Emi Martinez, Aston Villa, bramkarz, 5 milionów funtów – dom Wolves
Czyste konto w tym sezonie było niezwykle trudne do przewidzenia.
W czwartym tygodniu gier wystąpiło sześć z nich z 10 meczów, co oznacza, że mieliśmy 18 z 40 meczów – czyli czyste konto dla 18 drużyn z potencjalnych 80!
W tym tygodniu nie ma wyróżniającego się bramkarza, ale Martinez spisał się w przeszłości w ważnych meczach, a derby potrafią być zacięte.
Yukinari Sugawara, Southampton, obrońca, 4,5 miliona funtów – gospodarz Ipswich
Japoński obrońca latał prawą flanką zgodnie z progresywnym stylem gry menedżera Russella Martina, w którym lubi przeciążać obszary boiska.
Sugawara oddał 16 dośrodkowań, co stanowi podwójną liczbę dośrodkowań w stosunku do liczby jego kolegów z drużyny defensywnej i zajmuje drugie miejsce w drużynie za Willem Smallbone.
Stworzył trzy z pięciu świetnych okazji dla Southampton, a także strzelił gola w Brentford.
Ipswich jak dotąd nie zdobyło bramki, zdobywając zaledwie dwa gole w czterech meczach, a jeśli Saints zamienią kilka imponujących okresów gry w 90-minutowy występ, Sugawara ma szanse na powrót na obie strony boiska.
Trent Alexander-Arnold, Liverpool, obrońca, 7 milionów funtów – gospodarz Bournemouth
Może to teraz brzmieć jak pobity rekord, ale dla najdroższego obrońcy w grze powrót do gry w ataku jest już na horyzoncie.
W zeszłym tygodniu Alexander-Arnold był bliski kolejnego czystego konta, zanim Nottingham Forest odniósł sukces na Anfield i to niesamowite, że nie zaliczył jeszcze asysty.
Statystyka oczekiwanych asyst (xA) prawego obrońcy to niesamowite 1,87 po czterech meczach. Dla kontekstu jest to asysta wyższa niż jakikolwiek inny obrońca w meczu z wyjątkiem lewego obrońcy Villi Digne (0,94). Następni są Pedro Porro i Sugawara z Tottenhamu z zaledwie 0,67.
Josko Gvardiol, Manchester City, obrońca, 6 milionów funtów – siedziba Arsenalu
Kiedy City podejmie w niedzielę Arsenal, obrona prawdopodobnie będzie najlepsza i można się spodziewać, że Kanonierzy ustawią się tak jak w zeszłym sezonie, przejmą presję City i uderzą w przerwie.
Rodri powinien wrócić do składu City, co powinno oznaczać, że Gvardiol będzie grał na bardziej postępowej pozycji na lewym skrzydle, tak jak to robił pod koniec poprzedniego sezonu.
Będzie często widział piłkę, wiemy, że ma gola lub asystę, a jeśli City zachowa czyste konto, Chorwat będzie mocnym pretendentem do dodatkowych punktów.