Trener napastników Jimmy Duffy mówi, że na treningach było „dużo niedociągnięć”, ponieważ Ulster chciał zakończyć rozczarowującą passę formy.
Ulster przegrał cztery ostatnie mecze, przygotowując się na piątkowe spotkanie z międzyprowincjonalnym rywalem Munsterem w ramach United Rugby Championship.
Podopieczni Richiego Murphy’ego przegrali z Cardiff i Leinster w URC po obu stronach jesiennych meczów międzynarodowych, po czym doznali ciężkich porażek z Tuluzą i Bordeaux w Europie.
Porażka z Bordeaux w Belfaście była szczególnie bolesna, ponieważ francuska drużyna zdobyła 26 punktów bez odpowiedzi po tym, jak Ulster wypracował sobie prowadzenie w pierwszej połowie.
Duffy powiedział, że skupia się na pozytywach, a nie na negatywach i „wszystkie znaki wskazują we właściwym kierunku”.
„Chłopaków to obchodzi, a to jest najważniejsze” – powiedział Duffy.
„Widać to po ich twarzach, w ciągu ostatnich tygodni na treningach było dużo niedogodności, co jest dobre – przeszkadzały one we właściwy sposób.
„Ludzie chcą być lepsi i chcą wygrywać, więc to przyjdzie. To nadejdzie”.
Pomimo trudnej formy, choć trzy z tych meczów rozegrano z niektórymi z najlepszych drużyn w Europie, Duffy dodał, że w składzie „nie panuje ponura atmosfera”.
„Rozmawialiśmy o tym, że jest to młoda grupa i że daliśmy jej czas, ale nadal są ambitni.
„W ciągu ostatnich dwóch weekendów grali z mistrzami Europy i finalistami Francji, to właśnie wtedy wypalasz się i wracasz do zdrowia.
„Chłopaki cieszą się swoim towarzystwem i ciężko tam pracują.
„Jako klub jesteśmy w podróży i staramy się budować ścieżki, aby ci goście byli tak dobrzy, jak to tylko możliwe”.