Wchodząc do meczu, Anglia była pełna pewności siebie po trzech komfortowych zwycięstwach nad Bangladeszem, RPA i Szkocją, wiedząc, że jakiekolwiek zwycięstwo wystarczy, aby zapewnić sobie awans.
Jednak format turnieju jest bezlitosny i jedno potknięcie może Cię kosztować – być może przegrali tylko jedną grę, ale ich przeciwnicy też to zrobili i nie byli wystarczająco bezwzględni.
Presja meczu, w którym trzeba wygrać, zdawała się dać o sobie znać już na początku, gdy zacinała się gra w przewadze 34-2, a zarówno Danni Wyatt-Hodge, jak i Alice Capsey odpadli wcześnie.
Wyatt-Hodge upadł na 16, a Capsey został potwornie wykończony po fatalnej zapowiedzi Bouchiera, który następnie został wyrzucony z boiska przez spinnera Afy’ego Fletchera po pierwszej piłce po grze w przewadze.
Jednak Knight i Sciver-Brunt oparli się na całym swoim doświadczeniu, aby uspokoić Anglię poprzez ostrożną rotację uderzeń i proste karanie złych piłek, podczas gdy Indie Zachodnie zbyt regularnie oferowały im szerokość do ukarania.
Punkt zwrotny nastąpił w 13. minucie, kiedy para wystartowała do wygodnego singla, ale Knight podniósł się, kuśtykając, i ostatecznie trzeba było mu pomóc w zejściu z boiska, gdy partnerstwo stało się niebezpieczne przy 46 z sześciu overów.
Od tego momentu Anglia spasowała, a trzymał ich tylko Sciver-Brunt. Amy Jones upadła delikatnie na siedem, uderzając mocno w punkt, Charlie Dean w niezwykły sposób awansował na sześć punktów i strasznie upuścił pierwszą piłkę, po czym odszedł na płochliwą piątkę, podczas gdy zarówno Danielle Gibson, jak i Sophie Ecclestone zdobyły siedem.
Sciver-Brunt wykazała się swoim zwykłym spokojem i imponującym poziomem sprawności, aby dalej atakować. Następnie musiała przejąć obowiązki kapitana na boisku, gdzie sprawy nadal się nie układały.