UE cierpi na „delirium tworzenia norm”, które osłabia zrozumienie przez przedsiębiorstwa ich obowiązków prawnych i utrudnia ich konkurencyjność, stwierdził w poniedziałek Patrick Martin, prezes największego francuskiego stowarzyszenia przedsiębiorców MEDEF.
W tym „zagmatwanym i pełnym zagrożeń okresie”, naznaczonym ciągłą presją inflacyjną i rosnącymi napięciami chińsko-amerykańskimi, niezwykle ważne jest, aby przedsiębiorstwa uzyskały jak najwięcej widoczności w zakresie tworzenia norm i zasad, Martin stwierdził w uwagach otwierających doroczne spotkanie MEDEF spotkanie na obrzeżach Paryża w poniedziałek.
Kryzys ekologiczny, ale także „demograficzny, społeczny, technologiczny, demokratyczny, geopolityczny […] i wyzwania finansowe” są takie, że firmy i przedsiębiorcy potrzebują „spójności, jasnej, skonstruowanej i stabilnej drogi naprzód” – dodał prezydent, wskazując palcem na to, co uważa za błędne tworzenie norm przez UE.
„UE generuje tyle samo frustracji i irytacji, ile daje nam nadzieję” – stwierdził Martin, obwiniając „delirium tworzenia norm”, dając sektorowi prywatnemu zbyt mało czasu na przystosowanie się.
Jest to powtórzenie wezwania francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona do „europejskiej przerwy regulacyjnej”. Wprowadzony po raz pierwszy w maju, w poniedziałek w swoim corocznym przemówieniu skierowanym do ambasadorów wspomniał ponownie o pomyśle przerwy, mówiąc: „Gdybym miał podsumować [my thinking] mówiąc wprost: Europa ma tendencję do nadmiernych regulacji i niedoinwestowania”.
Takiemu przeciążeniu legislacyjnemu towarzyszy poziom inercji UE, który jest nie do pogodzenia z „szybkością wdrażania polityki” w USA – dodał Martin, wyraźnie nawiązując do skutecznego wdrożenia bezprecedensowej zielonej „ustawy o ograniczaniu inflacji” w USA planu inwestycyjnego (IRA).
IRA, wprowadzona po raz pierwszy przez administrację Bidena w sierpniu 2022 r., zapewniła dotacje i ulgi podatkowe o wartości 400 miliardów dolarów w celu wsparcia rozwoju amerykańskiego zielonego przemysłu.
Martin, którego MEDEF reprezentuje 190 000 przedsiębiorstw i około 10 milionów miejsc pracy, szczególnie przestrzegł przed wszelkimi próbami wykluczenia energii jądrowej jako technologii uznawanej za zgodną ze wsparciem dekarbonizacji gospodarki UE: „Będziemy starali się, aby nas wyraźniej usłyszano [in Brussels] w kwestiach tak ważnych i pilnych, jak energia i energia jądrowa” – powiedział.
Przyjęta przez Komisję ustawa o przemyśle zerowym netto, szeroko zakrojony akt prawny mający na celu dekarbonizację przemysłu UE i przedstawiona w marcu, uznaje obecnie małe reaktory modułowe (SMR) za technologię, która może przyczynić się do dekarbonizacji.
Wycofywanie obniżek podatków
Poniedziałkowe duże zgromadzenie francuskich przedsiębiorców odbywa się w czasie, gdy rząd przygotowuje się do ustawy budżetowej na rok 2024, a minister gospodarki Bruno Le Maire zobowiązał się w zeszłym tygodniu do ograniczenia wydatków publicznych o 5 miliardów euro w przyszłym roku, czyniąc przy tym Francję pierwszą ekologiczną gospodarką w UE do 2040 roku.
Francja jest jednym z najbardziej zadłużonych państw członkowskich UE, osiągając do kwietnia 2023 r. poziom 111,6% PKB, w porównaniu ze średnią w strefie euro wynoszącą 91,6%. Deficyt również wynosi 4,7% PKB, czyli znacznie przekracza próg 3% zapisany w traktatach UE.
Niezależnie od tego „nasze wyniki gospodarcze są kuloodporne” – powiedział Le Maire grupie przedsiębiorców w ubiegły czwartek (24 sierpnia), utrzymując, że od 2017 r. francuska gospodarka radzi sobie lepiej niż włoska, niemiecka i hiszpańska gospodarka, a ponadto utworzono ponad 2 miliony nowych miejsc pracy stworzony w hołdzie dla rządowej ekonomii „strony podażowej”.
Wzrost gospodarczy we Francji ma osiągnąć najwyższy poziom +0,7% w 2023 r. Inflacja, która w lutym wyniosła historyczne 6,3%, wykazuje tendencję spadkową, osiągając 4,5% w lipcu 2023 r.
Obiecał także zniesienie określonych podatków produkcyjnych, które, jego zdaniem, negatywnie wpływają na konkurencyjność przedsiębiorstw, ponieważ obecnie są one „siedem razy wyższe opodatkowane niż niemieckie odpowiedniki” – oznajmił w ubiegły czwartek.
Tłumienie ma być wycofywane w ciągu najbliższych czterech lat, aż do 2027 r., w przeciwieństwie do poprzednich zobowiązań rządowych zakładających całkowite zakończenie do 2024 r. To wydłużone wycofywanie jest „bardzo negatywnym sygnałem”, który nie wpływa na zaufanie przedsiębiorców na stanowisku kierowniczym, powiedział Patrick Martin.
(Theo Bourgery-Gonse | EURACTIV.fr)