Wiele kłamstw się zdarza powiedziano na TikToku; także wiele prawd. Jedna z takich prawdy pojawiła się w zeszły weekend, gdy użytkownik o pseudonimie @madallthatime wyjaśnił, że wszystkim osobom szukającym różnych pomysłów na kostiumy na Halloween w mediach społecznościowych algorytm wyświetlał te same filmy, co neguje ich wyjątkowość. Zamiast tego, to wyjaśnił mędrzec internetowypowinni szukać gdzie indziej: trendu #HearMeOut.
TikToki tego trendu, znane również jako #HearMeOutCake, opierają się na prostym założeniu: grupa przyjaciół, wrogów lub współpracowników ustawia ciasto na stole, a następnie na zmianę umieszcza w nim patyki. Na każdym patyczku znajduje się wizerunek osoby – lub postaci fikcyjnej, ludzkiej lub innej – w której przyjaciel/wróg/współpracownik jest zawstydzająco zakochany. Czasem jest to pan Burns, czasem Fidel Castro. Zawsze jest to niewygodne. O to właśnie chodzi.
Jednak @madallthatime sugerował, że wszystkie twarze na tych ciastach reprezentowały niewykorzystany potencjał kostiumów na Halloween – serię mało znanych postaci idealnych na imprezę w Wigilię Wszystkich Świętych.
Każdego października każdy z nas, kto zna się na Internecie, szuka eleganckich, kreatywnych strojów i dekoracji, a co roku wiele z najlepszych pomysłów pochodzi z dziwacznych memów. Oto dlaczego osoba, która dokonała „Klub Różowej Kości„Szkieletów na ich podwórku na cześć Chappella Roana (er, Chappell Bone)” było już tej jesieni we wszystkich kanałach społecznościowych. (Tylko ja?) Ale pomysł na mem jako kostium nie cieszy się już taką popularnością jak kiedyś. Jeśli już, to milenijna żałoba. Kiedy The Atlantic publikuje „Chronicznie online ukradli Halloween”, czas spakować swój strój Target Lewis i wrócić do domu.
I tu właśnie pojawia się plan @madallthatime. W miarę jak algorytmy, szczególnie TikTok, stają się coraz bardziej biegłe w udostępnianiu treści gotowych do wirusów, zaczyna obowiązywać jednorodność. Jeśli każdy ma być jakąś wersją Roana – albo być może jakimś ubranym na zielono Bratem – to może najlepszym kostiumem będzie nieznana postać z fabuły C serialu animowanego. Obecnie trend #HearMeOut oferuje ich całe mnóstwo.
Cztery dwadzieścia i siedem internetów temu – OK, może mniej więcej dziesięć lat – świętując to, co stało się znane jako HallowMem był momentem kulturalnym. Ludzie przebrani za „podwójną tęczę” lub „segregatory pełne kobiet” Mitta Romneya. W przeciwieństwie do „totalna dziwka” wiedza o kostiumach na Halloween podana przez Wredne dziewczynyStroje HallowMeme były w większości skromne. Czasem miały one charakter polityczny. To były lata Obamy, przed potęgą 4chan ujawniło się jako prawdziwą siłę polityczną.