Pytaniem jest teraz, jak długo Osimhen pozostanie w Galatasaray i poczuje tę turecką miłość.
W Napoli ma klauzulę odstępnego wynoszącą 130 milionów euro, chociaż tam też jest pogłoski o klauzuli o zerwaniu, zewnętrzny na wypożyczeniu w Galatasaray, które umożliwiłoby mu transfer w styczniu.
Nadal jest łączony z kilkoma głównymi europejskimi klubami, w tym z Tottenhamem, kolejnym przeciwnikiem Galatasaray w czwartkowej Lidze Europy. Dla Osimhena może to być szansa na zajęcie miejsca w oknie zakupów przedświątecznych.
Według Bayazita jest to również kwestia finansów i zbilansowania składu Galatasaray.
„Gdybym był księgowym, powiedziałbym: «nie rób tego»” – odpowiada zapytany, czy Galatasaray będzie dążył do zatrzymania napastnika poza okresem wypożyczenia.
Sugeruje, że Napoli „będzie chciało zapłacić minimum 50 milionów euro” jako opłatę za transfer. Rekordowym transferem Galatasaray jest pomocnik Gabriel Sara z Norwich zeszłego lata za 18 milionów euro.
Bayazit podkreśla także kwestię praw telewizyjnych w tureckiej piłce nożnej. Latem podpisano nowy kontrakt z Bein Media na kwotę 182 milionów dolarów na sezon. Przed sezonem 2019–2020 Super Lig miała roczną umowę o wartości 500 mln dolarów, ale wahania kursu liry tureckiej doszło do renegocjacji umowy, zewnętrzny.
„Galatasaray ma Mauro Icardiego, więc powinni wydać te pieniądze na inną pozycję, na środkowy napastnik” – dodaje Bayazit. „Jednym z powodów, dla których było to naprawdę zaskakujące posunięcie, było to, że mają świetnych napastników, ale nie mają gwiazdorskich skrzydłowych.
„Kibice byli bardzo krytyczni przed zdarzeniem z Osimhenem, ponieważ w drużynie nie było gwiazdorskiego skrzydłowego. Teraz są szczęśliwi, ale jako element układanki pasujący do siebie nie ma to sensu.
Nic więc dziwnego, że Garcia Gomez trzymał karty blisko piersi, gdy pytano go o przyszłość Osimhena.
„Mam nadzieję, że ta relacja pozostanie” – powiedział. „Ale musimy skupić się na teraźniejszości”.