W 2025 roku A mały, rdzenny naród, który nazywa siebie „ludem wielu kolorów”, po raz pierwszy od 80 lat wróci do domu. Ich powrót popchnie ruch rdzennej ludności przez las deszczowy Amazonii do walki o tytuły prawne do terytoriów swoich przodków i zwycięstwa. Te zwycięstwa będą miały znaczenie globalne.
Siekopai żyli przez wieki wzdłuż dzisiejszej granicy między Ekwadorem a Peru w zachodniej Amazonii. W XVI wieku byli potężną cywilizacją z własnymi, unikalnymi odmianami kukurydzy i armią zdolną do pokonania portugalskich zdobywców i powstrzymania ich natarcia. Później jednak zostali zdziesiątkowani przez choroby, zniewoleni przez zbieraczy gumy i przymusowo przeniesieni na misje jezuickie. Około 80 lat temu wojna między Ekwadorem a Peru wyparła pozostałych Siekopai. Kiedy lata konfliktu dobiegły końca, w 1979 r. ich ojczyznę przecięła nowa, choć kwestionowana, granica. Siekopai liczy obecnie około 1950 ocalałychz czego 750 w Ekwadorze i 1200 w Peru.
W Ekwadorze rdzenne narody zawarły umowę między właścicielem a najemcą z Ministerstwem Środowiska. Obecnie na „obszarach chronionych” znajdujących się pod kontrolą Ministerstwa Środowiska znajduje się prawie 5 milionów akrów terytoriów autochtonicznych lasów deszczowych. Daje to rządowi na przykład uprawnienia do przyznawania praw do wierceń, tak jak miało to miejsce w Parku Narodowym Yasuní, lub do zmiany charakteru umowy najmu, co uczynił podczas tworzenia rezerwatu dzikiej przyrody Cuyabeno, odmawiając rdzennej ludności prawa polować, łowić ryby lub uprawiać ogród i skutecznie czynić z nich intruzów na ich własnej ziemi.
W Peru rząd dzierżawi ziemię społecznościom tubylczym na czas nieokreślony do różnych zastosowań w zależności od rodzaju gleby. Tylko 20 procent rdzennych obszarów uznaje się za własność Siekopai, pozostałe 80 procent to państwowe grunty leśne i są „wypożyczone” od państwa.
Jednak ostatnio Siekopai skutecznie zakwestionowali legalność tych przepisów dotyczących tytułów własności – procesu prawnego, który skutkuje uznaniem prawa własności rdzennej ludności do ziem ich przodków – i odnieśli już dwa ważne zwycięstwa prawne w Ekwadorze i Peru. W 2021 roku Siekopai otrzymali tytuły własności do ponad 500 000 akrów swoich ziem w Peru. We wrześniu 2022 roku Siekopai złożyli pozew przeciwko rządowi Ekwadoru o odzyskanie własności Pë’këya, części terytorium ich przodków położonej wzdłuż granicy. W listopadzie 2023 r. ekwadorski sąd apelacyjny wydał orzeczenie na korzyść Siekopai, przyznając im tytuł prawny do kolejnych 100 000 akrów zalanych labiryntem lasów i lagun czarnowodnych w sercu ojczyzny ich przodków, a także oznaczając, że rząd po raz pierwszy przyznał tytuł własności do ziemi ludność rdzenna, której terytorium znajdowało się na obszarze chronionym.
W 2025 r., współpracując z Amazon Frontlines i Ceibo Alliance – organizacjami sojuszniczymi, których misją jest ochrona zarówno górnego biegu lasów deszczowych Amazonii, jak i autonomii tubylców – Siekopai będą w dalszym ciągu poszerzać swoje tytuły własności do gruntów i stworzą ścieżkę do trwałej ochrony prawie 5 milionów akrów lasów deszczowych na terenie parków narodowych w Ekwadorze. W Peru zamierzają zlikwidować prawne i polityczne bariery uniemożliwiające zawłaszczenie szacunkowo 40 milionów akrów terytorium rdzennych przodków w Amazonii. Te przełomowe zwycięstwa ustanowią precedens prawny dla milionów innych rdzennych mieszkańców Amazonii i, miejmy nadzieję, umożliwią im powrót na ziemie swoich przodków.
Stałe tytuły do ziemi są niezbędne nie tylko dla przetrwania życia i kultury rdzennej ludności. Mają także kluczowe znaczenie dla naszej zbiorowej zdolności do ochrony lasów deszczowych. Las deszczowy Amazonii zbliża się do punktu krytycznego, z którego może nigdy się nie podnieść. W latach 1985–2022 ludzie spalili lub wycięli ponad 11 procent Amazonii, czyli obszaru większego niż Francja i Urugwaj razem wzięte. Jeśli tempo wylesiania będzie się utrzymywać, cały las deszczowy będzie skazany na zagładę. Do 2050 r. cały region może nieodwracalnie znaleźć się na drodze do przekształcenia się w sawannę. Zniszczenie Amazonii jest jednocześnie zniszczeniem ponad 300 odrębnych grup etnicznych. Innymi słowy: jest to masowe ekobójstwo i etnoobójstwo.