Zespół międzynarodowy zaliczył niezwykły powrót, dominując w piątkowe czwórki i zremisując 5:5 ze Stanami Zjednoczonymi w Pucharze Prezydentów w Montrealu.
Hideki Matsuyama i Sungjae Im przodowali, zdobywając siedem birdie z rzędu i po 12 dołkach spadli do ośmiu poniżej, co zapewniło im największe zwycięstwo w historii zawodów, pokonując Patricka Cantlaya i Xandera Schauffele 7 i 6.
To nadało ton drużynie Mike’a Weira, która w oszałamiający sposób odwróciła wynik z czwartkowych czterech piłek.
Po raz pierwszy od 2003 roku Amerykanom nie udało się zdobyć ani punktu w sesji, a w zeszłym roku nie odnieśli zwycięstwa w tej imprezie.
Australijczyk Adam Scott i Kanadyjczyk Taylor Pendrith zdobyli drugi punkt dla drużyny Weira, kończąc zwycięstwo 5:4 z Sahithem Theegalą i Collinem Morikawą.
Scott ma teraz 22 punkty w Pucharze Prezydentów, co jest międzynarodowym rekordem drużynowym. Występuje w tych zawodach po raz jedenasty z rzędu, ale nigdy nie grał w zwycięskiej drużynie w turnieju, w którym Amerykanie dominowali od jego powstania w 1994 roku.
Corey Conners prawie wpadł do siatki 13 stycznia, kiedy wraz z innym ulubieńcem gospodarzy Mackenzie Hughesem zakończyli zwycięstwo 6:5 z Wyndhamem Clarkiem i Tonym Finau.
Natomiast Christiaan Bezuidenhout i Jason Day w pierwszym meczu dnia pokonali Maxa Homę i Briana Harmana i zjechali do 18. dołka.
Par putt Si Woo Kima 15 stóp 18 stycznia zapewnił mu i jego partnerowi Byeong-Hun Anowi pokonanie numer jeden na świecie, Scottiego Schefflera i Russella Henleya.
„Widziałem, jak pierwsze cztery grupy zdobywały punkty i wiedziałem, że potrzebuję punktu” – powiedział Kim. „Gramy dalej.”
Do piątku nigdy nie było serii sesji równoległych ani podczas Pucharu Prezydentów, ani Ryder Cup.
„Każda historia wielkiego powrotu zaczyna się od deficytu” – powiedział kapitan drużyny Internationals Weir.
„Takie było przesłanie i chłopaki byli bardzo zmotywowani.
„Zareagowaliśmy niesamowicie. Wierzyłem w chłopaków. Chcieliśmy po prostu odzyskać siły, a 5:0 było bonusem. Chłopaki po prostu zagrali niewiarygodnie”.
W sobotę i niedzielę dostępnych będzie 20 punktów, co daje łącznie 15½ punktów potrzebnych do bezpośredniego zwycięstwa.