Trumpa

Na lunch zjadłem dobrze wysmażony stek z ketchupem, który według byłego lokaja polityka w Mar-a-Lago jest ulubionym południowym posiłkiem Trumpa

Miłość Trumpa do McDonald’s i fast foodów najwyraźniej wynika z faktu, że jest on słynnym germofobem.

W 2016 roku powiedział ratuszowi CNN: „Lubię czystość i uważam, że lepiej będzie, jeśli pojedziesz tam, niż gdzieś, gdzie nie masz pojęcia, skąd pochodzi jedzenie. To pewien standard.

Biorąc pod uwagę, jak bardzo byłem już zrzędliwy i pozbawiony składników odżywczych, zdecydowałem się dorzucić trochę liści sałaty ze względów zdrowotnych i psychicznych

Biorąc pod uwagę, jak bardzo byłem już zrzędliwy i pozbawiony składników odżywczych, zdecydowałem się dorzucić trochę liści sałaty ze względów zdrowotnych i psychicznych

Muszę powiedzieć, że dwa Filet-o-Fish, których nigdy wcześniej nie jadłem, były całkiem niezłe. Może zamówię je ponownie.

Ale Big Macy nie zgodziły się ze mną. Każdy kęs był dla mnie wyzwaniem, mój żołądek wydawał niezwykłe odgłosy i zaczynałem dławić się z każdym kęsem, próbując wepchnąć go do ust i szybko mieć to za sobą.

Przełknąłem resztę fanty i zasiadłem do oglądania dwóch odcinków The Great British Baking Show z jeszcze jedną puszką dietetycznej coli.

To doprowadziło mnie do siedmiu puszek, czyli 322 mg kofeiny (Fanta Orange nie zawierała kofeiny), czyli niewiele poniżej limitu FDA wynoszącego 400 mg dziennie.

W tym momencie wystukałem, chciałem móc spać!

Zwykle o tej porze leżałbym na kanapie, ale leżenie było zadaniem niemożliwym do wykonania, co spowodowało poważny refluks żołądkowy.

Siedziałam wyprostowana i patrzyłam prosto w telewizor.

O 22:00 położyłem się do łóżka i przeczytałem stronę DailyMail.com szeroko otwartymi, napełnionymi kofeiną oczami. Następnie posłuchałem mojego ulubionego podcastu i przewinąłem X.

Ale nadal byłem całkowicie rozbudzony. Próbowałem 30-minutowej medytacji, ale nadal nie mogłem spać.

Ta mieszanina poczucia winy z powodu tego, co robię swojemu ciału i szybkiego głodu, wywołała we mnie irytację

Ta mieszanina poczucia winy z powodu tego, co robię ze swoim ciałem i tak szybkiego głodu, wywołała u mnie irytację

ŚWIĘTO: Powyższe zdjęcie przedstawia dietę Donalda Trumpa, którą stosowałem

ŚWIĘTO: Powyższe zdjęcie przedstawia dietę Donalda Trumpa, którą stosowałem

Zegar wybił 1 w nocy, 2 w nocy, a potem 3 w nocy, zanim zapadłem w sen, który mój monitor fitness zarejestrował jako najgorszą noc w moim życiu.

WHOOP uważa, że ​​poziom poniżej 70 procent oznacza zły sen, a poziom powyżej 85 procent jest optymalny. Zwykle marnieję w nieco ponad 60 procentach.

Wczoraj wieczorem zdobyłem zaledwie 27 procent.

To wyjaśniałoby wściekłość Trumpa na Twitterze późnym wieczorem, pomyślałem.

Aby pozostać wiernym komentarzom Dany White, przez cały dzień unikałem wody.

To, w połączeniu z spożytymi przeze mnie 6800 mg sodu (trzykrotność zalecanego dziennego limitu), może wyjaśniać, dlaczego nie mogłem przymknąć oka.

Spożywanie posiłku bogatego w sód w porze kolacji może przyczynić się do zaburzeń snu, częściowo z powodu podwyższonego ciśnienia krwi i zatrzymania płynów.

Nie uśmiechałem się tak bardzo po zjedzeniu McDonalda

Nie uśmiechałem się tak bardzo po zjedzeniu McDonalda

Ogólnie rzecz biorąc, spożyłem nieco ponad 5000 kalorii i 253 gramy tłuszczu, czyli trzykrotnie więcej niż zalecany poziom 78 gramów.

Zużyłem także ogółem 108 gramów cukru, co stanowi trzykrotność zalecenia FDA wynoszącego do 36 gramów dziennie dla mężczyzn.

Wiele osób odeszłoby od tego i patrzyło z pogardą na Trumpa za jego wybory dietetyczne, ale ja poszłam odwrotnie.

Żeby móc to jeść na co dzień i funkcjonować na najwyższym poziomie, to naprawdę jest siła natury.



Link źródłowy