Nastoletni chłopiec w Indiach zmarł z powodu nieuleczalnego wirusa mózgowego, który według ekspertów może wywołać kolejną pandemię.
U 14-letniego ucznia w południowym stanie Kerala zdiagnozowano wirusa Nipah i zmarł on po zatrzymaniu akcji serca.
Służby monitorują obecnie 214 osób, z których 60 uważa się za osoby o wysokim ryzyku zakażenia wirusem.
Wirus Nipah należy do rodziny paramyksowirusów, która obejmuje także odrę i świnkę. Eksperci obawiają się, że może „dusić się w tle”, zanim wywoła kolejną globalną epidemię.
Dane pokazują, że trzy na cztery osoby, które złapią wirusa, umiera z jego powodu – znacznie więcej niż obecny wskaźnik śmiertelności w przypadku Covida, wynoszący mniej niż jeden procent. Nie ma również szczepionki ani leczenia tej choroby. Nastąpiło to po kolejnej epidemii w tym stanie, która miała miejsce we wrześniu, największej jak dotąd znanej na całym świecie – zarażonych było 30 osób.
Jeden z wirusów, wirus Nipah, może infekować komórki receptorami regulującymi to, co dostaje się do i z komórek wyściełających centralny układ nerwowy i ważne narządy. W tym wariancie śmiertelność wynosi aż 75 procent w porównaniu z wariantem Covida, który wynosi znacznie poniżej jednego procenta
Lekarze starali się bagatelizować obawy w Kerali, twierdząc, że na tym etapie istnieje „minimalne ryzyko” wybuchu epidemii.
Bliskie kontakty będą monitorowane przez następne trzy do siedmiu dni, czyli średni czas potrzebny do wystąpienia infekcji.
Pacjenci zakażają się wirusem poprzez kontakt z kałem, krwią lub śliną osoby zakażonej. Może również rozprzestrzeniać się drogą kropelkową z dróg oddechowych pacjentów.
Potwierdzając śmierć stanowa minister zdrowia Veena George powiedziała reporterom telewizyjnym: „Zarażony chłopiec zmarł w niedzielę w wyniku zatrzymania akcji serca”.
Na tym etapie nie było jasne, w jaki sposób chłopiec został zarażony ani ile czasu zajęło mu umieranie z powodu wirusa.
Jednak ludzie zwykle zarażają się nią po dotknięciu odchodów świń, a zwierzęta zarażają się po spożyciu żywności lub wody skażonej odchodami nietoperzy owocożernych. Ludzie mogą również zarazić się zakażonymi owocami.
Podczas infekcji, gdy wirus infekuje drogi oddechowe, pacjenci cierpią na gorączkę, kaszel, ból gardła i trudności w oddychaniu.
Naukowcy zauważają, że w przeciwieństwie do grypy i Covid-19 „szybko zmiennokształtne”, paramyksowirusy wydają się nie mutować w trakcie rozprzestrzeniania się, ale „bardzo dobrze przenoszą się między ludźmi”
Następnie może przedostać się do krwi i mózgu, gdzie infekcja powoduje zapalenie mózgu lub obrzęk mózgu prowadzący do śmierci.
Może również przedostać się do płuc i wywołać ciężkie zapalenie płuc, które może również okazać się śmiertelne.
Ostrzeżenie przed potencjałem pandemicznym choroby zostało dodane w październiku do listy patogenów pandemicznych, którą należy obserwować, sporządzonej przez Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych.
Zainspirowało także film Contagion z 2011 roku, który śledzi pojawienie się nowego wirusa pandemicznego.
W rolach głównych występują Matt Damon, Gwyneth Paltrow i Kate Winslet. Kobieta wraca do domu z podróży służbowej do Hongkongu i przywozi śmiercionośny mikrob, który wywołał globalną pandemię – chorobą był wirus Nipah.
„Wyobraźcie sobie, co by się stało, gdyby pojawił się paramyksowirus, który byłby tak zaraźliwy jak odra i równie śmiercionośny jak Nipah” – stwierdził w oświadczeniu dr Michael Norris, adiunkt na Uniwersytecie w Toronto.
„Grypa została zsekwencjonowana aż do śmierci” – powiedział The Atlantic Benhur Lee, wirusolog z Icahn School of Medicine w Mount Sinai.
Lee nadal wyjaśniał, że nie dotyczy to paramyksowirusów, ponieważ większość osób zakażonych jednym z ponad 75 wirusów nie przeżywa, co sprawia, że opracowanie metod leczenia i szczepionek jest prawie niemożliwe.