Los Angeles Chargers zwyciężyli 34-27 z Denver Broncos i zbliżyli się do miejsca w barażach NFL.
Rozgrywający Justin Herbert podał na 284 jardy i dwa przyłożenia, oba w ostatniej kwarcie, gdy Chargers odrobili stratę 24-13 pod koniec trzeciej kwarty.
Gus Edwards dodał dwa przyłożenia w pośpiechu, aby pomóc gospodarzom odnieść pierwsze zwycięstwo od trzech meczów i przerwać passę czterech zwycięstw drużyny Broncos.
Obie drużyny mają obecnie bilans 9-6 na dwa mecze przed końcem sezonu zasadniczego i zajmują dwa ostatnie miejsca w fazie play-off konferencji AFC.
Zapewnią sobie miejsce po sezonie, jeśli w niedzielę zarówno Miami Dolphins, jak i Indianapolis Colts nie wygrają.
Bo Nix miał 263 podania i dwa podania przyłożenia dla Broncos, którzy nie dotarli do play-offów od czasu wygrania Super Bowl w 2016 roku.
Obydwa te przyłożenia miały miejsce w drugiej kwarcie, dzięki czemu Denver objęło prowadzenie 21-10, po czym Chargers do przerwy podwyższyli na 21-13, strzelając pierwszego od 46 lat udanego gola z rzutu wolnego po uczciwym chwycie.
Następnie Chargers kontratakowali. Edwards wbiegł do pola punktowego z pięciu jardów, a Herbert podał z 19 jardów do Deriusa Davisa, po czym rzucił piłkę do Hassana Haskinsa, który wbiegł z 34 jardów.