U 14-letniej tancerki po latach bólu i zwolnieniu lekarskim zdiagnozowano nieuleczalnego raka okrężnicy.
Liberty „Libbie” Ashworth z Panora w stanie Iowa po raz pierwszy zaczęła narzekać na nudności, ból pleców i utratę apetytu, gdy była w szóstej klasie.
Miała bardzo zaparcia i rodzina ją zabrała wielu lekarzy, aby dotrzeć do źródła jej objawów, ale wielokrotnie zapewniano ją, że wszystko z nią w porządku.
Nawet gdy w 2020 roku Libbie na pierwszym roku szkoły średniej poczuła krew w stolcu, lekarze powiedzieli jej, że to normalne u nastoletnich dziewcząt.
Liberty „Libbie” Ashworth otrzymała diagnozę raka okrężnicy w stadium 4 w wieku zaledwie 14 lat po wizycie w szpitalu z powodu silnego bólu brzucha
Liberty „Libbie” Ashworth otrzymała diagnozę raka okrężnicy w stadium 4 w wieku zaledwie 14 lat po wizycie w szpitalu z powodu silnego bólu brzucha
Ale jej rodzina nie chciała się poddać: „Moja mama nie była zbyt zadowolona i przenieśliśmy się do innego lekarza” – dodała powiedział DZISIAJ.
Kiedy Libbie, obecnie 18-letnia, poczuła silny ból brzucha, została przewieziona do szpitala, gdzie lekarze odkryli „guz wielkości grejpfruta”, a w wieku zaledwie 14 lat zdiagnozowano u niej raka okrężnicy w stadium 4.
Tata Libbie, Tim Ashworth, dodał: „To było bardzo frustrujące. Myśleli, że po prostu za często zabieramy ją do lekarza. Ciągle powtarzaliśmy, że coś się z nią dzieje.
Kiedy objawy po raz pierwszy pojawiły się jako ból pleców, Libbie myślała, że jest to wynik intensywnych ćwiczeń i rutyny tanecznej, ale brak apetytu skłonił ją do udania się do lekarza.
Powiedziała: „Nie czułam się dobrze. Właściwie to poszłam i zrobiłam test na alergię, bo nie miałam apetytu.
Badania nie wykazały przyczyny, a lekarze powiedzieli Libbie, że wszystko z nią w porządku, ale w 2020 roku Libbie stwierdziła, że „wszystko się pogorszyło”.
Powiedziała DZIŚ, że zaczęła regularnie odczuwać rozstrój żołądka i wysoką gorączkę. Lekarze wielokrotnie badali ją pod kątem Covida, ale zawsze wychodziła negatywnie.
Obawy o jej zdrowie szybko wzrosły, gdy Libbie zauważyła krew w jej stolcu, ale lekarze i tak ją oddalili, mówiąc rodzinie, że „napady krwi w stolcu u nastoletnich dziewcząt są czymś normalnym”.
Libbie, wieloletnia tancerka, początkowo myślała, że ból pleców wynika z rygorystycznych ćwiczeń i zaawansowanych ćwiczeń
Lekarze wykryli „guz wielkości grejpfruta”, który naciskał na kręgosłup Libbie, co wyjaśnia ból pleców
Jeden z lekarzy stwierdził nawet, że jej objawy mają charakter psychosomatyczny i są chorobą spowodowaną stresem lub stanami lękowymi.
Powiedziała: „Prawie mnie załamało, bo naprawdę bolało, gdy lekarz, któremu powinnam powierzyć swoje życie, powiedział mi, że to było tylko w mojej głowie.
„Właściwie umówili mnie z psychiatrą”.
Jednak jej rodzice zażądali, aby lekarze wypisali jej skierowanie na kolonoskopię – złoty standard badania przesiewowego w kierunku raka jelita grubego.
Nowy lekarz w końcu się zgodził i zlecił badanie.
Zanim mogła poddać się zabiegowi, nastolatka cierpiała na ostre skurcze brzucha. Choć początkowo obwiniała za to okres, „stale się pogarszał”.
„Krzyczałam i płakałam, nie mogłam chodzić. Nie mogłam znieść” – powiedziała Libbie. 'To było okropne.’
Rodzice zabrali ją na pogotowie, gdzie przeszła tomografię komputerową.
