Znakomity dietetyk ujawnił, że dodatek do żywności znajdujący się we wszystkim, od ciast po majonez, a nawet kiełbasy, został powiązany z problemami jelitowymi, w tym rakiem jelit.
W podcaście ZOE guru diety Tima Spectora dr Federica Amati, badaczka w King’s College w Londynie, stwierdziła, że emulgatory wymienione na odwrocie opakowania to „czerwona flaga”.
Miesza się je z żywnością, aby wiązać tłuszcze i wodę, poprawiając teksturę, wygląd i trwałość żywności.
Jednak według dr Amati wykazano, że niszczą one ochronną warstwę śluzu wyściełającego jelita, umożliwiając przedostanie się do wnętrza napływu szkodliwych bakterii.
To powoduje zaburzenie równowagi mikrobiomów jelitowych i zapalenie – dodała.
Niskotłuszczowy słodzony jogurt często zawiera emulgatory, które zapobiegają jego rozdzielaniu, ale jogurt grecki ich nie zawiera
Emulgatory łączą substancje lub płyny w kremowe emulsje, sprawiają też, że żywność staje się gładsza i mniej lepka podczas jej spożywania, wyjaśnia dr Amati. Wyjaśnia, że można je znaleźć w nadzieniu kanapkowym i czekoladzie
Wiele alarmujących badań sugeruje, że to zapalenie jest przyczyną zespołu jelita drażliwego i chorób zapalnych jelit, takich jak choroba Leśniowskiego-Crohna i zapalenie jelita grubego.
Pojawiające się dowody łączą emulgatory ze zwiększoną częstością rozpoznawania raka jelita grubego, szczególnie u młodszych osób.
Emulgatory można obecnie znaleźć w ultra przetworzonej żywności, czyli UPF stanowią 57% przeciętnej diety w Wielkiej Brytanii.
Do prostych przetworzonych produktów spożywczych należą konserwy, gotowane warzywa i ryby, takie jak tuńczyk, oraz produkty codziennego użytku, takie jak ser.
Zawierają niewiele więcej niż główny składnik i wodę, olej lub jeden z dwóch dodatkowych składników – potencjalnie możesz je przygotować samodzielnie.
Jednakże UPF są wysoce przetworzone, wymagają technik fabrycznych i zawierają dodatki, z których emulgatory są tylko jednym.
Krytycy produktów twierdzą, że łatwym sygnałem, że żywność może być UPF, jest to, że zawiera składniki, których nie znajdziesz w kuchennej szafce.
Emulgatory łączą substancje lub płyny w kremowe emulsje, sprawiają też, że żywność staje się gładsza i mniej lepka podczas jej spożywania, wyjaśnia dr Amati.
W przemówieniu w podcaście Zoe Tima Spectora (na zdjęciu) dr Federica Amati, badaczka w King’s College w Londynie i zarejestrowana dietetyczka, ostrzegła, że emulgatory to „czerwona flaga”
Powiedziała: „Powiedzmy, że wziąłeś kanapkę. Nadzienie może zawierać emulgator zwany gumą guar. Mógłby mieć smar kanapkowy [one] zwana w nim gumą ksantanową.
Albo możesz wrzucić do koszyka płatki zbożowe zawierające stearoilomleczany. Nawet tabliczka czekolady, którą wrzuciłeś do kasy, która prawdopodobnie zawiera lecytynę [which is an emulsifier].’
Podczas gdy w USA dopuszczono do spożycia przez ludzi 171 emulgatorów, w Wielkiej Brytanii dopuszczono jedynie 63. Obejmuje to inne środki, takie jak stabilizatory, żele żelujące, środki żelujące i zagęszczacze.
Zazwyczaj emulgatory są wytwarzane ze źródeł roślinnych, zwierzęcych lub syntetycznych substancji chemicznych.
Na przykład lecytyna występująca w czekoladzie może pochodzić z nasion soi lub jaj, wątroby, orzeszków ziemnych i kiełków pszenicy.
Guma ksantanowa to syntetyczny emulgator wytwarzany w wyniku fermentacji bakteryjnej. Drobnoustroje rozkładają glukozę i jako produkt uboczny wytwarzają gumę ksantanową.
Do emulgatorów stosowanych w pieczywie zaliczają się estry kwasu diacetylowinowego oraz mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych. Dzięki temu uzyskuje się bardziej miękki bochenek, który wystarczy na dłużej – wyjaśnia dr Amati.
Powiedziała, że do jogurtu często dodaje się emulgatory, aby zapobiec tworzeniu się na wierzchu wodnistej warstwy.
Nie ma powodu, dla którego nie mieliby się rozstać. Jest to po prostu kwestia czysto estetyczna, a także dlatego, że jesteśmy przyzwyczajeni do stałej kremowej konsystencji naszych produktów” – stwierdziła dr Amati.
