Strona główna Polityka Wieczór debat wiceprezesa: Vance oczyścił Trumpizm, Walz nazwał siebie kretynem

Wieczór debat wiceprezesa: Vance oczyścił Trumpizm, Walz nazwał siebie kretynem

45
0


Leah Feiger: Myślę, że to dodaje. To jest to, to skradziona męstwo. Nawet jeśli analizujesz szczegóły, czy jest to takie straszne?

Tim Marchman: Nie sądzę, że wypadł świetnie. Nie sądzę, że to…

Leah Feiger: Tak, nie wyszło mu najlepiej, bo nazwał siebie kretynem. Ciężko było to zobaczyć. To był z pewnością moment uśmiechu JD Vance’a. Po prostu nie mogłem przestać go oglądać przez cały ten czas.

Tim Marchman: Tak, i to jest coś, co naprawdę byś… Jeśli ten facet trochę złocił lilię, wszyscy trochę złocą lilię, przynajmniej na tym poziomie polityki, i naprawdę powinieneś za to wrócić. Myślę, że było trochę zamieszania. Byłem w tym regionie w tym okresie, nie było mnie w Hongkongu w czasie tych konkretnych protestów. Nie byłem na placu Tiananmen, kiedy ten mężczyzna stał przy zbiorniku, ale byłem tam w tym czasie. Był to czas wielkich zmian, jak wszyscy pamiętamy, Muru Berlińskiego. Jest na to sposób. Wydawał się całkowicie spłaszczony, co było po prostu dziwne.

Leah Feiger: Oczywiście powinniśmy zwrócić uwagę, i być może nasi kochani moderatorzy również mogliby to zrobić, że Trump jest seryjnym kłamcą i w porównaniu z jego wieloma, wieloma, wieloma wpadkami na przestrzeni lat, widziałem zabawny punkt zwrotny w karierze Walza: „To nic. Porozmawiajmy o największych hitach”. Jak na kampanię tak bardzo skupioną na momencie, w którym można memować, na mediach społecznościowych i na TikToku, nie udało im się zbyt wiele z tego wyciągnąć. Oczywiście nie mówimy nawet o Springfield. JD Vance był jednym z wielkich, wielkich podżegaczy do całej haitańskiej imigracji. Nielegalni imigranci z Haiti zjadają wasze przyjazne zwierzaki z sąsiedztwa. Zjadają wasze psy i koty. Kiedy Springfield pojawił się w debacie, dla Walza była to świetna okazja, aby zabrać głos i tak zrobił. Wspomniał rzeczywiście, że część tej retoryki doprowadziła do tego, że szkoły musiały mieć dużo dodatkowej ochrony lub mieć te wszystkie dodatkowe ćwiczenia, ale nie zajął się konkretnie Vance’em. Prawie nie atakował specjalnie Trumpa.

Makena Kelly: To byłby także zwrot w przypadku Walza, który powiedziałby: „OK, porozmawiajmy o kłamstwach i kłamstwach. Jesteś osobą, która dosłownie pojawiła się w wiadomościach w zeszłym tygodniu, czy gdziekolwiek to było, mówiąc, że możemy upiększyć te historie aby naprawdę przekazać wszystkim, co dzieje się obecnie na obszarach wiejskich Ameryki z powodu imigracji”. To byłby niesamowity punkt zwrotny, ale oczywiście tak się nie stało.

Tim Marchman: Miał także okazję powiedzieć, że to, co mówił Vance, nadal było po prostu nieprawdą. Vance, jak to robił przez całą debatę, w zasadzie przyjął to retoryczne stanowisko, w pewnym sensie dystansując się od Trumpa lub traktując Trumpa jak szalonego wujka, który: „Ech, wszyscy wiemy, co on mówi, ale nie przejmujmy się tym. On mówi wiele rzeczy.” Odpierał twierdzenia, że ​​nielegalni imigranci z Haiti porywają ludzkie zwierzęta i grillują je, ale przedstawił to jako próbę zwrócenia uwagi na poważny problem imigrantów napływających do Springfield i przytłaczających systemy szpitalne, przytłaczających systemy szkolne, co w pewnym stopniu dosłownie nie ma dowodów. Ludzie sprawdzali współczynniki śmiertelności, czas oczekiwania na numer 911, wszystkie te różne wskaźniki. Nie ma dowodów na to, że migranci przytłaczają system szpitalny. System szkolny potrzebuje więcej nauczycieli języka angielskiego, potrzebuje takich rzeczy. To są uzasadnione kwestie, które warto poruszyć. Jest bardzo prosty sposób na poruszenie tych kwestii bez popadania w oszczerstwa dotyczące krwi. Walz przegapił okazję, aby się obrazić, kiedy pojawiła się cała ta sprawa, stanowczo broniąc tych ludzi i mówiąc: „To są ludzie, którzy przebywają tu legalnie, a którzy są w tym mieście, ponieważ miasto ma pracę, a oni nie mają ludzi żeby je zrobić, kropka.” Był bardzo stanowczy, podkreślając, że retoryka Trumpa i Vance’a doprowadziła do gróźb bombowych i wielu innych okropnych rzeczy, ale dla mnie był to przykład tego, jak po prostu trochę podsycił to założenie. To nie jest problem. Naprawdę, to nie jest problem. Pozwolił, pomyślałem, zostać przedstawionym jako ogromny problem egzystencjalny kraju w sposób, który był po prostu absurdalny.



Link źródłowy