Frytki McDonald’s są zdrowsze niż organiczny jogurt czy nawet niektóre rodzaje owsianek, zgodnie z dziwaczną formułą, którą rząd zastosuje do klasyfikacji, czy dana żywność powinna podlegać ograniczeniom reklamowym.
Ministrowie planują wprowadzić przepisy, które ograniczą reklamy „śmieciowej” żywności i napojów emitowane w telewizji przed godziną 21:00 oraz całkowicie porzucą reklamy w Internecie, aby walczyć z rosnącą otyłością wśród dzieci w Wielkiej Brytanii.
Rozwiązanie na rzecz niani spotkało się już z krytyką ekspertów, którzy twierdzą, że przepisy te niesprawiedliwie dotyczą zdrowej żywności, takiej jak musli, ale wyłączają z niego bułki pakowane w tłuszcz i sól.
Wczoraj Sekretarz Stanu ds. Zdrowia i Opieki Społecznej Wes Streeting ujawnił 13 kategorii żywności i napojów, które będą podlegać proponowanemu zakazowi reklamy, a także wyjątkom.
Te produkty spożywcze i napoje będą objęte formułą stworzoną ponad dziesięć lat temu, której celem jest określenie, czy dany produkt spożywczy jest „śmieciowy”, czy nie.
Jednak MailOnline może ujawnić, że to równanie w dziwaczny sposób klasyfikuje frytki typu fast food jako zdrowe, podczas gdy wrapy wegetariańskie, a niektóre jogurty, musli i owsianki są niezdrowe.
Do tej samej niezdrowej kategorii zalicza również produkty znacznie różniące się profilem odżywczym – na przykład angielskie babeczki śniadaniowe są dla ciebie tak samo szkodliwe jak pizza, zgodnie z przepisami.
Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (DHSC) twierdzi, że te środki mogłyby zapobiec 20 000 przypadkom otyłości u dzieci.
Jednak przy tak mylących kryteriach eksperci ostrzegają, że wytyczne mogą mieć odwrotny skutek i sprawić, że Brytyjczycy całkowicie porzucą zdrowe odżywianie.
MailOnline może ujawnić, że to równanie w dziwaczny sposób klasyfikuje frytki typu fast food jako zdrowe, podczas gdy wrapy wegetariańskie, a niektóre jogurty, musli i owsianki są niezdrowe
„Jeśli ludzie pomyślą, że nagle powiedziano im, że musli jest niezdrowe, poddadzą się i pomyślą: „No cóż, skoro to wszystko jest dla mnie złe, równie dobrze mogę pójść i zjeść batonik Mars” – stwierdził dr Max Pemberton, psychiatra i założyciel firmy odchudzającej GetSlimmr.
Jak więc rząd dokonał swoich obliczeń? I czy słusznie zaliczamy owsiankę i musli do szkodliwych dla nas substancji? Tutaj MailOnline ujawnia wszystko.
Jakie 13 kategorii żywności i napojów podlega ograniczeniom, a co jest wyłączone?
Departament Zdrowia i Opieki Społecznej ogłosił wczoraj, że od października przyszłego roku następujące kategorie żywności i napojów będą podlegać potencjalnym ograniczeniom.
Były to napoje bezalkoholowe, słone przekąski, płatki śniadaniowe, czekoladki i słodycze, lody, ciasta i babeczki, ciastka oraz batony zbożowe i proteinowe, tzw. poranki, desery i budynie, jogurty, pizze, produkty ziemniaczane oraz dania gotowe.
Załączona literatura zawiera szczegółowy wykaz produktów spożywczych zaliczanych do tych kategorii oraz informację, czy mają zastosowanie jakiekolwiek wyjątki.
Na przykład napoje bezalkoholowe obejmują napoje gazowane, soki owocowe, kefiry i napoje energetyczne. Nie obejmuje jednak mleka i wszelkich soków owocowych lub warzywnych bez dodatku cukru.
Tymczasem do dwuznacznie nazywanych „poranków” zalicza się mnóstwo ciast i wypieków, takich jak rogaliki, pain au chocolat, naleśniki, bułeczki, bochenki owocowe i gorące bułeczki krzyżowe.
Do pikantnych przekąsek zaliczają się chipsy, ale suszone owoce są wyłączone. Chociaż płatki śniadaniowe obejmują nie tylko płatki zbożowe, ale także produkty takie jak owsianka i musli, które są potencjalnie ryzykownymi opcjami zdrowotnymi.
Liczne wyjątki spotkały się ze szczególną krytyką ze strony ekspertów.
Sekretarz zdrowia Wes Streeting powiedział: „Otyłość pozbawia nasze dzieci najlepszego możliwego startu w życiu, naraża je na problemy zdrowotne na całe życie i kosztuje NHS miliardy”. Rząd podejmuje teraz działania, aby położyć kres kierowaniu reklam śmieciowego jedzenia do dzieci, zarówno w telewizji, jak i w Internecie”
Chociaż ciasta znajdują się na liście, lukier do ciast jest zwolniony. Chociaż lody są wymienione, sosy do lodów, które można pakować z cukrem, nie są nimi objęte.
Jednym z największych wyjątków jest kategoria 13, która obejmuje dania gotowe, burgery, ryby z frytkami i kanapki.
Jednakże rząd uznaje pikantne wyroby cukiernicze, takie jak bułki i quiche, a także inne produkty spożywcze, takie jak „produkty z sera panierowanego”, jako wyłączone z tych przepisów.
