Lekarze wzywają do zmiany prawa, aby umożliwić aborcję w domu po trzecim miesiącu ciąży, w związku z nowymi dowodami potwierdzającymi jej bezpieczeństwo.
Badania opublikowane w czasopiśmie medycznym The Lancet wykazały, że kobiety, które dokonały aborcji w domu po 12 tygodniach, spędzały mniej czasu w szpitalu i potrzebowały mniej noclegów w porównaniu z kobietami, które dokonały aborcji w klinikach.
Światowa Organizacja Zdrowia obecnie zaleca, aby kobiety poddawały się aborcji medycznej wyłącznie przed 12 tygodniem ciąży.
W Anglii i Walii aborcje medyczne, podczas których kobiety przyjmują dwie pigułki w domu, są dozwolone do 10 tygodnia w ramach programu „tabletki pocztą”.
Dostawcy aborcji wezwali do „pilnych” zmian, dodając, że „niepokojące” jest to, że badania przeprowadzone w Szwecji nie mogły zostać przeprowadzone w Wielkiej Brytanii ze względu na obowiązujące prawo – podaje „Los Angeles Times”.
Badania opublikowane w czasopiśmie medycznym The Lancet wykazały, że kobiety, które dokonały aborcji w domu po 12 tygodniach, spędzały mniej czasu w szpitalu i potrzebowały mniej noclegów
Mifepriston to jeden z dwóch leków wchodzących w skład usługi „tabletki pocztą”, umożliwiającej kobietom przerywanie wczesnej ciąży w domu
w badanie435 kobietom w ciąży od 12 do 22 tygodnia (pięć miesięcy) podano w klinice mifepriston, który jest pierwszym lekiem stosowanym w celu aborcji.
Połowa kobiet przyjmowała drugą pigułkę, mizoprostol, w domu. Następnie dwie godziny później udały się do kliniki, aby lekarze mogli sprawdzić, czy aborcja została zakończona.
Druga połowa udała się do kliniki, aby otrzymać oba leki i pozostała tam przez cały czas.
Naukowcy odkryli, że 71 procent pacjentów, którzy zażyli drugą pigułkę w domu, spędziło w szpitalu mniej niż dziewięć godzin i nie potrzebowało nocnej konsultacji.
Jednak 46 procent osób, które zażyły drugą pigułkę w szpitalu, spędziło w klinice ponad dziewięć godzin.
Dzieci urodzone przed 37 tygodniem uważa się za wcześniaki. Ich szanse na przeżycie różnią się znacznie w zależności od tego, jak wcześnie się urodzili, ale postęp medycyny oznacza, że osoby urodzone w 34. tygodniu życia i starsze mają takie same szanse na życie jak dziecko urodzone o czasie
Dostęp do aborcji jest różny na całym świecie, a niektóre kraje zezwalają na pełny dostęp, chociaż nadal obowiązują ograniczenia dotyczące ciąży. Inne zezwalają na aborcję jedynie ze względów medycznych lub całkowicie jej zabraniają. Wielką Brytanię uważa się za europejską grupę odstającą, zezwalającą na aborcję jedynie ze względów zdrowotnych i ekonomicznych, podczas gdy większość jej sąsiadów jest bardziej elastyczna. Dostęp do aborcji w USA przeszedł ostatnio radykalną zmianę i obecnie różni się znacznie w poszczególnych stanach
Badanie wykazało, że nie było różnic między obiema grupami pod względem średniego wyniku w zakresie bólu, liczby skutków ubocznych ani odsetka przyjęć do szpitala wcześniej niż planowano.
Badanie wykazało, że większość kobiet wolała także przyjmować pigułki w domu.
„Obecnie większość aborcji po 12 tygodniu ciąży odbywa się w szpitalach i może wymagać noclegu, co dla niektórych kobiet jest stresujące i izolujące” – stwierdziła dr Johanna Rydelius, autorka badania z Uniwersytetu w Göteborgu.
Dodała, że umożliwienie przyjęcia leku w domu „zapewnia bezpieczną i skuteczną alternatywę”.
Kobiety mogą legalnie ubiegać się o aborcję w Wielkiej Brytanii do 24 tygodnia ciąży, ale decyzja o jej zgodzie zależy od lekarzy.
Zgodnie z ustawą o aborcji z 1967 r. przerwanie ciąży następuje ze względu na zdrowie fizyczne lub psychiczne, a także ze względów finansowych, takich jak brak środków na opiekę nad dzieckiem.
W Wielkiej Brytanii nie ma dostępu do aborcji na żądanie. Kobieta nie może przerwać ciąży bez powodu, musi mieć powód.
Aborcję można nadal przeprowadzić po upływie 24 tygodni, ale tylko pod bardzo rygorystycznymi warunkami.
Należą do nich zagrożenie życia matki w wyniku ciąży lub urodzenie dziecka ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Przed 10. tygodniem aborcji można dokonać w domu, stosując wyłącznie leki. Po tym okresie zabieg należy przeprowadzić w specjalistycznej klinice.
Program „tabletki pocztą”, który rozpoczął się w 2020 r., to domowa procedura aborcyjna w przypadku ciąż poniżej 10 tygodnia. Składa się z dwóch leków, mifepristonu i mizoprostolu, przyjmowanych w odstępie co najmniej 24 godzin.
Kobiety najpierw przyjmują mifepriston. Tabletka blokuje działanie progesteronu, hormonu niezbędnego do utrzymania ciąży.
Drugi, mizoprostol, zawiera hormon zwany prostaglandyną, który powoduje skurcz macicy, powodując poronienie.
Jednak zgodnie z przepisami sprzed pandemii kobiety przyjmowały pierwszą pigułkę w klinice aborcyjnej lub szpitalu pod nadzorem lekarza. Następnie mogli wziąć drugą w domu aż do 48 godzin później.
Doktor Patricia Lohr, dyrektor ds. badań i innowacji w Brytyjskim Biurze Doradztwa Ciążowego, powiedziała dziennikowi The Times: „Kobiety wolą mieć większy wybór i większą kontrolę nad aborcją.
„Ale dla nas bardziej niepokojący jest fakt, że badanie to w ogóle nie mogłoby zostać przeprowadzone w Wielkiej Brytanii”.
„Prawo musi się zmienić i to pilnie” – dodała.