Zaczyna się gorączką, przypominającą przeziębienie lub grypę. Ból głowy pojawia się wkrótce po dniu lub dwóch i towarzyszą mu bolesne bóle rąk i stóp.
W ciągu 24 godzin możesz zauważyć ból rozprzestrzeniający się po ramieniu, które wkrótce stanie się zdrętwiałe.
Według Europejskiego Centrum Kontroli Chorób (ECDC) jest to niepokojąca seria objawów, na jakie cierpią ofiary wyniszczającego wirusa „gorączki lenistwa”, który w ciągu ostatnich dwóch miesięcy odnotowano u 19 osób w Europie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Eksperci podnieśli alarm w związku z potencjalnie śmiertelną chorobą, której przyczyną jest leniwiec, ostrzegając, że jej rozprzestrzenianie się może stać się „nie do powstrzymania” z powodu braku szczepionek.
MailOnline może teraz ujawnić trzy niepokojące przypadki infekcji przenoszonej przez ukąszenia owadów u trzech włoskich pacjentów, co udokumentowali lekarze, którzy ich leczyli.
Nie ma szczepionki na chorobę wywoływaną przez leniwce bladogardłe, naczelne inne niż ludzie i ptaki
Do tej pory zgłoszono pięć przypadków we Włoszech, dwa w Niemczech i 12 w Hiszpanii.
Poza Europą od stycznia udokumentowano na całym świecie 8000 przypadków, głównie w Ameryce Południowej i Środkowej, gdzie wirus występuje częściej.
Chociaż eksperci twierdzą, że jest mało prawdopodobne, aby wirus „zadomowił się” w krajach o chłodniejszym klimacie, takich jak Wielka Brytania, może stać się problemem dla osób podróżujących za granicę.
„Zmiany klimatyczne oznaczają, że zarażone owady wykryto aż na południu Francji, gdzie wielu Brytyjczyków wyjeżdża na wakacje” – mówi dr Danny Altmann, profesor immunologii w Imperial College.
„Po prostu ludzie wyjeżdżają za granicę, łapią wirusa i przywożą go z powrotem.
„Wirus niepokoi ludzi mieszkających w USA, ponieważ zakażone komary dotarły obecnie do regionu San Francisco i mogą się dalej rozprzestrzeniać”.
Lekarze ze szpitala Sacro Cuore w Kalabrii na południu Włoch szczegółowo opisali pierwszy europejski przypadek.
Pacjent, 45-letni mężczyzna, niedawno udał się do tropikalnego regionu Karaibów – w pobliżu krajów Ameryki Południowej, z których pochodzi większość przypadków.
Charakterystyczną cechą muszek i komarów przenoszących „wirusa leniwca” jest wzór plam na skrzydłach owada. Zdjęcie: Kolekcja Ceratopogonidae IOC/Fiocruzi
Obejmuje to Brazylię, Boliwię, Peru, Kolumbię i Kubę.
Jak poinformowali włoscy medycy, mężczyzna miał objawy grypopodobne, w tym wysoką gorączkę, ból głowy, bóle mięśni i stawów zgłoszone.
Po przeprowadzeniu innych badań w celu wykluczenia chorób podstawowych lekarze za pomocą specjalistycznych badań krwi przebadali się na obecność „wirusa leniwca”, zwanego w medycynie Oropouche.
Mówi się, że pacjent jest pod ścisłą obserwacją lekarską, ale jego stan jest „stabilny”.
Inny przypadek dotyczył dwudziestokilkuletniego podróżnika, który niedawno wrócił z dwutygodniowej podróży na Kubę – lekarze nie określili płci pacjenta.
Podczas lotu powrotnego do Włoch u pacjenta wystąpiła wysoka gorączka, a także „silny ból głowy, nudności i biegunka”.
Następnego dnia pacjent zaczął odczuwać intensywny ból za oczami oraz znaczną sztywność stawów.
Pacjenta przebadano na inne, podobne wirusy, w tym dengę i Zika, z wynikiem negatywnym. Badania krwi w kierunku Oropouche wypadły pozytywnie, pacjent jest obecnie pod obserwacją.
Trzeci pacjent, po pięćdziesiątce, cierpiał na wysokie ciśnienie krwi, astmę i otyłość i w maju udał się na Kubę.
Dwa dni po powrocie na początku czerwca u pacjenta wystąpiła gorączka, ból pod oczami i nudności.
Objawy stały się tak poważne w ciągu trzech dni, że udali się na izbę przyjęć w szpitalu w Forlì w północnym regionie Emilia-Romania we Włoszech.
Kiedy lekarze zbadali pacjenta, zauważyli, że lewe ramię jest lekko zdrętwiałe i okrągłe, a na powierzchni skóry pojawiły się czerwone plamy.
Po tym, jak testy na inne wirusy dały wyniki negatywne, próbki krwi dały wynik pozytywny na obecność Oropouche.
Lekarze nie zaobserwowali uszkodzeń narządów wewnętrznych i ustąpienie wszystkich objawów poza drętwieniem ramienia w ciągu dwóch tygodni.
Lekarze zaobserwowali, że okres inkubacji wirusa trwa od trzech do dziesięciu dni, po czym pojawiają się objawy. Dodają, że gorączka jest zazwyczaj „ostra” przez dwa do czterech dni, zanim ustąpi, a następnie pojawi się ponownie po siedmiu do dziesięciu dniach.
Według strony internetowej NHS Travax w ciężkich przypadkach choroba może skutkować zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych.
ECDC stwierdziło, że choć potencjalnie śmiertelna, skutki śmiertelne są niezwykle rzadkie, a powrót do zdrowia następuje często, zwykle w ciągu tygodnia.
Według raportu opublikowanego w czasopiśmie Lancet 25 lipca po raz pierwszy w Brazylii zgłoszono dwa zgony spowodowane przez Oropouche u dwóch młodych kobiet, które nie miały innych schorzeń współistniejących.
Władze europejskie zalecają osobom podróżującym do obszarów dotkniętych, takich jak Brazylia, Kuba, Peru i Kolumbia, noszenie koszul z długimi rękawami i długimi spodniami ze środkiem odstraszającym owady, aby zmniejszyć ryzyko ukąszeń.
Szczep będący przyczyną niedawnej epidemii po raz pierwszy zauważono w małej wiosce Oropouche na Trynidadzie i Tobago w 1955 roku.
Pięć lat później, podczas budowy autostrady Belem-Brasilia, odnaleziono leniwca niosącego Oropouche.
W ciągu roku ludzie na tym obszarze zachorowali na wirusa i od tego czasu doszło do około 30 ognisk, wszystkie skupione w dorzeczu Amazonki.
Wirus rozprzestrzenia się w dżungli między leniwcami, ptakami i naczelnymi poprzez zakażone muszki i komary.
Uważa się, że owady te krążą w obszarach miejskich, gdzie mogą zakażać również ludzi.
Uważa się, że wzrost liczby przypadków u ludzi wynika z szeregu czynników, w tym wylesiania, które wypiera zwierzęta takie jak leniwce, a także gwałtownie rosnących temperatur, które powodują, że muszki odlatują dalej.