Primoz Roglic po bezpiecznym przejściu ostatniego etapu jazdy indywidualnej na czas wywalczył rekordowy czwarty z rzędu tytuł Vuelta a Espana.
Triumf Słoweńca oznacza, że zrównał się z Roberto Herasem, który w latach 2000-2005 czterokrotnie wygrywał tę imprezę.
34-letni Roglic wszedł do 21. etapu – jazdy na czas na dystansie 26,4 km – z dwiema minutami i dwiema sekundami przewagi nad Benem O’Connorem z Decathlon-AG2R-La Mondiale.
Zawodnik Bora-Hansgrohe zajął na tym etapie drugie miejsce, potwierdzając swoje zwycięstwo.
Roglic, który po zwycięstwie na 19. etapie przejął prowadzenie w wyścigu od O’Connora z Decathlon-AG2R-La Mondiale, uzyskał czas etapowy wynoszący 26 minut i 59 sekund. Dobiegł do mety z łącznym czasem 81 godzin 49 minut i 18 sekund.
„Musiałem się na to zdecydować, bo inaczej byłoby jeszcze trudniej, więc naciskałem” – powiedział Roglic. „Pod koniec było ciężko.
„My [me and my team] całe poświęcenie, wszyscy dla tego żyjemy. Czuję się szczęśliwy, że mogłem tego dokonać i doceniam to.”
Szwajcar Stefan Kung zwyciężył na ostatnim etapie z czasem 26:28, a Włoch Mattia Cattaneo był trzeci z czasem 26:70.
„Zawsze miło jest wygrać z czasem dłuższym niż pół minuty. To pokazuje, że byłeś absolutnie najlepszy. Dzisiaj nie było przypadku” – powiedział Kung, który wygrał swój pierwszy etap Grand Tour.
„To naprawdę miłe. To w końcu odwdzięcza się całą pracą, którą wykonujemy jako zespół. Zawsze staram się zachować profesjonalizm i wycisnąć z siebie maksimum. To dobre uczucie”.
Jedyna zmiana w klasyfikacji generalnej nastąpiła po tym, jak duński kolarz Mattias Skjelmose awansował na piąte miejsce po imponującym ósmym miejscu na ostatnim etapie.
Oznaczało to, że Francuz David Gaudu zajął w sumie szóste miejsce.