Był to wyjątkowo słaby występ zwycięzcy z 2022 roku Świątek, który popełnił 41 niewymuszonych błędów, szczególnie starając się kontrolować forhend.
Z kolei Pegula od początku był zablokowany, a w pierwszym gemie przełamał się po podwójnym błędzie Świątka.
Inny dał Peguli drugie uderzenie i błyskawicznie podwyższył na 3:0, a pierwszego seta wygrała w zaledwie 37 minut.
30-letnia nowojorniczka w dalszym ciągu zachwycała swoją publiczność swoimi ostrymi, dokładnymi uderzeniami po ziemi, utrzymując presję na Świątek.
W drugim secie Świątek nastąpiła poprawa, a po kolejnym przełamaniu Polak natychmiast odbił.
Pegula nie przestawała jednak wywierać presji i zapewniła sobie zdecydowane przełamanie przy stanie 3:3, po czym ruszyła w stronę zwycięstwa.
Nerwy w końcu opadły, gdy Pegula serwowała w meczu, ale wykorzystała swój trzeci punkt meczowy i zapewniła sobie miejsce w półfinale.