Strona główna Polityka Źródła podają, że Chiny atakowały telefony partnerów kampanii Trumpa, Vance’a i Harrisa

Źródła podają, że Chiny atakowały telefony partnerów kampanii Trumpa, Vance’a i Harrisa

14
0


Szeroka chińska kampania hakerska wymierzona w amerykańskie sieci telekomunikacyjne wycelowała w telefony republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa i jego kandydata na kandydata, senatora JD Vance’a, podają dwa źródła zaznajomione ze sprawą. Inne źródło podało NBC News, że celem były także osoby powiązane z kampanią wiceprezydent Kamali Harris.

Jak podało źródło Demokratów, celem był także personel przywódcy większości w Senacie Chucka Schumera, DN.Y.

Żadne z czterech źródeł nie wyjaśniło, czy zabezpieczenia urządzeń kampanii zostały pomyślnie zhakowane lub czy Chiny ukradły ich komunikację. Nie jest jasne, kto był celem kampanii Harrisa ani czy oprócz Trumpa i Vance’a celem były inne osoby w kampanii Trumpa.

w wspólne oświadczenieFBI oraz Agencja ds. Bezpieczeństwa Cyberbezpieczeństwa i Infrastruktury stwierdziły, że rząd federalny „bada sprawę nieuprawnionego dostępu do komercyjnej infrastruktury telekomunikacyjnej przez podmioty powiązane z Chińską Republiką Ludową”.

„Po zidentyfikowaniu przez FBI konkretnej szkodliwej działalności wymierzonej w ten sektor, FBI oraz Agencja ds. Bezpieczeństwa Cyberbezpieczeństwa i Infrastruktury (CISA) natychmiast powiadomiły dotknięte firmy, udzieliły pomocy technicznej i szybko podzieliły się informacjami, aby pomóc innym potencjalnym ofiarom” – czytamy w oświadczeniu.

FBI nie chciało mówić o konkretnych osobach, na które skierowana była kampania.

Rząd USA niedawno stwierdził, że Chiny włamały się do trzech amerykańskich firm telekomunikacyjnych: AT&T, Verizon i Lumen Technologies. Lumen odmówił komentarza. AT&T nie odpowiedziało na prośbę o komentarz.

Rich Young, rzecznik Verizon, powiedział NBC News: „Jesteśmy świadomi, że według doniesień wysoce wyrafinowany podmiot z państwa narodowego obrał za cel kilku amerykańskich dostawców usług telekomunikacyjnych w celu zebrania informacji wywiadowczych”.

„Wraz z federalnymi organami ścigania, kolegami z branży i zewnętrznymi ekspertami ds. cybernetyki pracowaliśmy i pracujemy nad potwierdzeniem, oceną i naprawieniem wszelkich potencjalnych skutków” – powiedział Young.

Żaden urzędnik amerykańskiej stacji NBC News, z którym dotychczas rozmawiała, nie zasugerował, że jest to część operacji „hack-and-leak” lub jakiejkolwiek próby wywarcia wpływu na wybory w USA w 2024 roku.

Rzecznik ambasady Chin w Waszyngtonie powiedział w oświadczeniu przesłanym e-mailem do NBC News, że „nie są świadomi tej konkretnej sytuacji” i nie mogą jej komentować.

„Wybory prezydenckie są sprawami wewnętrznymi Stanów Zjednoczonych. Chiny nie mają zamiaru i nie będą ingerować w wybory w USA. Mamy nadzieję, że strona amerykańska nie będzie w trakcie wyborów rzucać oskarżeń pod adresem Chin” – powiedział rzecznik.

Nie jest jasne, czy włamanie było próbą wywarcia wpływu na wybory prezydenckie. Chiny prowadzą solidną operację cyberszpiegowską i mają długą historię odważnych operacji mających na celu szpiegowanie amerykańskich przedsiębiorstw i osobistości rządowych.

Obecne wybory prezydenckie naznaczone były szczegółowymi oskarżeniami Stanów Zjednoczonych, że zarówno Iran, jak i Rosja rozpoczęły operacje mające na celu przekonanie wyborców na korzyść Harrisa i Trumpa, ich preferowanych kandydatów na prezydenta. Iran generalnie zaprzecza takim operacjom, podczas gdy rosyjskie media państwowe oferują trollowanie wstępu.

Z kolei Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego wielokrotnie powtarzało, że chociaż Chiny starają się osłabić społeczeństwo USA w ogóle, a proces demokratyczny w szczególności, a także zaszkodzić kandydatom do Kongresu, których nie lubią, nie starają się wpłynąć na wybory prezydenckie w 2024 r. wyścig. ODNI nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz w sprawie tego, czy nadal podtrzymuje tę ocenę w świetle rzekomego ataku Chin na telefony należące do obu kampanii.





Link źródłowy