Producenci nie mają obowiązku rejestrowania ilości emulgatorów w każdym pojedynczym produkcie spożywczym. Oznacza to, że nigdy tak naprawdę nie wiemy, ile spożywamy.
Dr Amati podkreśliła, że w jednym badaniu oceniającym spożycie niektórych dodatków, w tym emulgatorów, w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Francji, stwierdzono, że dzieci i dorośli rzeczywiście przekraczają dopuszczalne dzienne spożycie niektórych emulgatorów, co może być bardzo szkodliwe.
Podczas gdy w USA dopuszczono do spożycia przez ludzi 171 emulgatorów, w Wielkiej Brytanii dopuszczono jedynie 63, dotyczy to innych środków, takich jak stabilizatory, żele żelujące, środki żelujące i zagęszczacze
Łatwym sygnałem, że żywność może być UPF, jest to, że zawiera składniki, których nie znajdziesz w kuchennej szafce, takie jak nierozpoznawalne barwniki, słodziki i konserwanty. Kolejną wskazówką jest ilość tłuszczu, soli i cukru ukryta w każdym opakowaniu, przy czym UPF zazwyczaj zawierają duże ilości
Wyjaśniając szkody, jakie emulgatory mogą powodować w jelitach, dr Amati mówi, że „biom” jelit składa się z warstw tłuszczów i wody.
„Jeśli jemy dużo emulgatorów [which bind water and fat] w pewnym sensie zaburza to równowagę, oddzielenie warstwy tłuszczowej od warstwy wodnej, które tak naprawdę chcemy utrzymać w mikrobiomie jelitowym”.
Teoretyzuje, że powoduje to uszkodzenie błony śluzowej żołądka, prowadząc do infekcji bakteryjnych.
„Uważamy, że proces ten można powiązać z rakiem jelita” – wyjaśnił naukowiec zajmujący się mikrobiomem i specjalista od jelit, dr Alasdair Scott, w niedzielnej rozmowie z The Mail na początku tego miesiąca.
„Badania przeprowadzone na zwierzętach to potwierdzają, ale jeszcze nie na ludziach. U ludzi znacznie trudniejsze może być udowodnienie, dlaczego dokładnie powstał guz”.
Eksperci ostrzegają, że rak jelita atakuje coraz więcej młodych ludzi, a możliwą przyczyną jest dieta pełna UPF.
W ciągu ostatnich 30 lat częstość występowania tej choroby, na którą w Wielkiej Brytanii umiera 17 000 osób rocznie, wzrosła o 22 procent wśród osób poniżej 50. roku życia.
Eksperci ostrzegają, że rak jelita atakuje coraz więcej młodych ludzi, a możliwą przyczyną jest dieta pełna UPF. W ciągu ostatnich 30 lat częstość występowania tej choroby, na którą w Wielkiej Brytanii umiera 17 000 osób rocznie, wzrosła o 22 procent wśród osób poniżej 50. roku życia
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
Spożywanie tego dodatku również wydaje się mieć „negatywny wpływ na nasze ogólne zdrowie” – ostrzega dr Amati.
Inne badania powiązały emulgatory w diecie z większym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych.
Obecnie większość badań nad emulgatorami w jelitach przeprowadzono na zwierzętach, dlatego eksperci ostrzegają, że nie możemy zakładać, że skutki będą takie same u ludzi.
Zazwyczaj badają one jeden emulgator na raz, więc skutki spożycia ich „koktajlu” na raz, czyli liczby osób, które je zjedzą, są nieznane – dodaje dr Amati.
W małym badaniu przeprowadzonym w 2017 r. oceniano wpływ emulgatora karagenu na pacjentów z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego – rodzajem choroby zapalnej jelit, która powoduje ból brzucha i problemy trawienne.
Wyniki sugerują, że spożywanie go zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia objawów.
W innym badaniu, obejmującym podawanie pacjentom z chorobą Leśniowskiego-Crohna diety o niskiej zawartości emulgatorów, stwierdzono, że mieli oni mniej objawów.
Zarówno choroba Leśniowskiego-Crohna, jak i wrzodziejące zapalenie jelita grubego, których liczba wzrosła w ostatnich latach, zwiększają ryzyko raka jelita grubego, powodując przewlekłe zapalenie okrężnicy.
Doktor Amati stwierdziła, że obecność emulgatorów na liście składników powinna być „czerwoną flagą”, dodając: „Jeśli żywność zawiera emulgatory, sztuczne słodziki i jest wiele składników, których po prostu nie znalazłbyś w swojej kuchni, zastanów się, czy możesz je zastąpić z czymś innym w koszyku.’