Warunki na ostatnim turnieju Wielkiego Szlema w sezonie, który odbywa się latem w Nowym Jorku, a mecze regularnie rozgrywane są w upalny dzień, często są trudne.
To była jedna z takich okazji. Temperatura we Flushing Meadows osiągnęła 35 stopni Celsjusza, gdy Dart zmierzył się z Kostyukiem w wirze popołudniowego upału.
W rezultacie obaj gracze mieli trudności z utrzymaniem opanowania w chaotycznym meczu, któremu brakowało jakości.
Na każdym serwującym regularnie zdarzały się podwójne błędy, w tym jeden popełniony przez Kostyuka po stałym punkcie w tie-breaku, a drugi od Darta również oddał pierwsze przełamanie drugiego seta.
Dziki powrót to kolejna cecha meczu, który szczególnie w pierwszym secie był trudny do oglądania.
Dart stanie się drugą brytyjską tenisistką po US Open, wyprzedzając Emmę Raducanu, która awansuje w rankingach po zwycięstwie w pierwszej rundzie nad Francuzką Chloe Paquet.
Pokonanie Kostyuka zapewniłoby Dart miejsce w pierwszej 60-tce i zapewniłoby jej jedno z największych zwycięstw w karierze według rankingu.
Rozpoczęła ostro, ale pożałowała, że w pierwszym secie nie zachowała się wystarczająco klinicznie i ukarała zdenerwowanego Kostyuka.
Podejrzany drugi serwis był czymś, na co rzucali się przeciwnicy Darta. Tutaj ukarała się masą podwójnych błędów.
Zdobycie 46% pierwszych serwisów w meczu i zdobycie zaledwie 28% punktów za drugi serwis, co również wyraźnie pokazuje, gdzie leży problem.
Na początku drugiego seta Dart była bliska łez i nadal gestykulowała w stronę swojej drużyny, którą prowadziła mama Susie, która trenuje ją w Nowym Jorku.
Pocieszające słowa nie mogły pomóc zdemoralizowanej Dart wrócić do swojego rytmu i walka została z niej wyssana.
Kostiuk, która grała znacznie poniżej swojej rangi, nagle odetchnęła z ulgą po problemach rywalki i odniosła zwycięstwo w większym stopniu niż powinna.