Swain nie odpowiedział, chociaż w przyszłości spotkał się z Saundersem kilka razy, ale paląca sprawa stała się tego wieczoru w Rotterdamie.
Villa była słabszą drużyną, podczas gdy Bayern miał już w swoim rządzie trzy Puchary Europy i niewielu dawało chłopakom Bartona szansę.
„Było skupienie i wiara, że będziesz musiał być wyjątkowy, aby nas pokonać” – powiedział Swain, który odszedł kilka miesięcy po zwycięstwie i dołączył do drużyny Nottingham Forest Briana Clougha.
„Osobiście czułem się u szczytu formy. Trudno nas było pokonać i tak dobrze przygotowaliśmy się do tych meczów. Po odejściu Rona skupienie, konsekwencja, duch i wiara w ogóle się nie zmieniły.
„Stworzyli kilka groźnych sytuacji, ale doskonale pamiętam jeden moment po naszej lewej stronie. Udało im się dośrodkować, a ponieważ cofałem się w stronę naszej bramki, znalazłem się tuż za polem karnym sześciu jardów.
„Ta piłka przeleciała nade mną i zobaczyłem Karla-Heinza Rummenigge – wyglądał jak akrobata. Podskoczył i wykonał kopnięcie znad głowy. Po prostu patrzyłem, jak piłka przeleciała obok słupka, a Nigel i ja patrzyliśmy na siebie myśląc: „To jest inny sos.”
Mimo to Villa zapisała ich nazwiska w podręcznikach historii.
Spink powiedział: „To było niewiarygodne, ponieważ prawie niemożliwe było ogarnięcie tego, co właśnie osiągnęliśmy.
„Pamiętam, jak na to spojrzałem i Bayern był w szoku. Wszyscy siedzieli na boisku całkowicie oszołomieni”.
Swain zgadza się z tym, ponieważ wychodząc z De Kuip, natknął się również na załamaną szatnię Bayernu.
„Patrząc na ogrom tej okazji i osiągnięcie, szedłem korytarzem, a drzwi do szatni w Monachium były lekko uchylone” – powiedział.
„Widziałem, że ktoś nadal tam jest, a na podłodze w szatni leżały stroje i skarpetki. To był Rummenigge i kapitan [Paul Breitner] siedzą razem z głowami opartymi na ramionach i patrzą w dół.
„Obydwaj byli zszokowani, więc powiedziałem: «Witam, życzę powodzenia, może do zobaczenia za rok», a oni byli całkowicie opuszczeni. To byli dwaj czołowi gracze w Europie.
„To ja, jak niewinnie otwieram drzwi, a potem widzę siedzącą tam dwójkę, po prostu te dwie wielkie gwiazdy Monachium.
„To osiągnięcie zapisało się w podręcznikach historii i nigdy nie może odejść w niepamięć. Chociaż nadal cieszysz się życiem na tej ziemi, jest to niewiarygodne dla klubu i każdego zawodnika. To była chwila, którą można się delektować”.