Należy zauważyć, że samo to, że produkt znajduje się na liście 13 kategorii, nie oznacza, że automatycznie podlega ograniczeniom, nadal wymaga oceny jego „profilu odżywczego”.
W jaki sposób rząd ustala, czy produkt powinien podlegać ograniczeniom?
Szefowie służby zdrowia oświadczyli, że żywność i napoje znajdujące się na liście zostaną poddane ocenie za pomocą „modelu profilowania składników odżywczych”, który został opracowany ponad dziesięć lat temu.
Jest to formuła będąca połączeniem dwóch ocen, jednej oceniającej jej niezdrowe właściwości, a drugiej zdrowej.
Wynik niezdrowy ocenia żywność i napoje pod kątem liczby kalorii, zawartości tłuszczów nasyconych, a także całkowitej zawartości cukrów i soli w 100 g.
Co dziwniejsze, zgodnie z obliczeniami zaproponowanymi przez rząd, produkty takie jak ogień w McDonaldzie są klasyfikowane jako zdrowe
Dzięki temu produkt otrzyma całkowity wynik „niezdrowy” z maksymalnie 40 punktów.
Następnie żywność lub napój ocenia się pod kątem właściwości zdrowotnych, takich jak zawartość błonnika i białka, czyli budulca naszych mięśni, maksymalnie uzyskując 15 punktów.
Ten zdrowy wynik jest następnie odejmowany od złego odpowiednika, aby uzyskać ostateczną wartość.
Jeśli ta ostateczna liczba wynosi trzy lub mniej, przedmiot uważa się za zdrowy. Natomiast wynik powyżej czterech oznacza śmieciowe jedzenie i podlegałby zakazowi reklam.
Ale MailOnline może ujawnić, że prowadzi to do nieoczekiwanych rezultatów.
Przykładowo, według obliczeń, McDonald’s zaliczany jest do sklepów zdrowych i dlatego nie podlega ograniczeniom reklamowym.
Słynne frytki zdobywają 3 punkty za kalorie, 0 punktów za cukier, jeden za tłuszcze nasycone i dwa za sól, co daje łączny wynik niezdrowy do sześciu.
Z drugiej strony, skromne ciasto, jedno z „porannych dań”, pojawia się około 10, głównie ze względu na zawartość soli
Jednak frytki zdobywają punkt za białko i trzy za błonnik, co daje łączny zdrowy wynik cztery.
Daje to końcowy wynik wynoszący dwa, co jest dobrym wynikiem w systemie.
Dla kontrastu, jogurt organiczny Yeo Valley Strawberry otrzymuje końcową ocenę pięciu i dlatego jest klasyfikowany jako śmieciowe jedzenie.
Podobnie meksykański wrap z fasolą i słodkimi ziemniakami firmy Waitrose, wypełniony zdrowymi warzywami, takimi jak szpinak, słodkie ziemniaki, fasola, kukurydza i cebula, otrzymuje ocenę cztery – co czyni go niezdrowym śmieciowym jedzeniem.
Tymczasem mrożone uśmieszki ziemniaczane uzyskują zdrową trójkę, a paluszki rybne, dzięki dużej zawartości białka, plasują się na dwójce.
O ile oszczędza się podstawowe kaszki, to te zawierające dodatek cukru – na przykład aromat złotego syropu – są wykluczone.
Opakowania Quaker’s Oat So Simple Golden Syrup zdobywają aż 10 punktów, podczas gdy płatki zbożowe dla dzieci, Sainsbury’s Rice Pops, wkradają się na trzy punkty.
Z drugiej strony, naleśniki mają około 10 – głównie ze względu na zawartość soli.
Eksperci twierdzą, że niezwykle ważne jest, aby zdrowa żywność, na przykład zwykłe kaszki i musli, nie została oczerniana przez umieszczenie na rządowej potencjalnej liście „niezdrowych” produktów
Dodatkowo, jeśli żywność zdobędzie 11 punktów niezdrowych, jej punkty zdrowe zostaną automatycznie usunięte.
Ma to na celu zapewnienie, że produkty takie jak hamburgery, wypełnione niezdrowym tłuszczem i solą, nie będą wyglądać zdrowo ze względu na dużą ilość białka.
Co o tym myślą dietetycy?
Eksperci twierdzą, że niezwykle ważne jest, aby zdrowa żywność, taka jak zwykłe kaszki i musli, nie była oczerniana za to, że znajduje się na rządowej liście potencjalnych produktów „niezdrowych”.
Rob Hobson, zarejestrowany dietetyk, powiedział, że sytuacja jest „bardzo zagmatwana dla konsumentów”.
„Musimy uniknąć sytuacji, w której demonizuje się zdrową żywność” – stwierdził.
Przyznał, że niektóre preparaty, jak np. saszetki owsianki zawierające złoty syrop, mogą zawierać około połowy zalecanego dla osoby dorosłej limitu cukru wynoszącego 30 g.
Powiedział jednak, że powinno to zależeć od „zdrowego rozsądku”. „Zwykła owsianka z mlekiem nie jest śmieciowym jedzeniem” – stwierdził.
„To doskonałe źródło błonnika, a w połączeniu z mlekiem dostarcza białka. Z odrobiną owoców to zdrowe, zbilansowane śniadanie.