Trener New Wolves Vitor Pereira mówi, że od 14 lat goni za swoim marzeniem o pracy w Premier League po tym, jak kilka razy omal nie przegapił pracy w Evertonie.
Portugalski trener dołączył do Molineux w czwartek z 18-miesięcznym kontraktem.
Pereira trzykrotnie był bliski dołączenia do Toffees, ale w tym tygodniu osiągnął swój cel, jakim było występy w Premier League, zastępując Gary’ego O’Neila w Wolves, jego 10. klubie w ciągu ostatnich 11 lat.
„Trzy razy w tym samym klubie” – powiedział po opuszczeniu saudyjskiej drużyny Al-Shabab.
„Everton 14 lat temu, zanim pojechałem do Brazylii, potem miałem kolejne trzy lub cztery spotkania [in 2013]. Dwa, trzy lata temu odbyłem dwa, trzy spotkania – to oznacza, że było to dużo spotkań z Evertonem!
„Przez ostatnie 14 lat mojej kariery skupiałem się na przyjeździe do Anglii. Aby konkurować z najlepszymi trenerami, to jest miejsce, w którym chcę być. Chcę być w tej lidze, aby rywalizować, rzucać sobie wyzwania i jestem gotowy.
„Pamiętam pierwszy krok poza granicami kraju [Portugal] był w Arabii Saudyjskiej [Al-Ahli] 14 lat temu. Kiedy opuszczałem Porto, moim celem był klub z Anglii.
Pereira przejmuje prowadzenie, a Wolves zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma pięć punktów straty do 17. w tabeli Leicester, z którym w niedzielę zmierzą się na stadionie King Power Stadium [14:00 GMT].
Powiedział, że nigdy nie stracił nadziei, że poradzi sobie w Premier League.
„Nie, jestem pewnym siebie facetem, wierzę w swoją pracę i mój personel” – powiedział. „Od najmłodszych lat pewnego dnia zdecydowałem, że zostanę trenerem. Potem pomyślałem, że zostanę mistrzem Portugalii i tak się stało. [with Porto].
„Potem chciałem zostać mistrzem w innym kraju i innym zespole [Olympiakos] był mistrzem. Któregoś dnia moim celem była Anglia. Oznacza to, że jeśli dużo myślisz, nawet jeśli musisz pracować, pracować, pracować i jechać do Brazylii, Turcji i Arabii, w końcu tam będziesz”.