Wolontariusze właśnie zakończyli 45-dniowy okres Mars symulacja w Johnson Space Center, testująca reakcje człowieka na warunki w przestrzeni kosmicznej, takie jak zamknięcie i opóźnienia w komunikacji.
Ta misja HERA symulowała różne zadania astronautów, a wnioski wykorzystano do przygotowania prawdziwych misji na Księżyc i Marsa. Załoga nawiązała kontakt ze studentami przed zakończeniem podróży, as NASA poszukuje większej liczby uczestników przyszłych symulacji.
Zakończenie symulowanej misji na Marsa
Złożona wyłącznie z ochotników załoga udająca się na symulowaną podróż na Marsa „wróciła” na Ziemię 23 września 2024 r. po odizolowaniu w maleńkim siedlisku w Johnson Space Center w Houston. Ich praca wnosi wkład w naukę, która wyniesie ludzkość na Księżyc, a ostatecznie na Marsa.
Misje HERA dostarczają cennych informacji naukowych na temat tego, jak ludzie mogą reagować na zamknięcie, wymagające warunki pracy i życia oraz odległe środowiska, z którymi astronauci mogą się spotkać podczas misji w głębokim kosmosie. Te spostrzeżenia pomagają NASA przygotować się na kolejny gigantyczny skok ludzkości na Księżyc i Marsa.
Uruchomienie symulacji
Kampania 7. Misja 3. rozpoczęła się, gdy dowódca operacji HERA, Ted Babic, 10 razy zadzwonił dzwonkiem przed siedliskiem, co było uroczystym pożegnaniem, w którym życzył załodze bezpiecznej i udanej symulowanej misji na Marsa. Siedem pierścieni uhonorowało kampanię, a trzy kolejne sygnalizowały misję – kontynuując wieloletnią tradycję.
Podczas wejścia Anderson, inżynier konstrukcyjny w Langley Research Center w Wirginii należący do NASA, powiedział kontroli misji HERA: „Będziemy dobrze dbać o ten wasz statek podczas naszej podróży”.
Życie w 45-dniowej podróży
Członkowie załogi HERA wzięli udział w 18 badaniach dotyczących zdrowia i wydajności człowieka, z których siedem prowadzili naukowcy spoza Stanów Zjednoczonych. Te międzynarodowe badania są prowadzone we współpracy z Centrum Kosmicznym Mohammeda Bin Rashida w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Centrum Kosmicznym im Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).
W trakcie symulacji załoga wykonywała różnorodne zadania. Zbierali rośliny z ogrodu hydroponicznego, hodowali krewetki, rozmieścili małego sześcianowego satelitę do symulacji gromadzenia danych, przeprowadzili „spacer” w wirtualnej rzeczywistości po powierzchni Marsa i latali symulowanymi dronami po marsjańskim terenie. Działania te mają na celu zanurzenie załogi w podejściu astronautów skoncentrowanym na zadaniach. Naukowcy z NASA monitorują następnie załogę HERA, aby ocenić, jak rutynowe zadania, wraz z izolacją i zamknięciem, wpływają na zachowanie i wydajność.
Adaptacja do marsjańskich realiów
W miarę postępu misji zespół doświadczył dłuższych opóźnień w komunikacji z kontrolą misji, które ostatecznie osiągnęły pięciominutowe opóźnienia. Symuluje to wyzwania, przed którymi stoją astronauci na Marsie, gdzie opóźnienia mogą sięgać nawet 20 minut. Naukowcy badający załogę HERA są zainteresowani tym, jak ta konkretna grupa tworzy niezależne, autonomiczne przepływy pracy pomimo opóźnień w komunikacji.
Wszyscy członkowie załogi przywieźli ze sobą książki, które miały im towarzyszyć w podróży na Czerwoną Planetę, natomiast Kent zostawiał listy do codziennego otwierania swoim dwóm córkom.
McCandless przyniosła także listy od bliskich, klocki LEGO, ulubioną grę karcianą i zabytkowy iPod.
Iakymov, inżynier lotniczy z ponad 15-letnim doświadczeniem w badaniach i projektowaniu, nosi ze sobą pocztówki i zdjęcia rodziny i przyjaciół.
Anderson, która opisuje siebie jako ogromną kosmiczną kujonkę, przyniosła dodatkowe skarpetki i „Niekończącą się historię” – książkę, którą ceniła przez całe życie.
Cała załoga wyraziła wdzięczność za udział w misji, która przyczynia się do realizacji aspiracji przyszłych podróży człowieka w przestrzeń kosmiczną.
Wracając na Ziemię
Gdy misja dobiegała końca, McCandless i Anderson wzięli udział w Groundlink — sesji na żywo, podczas której połączyli ich z uczniami gimnazjum w klasach w Coconut Grove na Florydzie i w Olathe w stanie Kansas. Łącza naziemne zapewniają studentom wyjątkową okazję do bezpośredniego kontaktu z członkami załogi i poznania realiów długotrwałych misji.
Studenci pytali załogę o życie w habitacie, wyzwania związane z izolacją oraz o to, jak mogłoby wyglądać życie na Marsie. Byli także ciekawi ulubionych potraw i zajęć załogi. McCandless podzieliła się swoją miłością do chipsów cheddar i liofilizowanego Pad Thai i z dumą pochwaliła się ulubionymi drużynami sportowymi ze swojego rodzinnego stanu Kansas, ku wiwatom publiczności. Anderson pokazała w habitacie ogromną kolekcję komiksów i książek fantasy, które czytała.
Wnioski i przyszłe uczestnictwo
Późnym popołudniem 23 września 2024 r. załoga opuściła sondę HERA, kończąc tym samym 45-dniową symulowaną misję na Marsa. Po wyjściu z siedliska załoga wyraziła wdzięczność za szansę i zastanowiła się nad znaczeniem misji.
„Po bezpiecznym przelocie na Marsa i bezpiecznym powrocie na Ziemię, jako załoga Kampanii 7, Misji 3, niniejszym oficjalnie przekazujemy ten statek badawczy zespołowi operacyjnemu analogów lotu” – powiedział Kent. „Mamy nadzieję, że ten statek w dalszym ciągu będzie bezpiecznym domem dla przyszłych załóg HERA”.
Chcesz wziąć udział w HERA?
NASA aktywnie poszukuje zdrowych, niepalących ochotników w wieku od 30 do 55 lat do przyszłych misji HERA. Wolontariusze, którzy otrzymają wynagrodzenie za swój udział, muszą przejść ocenę fizyczną i psychologiczną, aby się zakwalifikować.
Na osoby zainspirowane do wzięcia udziału w tych przełomowych badaniach czekają możliwości dołączenia do przyszłych misji HERA: