Trener Plymouth Argyle, Wayne Rooney, powiedział, że nie bierze krytyki „osobiście” po tym, jak jego Pilgrims ponieśli kolejną rozczarowującą porażkę w mistrzostwach.
Zespół Rooneya Argyle zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ze stratą czterech punktów do bezpiecznego miejsca i nie wygrał żadnego z ostatnich dziewięciu meczów, przegrywając sześć z nich.
Na byłym napastniku Manchesteru United i Anglii rośnie presja po tym, jak przyjezdni kibice wygwizdali jego i jego zawodników po niedzielnej porażce 2:0 z Oksfordem.
„Myślę, że krytyka jest normalna w świetle wyników, przez które przechodzimy” – Rooney powiedział BBC Radio Devon.
„Musisz czuć, że możesz wszystko odwrócić. Zamierzam wrócić, obejrzeć mecz, ocenić go i przygotować się na mecz w Bristolu” [City].
„Rozumiem [the fans’ reaction]Sam tam byłem, gdy byłem młody, i byłem tam jako kibic, gdy chcesz zobaczyć zwycięstwo swojej drużyny.
„Kiedy przegrywasz mecze tak, jak my je przegrywamy, pojawia się ta frustracja, więc rozumiem to i nie biorę tego do siebie”.
Plymouth przegrało cztery z pięciu ostatnich meczów pod wodzą Rooneya, a podczas niedzielnej porażki niektórzy podróżujący kibice Argyle skandowali, aby go usunąć.
Były kapitan reprezentacji Anglii został mianowany głównym trenerem Plymouth w maju, zastępując Iana Fostera, który został zwolniony po kiepskich wynikach.
Pilgrims wygrali w tym sezonie zaledwie cztery mecze w lidze, zremisując sześć, przegrywając 13 i tracąc 51 razy w lidze.
Zapytany, czy czuje się bezpiecznie w roli szefa, Rooney odrzucił to pytanie.
„To pytanie do zarządu” – powiedział Rooney. „Rozumiem, jak działa futbol, więc jedyne, co mogę zrobić, to pracować tak ciężko, jak tylko potrafię.
„W imieniu nas wszystkich staramy się postępować właściwie i pomagać nam wygrywać mecze – niestety nie miało to miejsca w ciągu ostatnich kilku tygodni”.
Plymouth kolejnym gospodarzem będzie Bristol City 1 stycznia.