Jeszcze przed rozpoczęciem meczu pojawiły się wątpliwości co do kondycji De Minaura, po tym jak jego sesja treningowa trwała zaledwie 15 minut wcześniej tego dnia.
Występując w swoim czwartym ćwierćfinale Wielkiego Szlema, Australijczyk był ospały, gdy Draper przeszedł przez pierwszego seta i szybko rozpoczął drugi.
Gdy Draper zapewnił sobie przewagę, De Minaur chwycił się za biodro, co mogło spowodować nawrót kontuzji, która zmusiła go do wycofania się z ćwierćfinału przeciwko Djokovicowi na Wimbledonie na początku tego roku.
Fizjoterapeuta pojawił się na korcie podczas kolejnej zmiany stron, ale miało to na celu leczenie Drapera, a nie De Minaura, ponieważ Brytyjczykowi zaklejono górną część uda.
Draper nie wydawał się szczególnie zaniepokojony i wkrótce miał pięć break pointów na prowadzenie 5:2, a każdy z nich został obroniony przez przeciwnika.
Rozpoczęło to serię trzech kolejnych meczów, które zagroziły przechyleniu meczu na korzyść odradzającego się De Minaura
W tym momencie to Draper miał problemy fizyczne, ale jego potężny, wahadłowy serwis lewą ręką wrócił w kluczowym momencie, zatrzymując impet przeciwnika.
To przerażające uderzenie pomogło mu zamknąć seta, a potężny forhend – jego druga główna broń – zapewnił mu kolejne przełamanie serwisu na początku trzeciej tercji.
De Minaur rzucił wyzwanie ostatniemu gemowi później, ale po ponownym serwisie Drapera, który pozwolił na zdobycie dwóch przełamań na 3:2, Australijczyk mocno stracił przytomność.
Ostatni set zakończył się w zaledwie 32 minuty, dzięki czemu Draper stał się trzecim zawodnikiem od czasu Murraya, który dotarł do dużego półfinału.
Będzie miał 48 godzin na regenerację i leczenie wszelkich kontuzji, zanim spróbuje dokonać tego, czego nie udało mu się Kyle’owi Edmundowi na Australian Open 2018 i Cameronowi Norrie na Wimbledonie w 2022 r. – awansowi z ćwierćfinału do finału.