W grudniu 2020 roku nastolatka przeszła operację usunięcia guza i połowy jelita grubego
Libbie później uzyskała pozytywny wynik testu na chorobę genetyczną – zespół Lyncha, który zwiększa ryzyko rozwoju niektórych nowotworów w młodym wieku
Powiedziała: '[Doctors] powiedzieli: „Och, rzeczywiście masz coś w żołądku”, ale nie wiedzieli, co to było.
„Zrobiliśmy rezonans magnetyczny i odkryli guz wielkości grejpfruta”.
Ból pleców wynikał z nacisku dużego guza na ból, co spowodowało wybrzuszenie dwóch krążków międzykręgowych.
Lekarze wysłali Libbie do bardziej zaawansowanego szpitala w Des Moines w stanie Iowa, a w listopadzie 2020 roku rodzina otrzymała ostateczne wyjaśnienie jej objawów.
Rak okrężnicy w stadium 4 ma pięcioletni wskaźnik przeżycia wynoszący około 14 procent.
„Zdecydowanie się bałam” – powiedziała Libbie.
Miesiąc później przeszła operację usunięcia guza i połowy jelita grubego. Lekarze musieli także usunąć jeden jajnik.
Wkrótce potem rozpoczęła chemioterapię w UnityPoint Health — Blank Children’s Hospital w Des Moines.
Najnowsze statystyki sugerują, że liczba przypadków raka okrężnicy wzrosła o 500 procent u dzieci w wieku od 10 do 14 lat i o 333 procent u nastolatków w wieku od 15 do 19 lat.
American Cancer Society szacuje, że w tym roku będzie 106 590 przypadków raka okrężnicy i 46 220 przypadków raka odbytnicy, a także 53 010 zgonów.
Eksperci ostrzegają, że do 2030 r. liczba zgonów z powodu raka jelita grubego wśród młodych ludzi podwoi się.
Po operacji Libbie rozpoczęła chemioterapię w UnityPoint Health — Blank Children’s Hospital w Des Moines w stanie Iowa
Rodzice Libbie stali się zagorzałymi zwolennikami swojej córki, nalegając na procedury i badania, a także zdobywanie większej wiedzy na temat raka u nastolatków i młodych dorosłych
Oczekuje się, że nowotwór ten, szczególnie trudny w leczeniu ze względu na późną diagnozę i szeroki zakres objawów, stanie się także główną przyczyną zgonów z powodu nowotworów u osób poniżej 50. roku życia do końca dekady.
Jest to obecnie czwarty pod względem częstości występowania nowotwór w USA, po raku płuc, prostacie i piersi. Prawie u co czwartego pacjenta diagnozę stawia się po tym, jak choroba rozprzestrzeniła się już na inne narządy.
Lekarze wciąż próbują ustalić, co stoi za bezprecedensowym wzrostem, a teorie obejmują nowoczesną dietę, stosowanie antybiotyków i grzyby, a także opóźnione wykrywanie u młodych ludzi.
Mama Libbie, Jennifer Jensen, po raz kolejny naciskała na lekarzy, aby zbadali jej córkę pod kątem zespołu Lyncha – choroby genetycznej, która zwiększa ryzyko zachorowania na kilka nowotworów, w tym raka jelita grubego.
Mimo że wyniki testów jej rodziców były negatywne, wynik Libbie był pozytywny. Chociaż mutacje genetyczne często są przekazywane od rodziców, czasami mogą wystąpić losowo, bez historii rodzinnej.
Około jedna na 300 osób w USA cierpi na zespół Lyncha, dziedziczny rak twarzy szacunki.
Osoby cierpiące na tę chorobę są bardziej narażone na raka okrężnicy przed 50. rokiem życia, raka błony śluzowej macicy przed 50. rokiem życia, a także występowanie w rodzinie wielu rodzajów nowotworów przed 50. rokiem życia.
Według Laboratorium Jacksona2 do 4% przypadków raka jelita grubego można przypisać tej chorobie.
Jak wynika z badania przeprowadzonego w JAMA Network Open, powyższa tabela przedstawia najczęstsze objawy raka jelita grubego u młodych ludzi
Mimo że lekarze usunęli duży guz Libbie, w lutym 2021 roku odkryli kilka mniejszych guzów, które powodowały niedrożność jelita cienkiego, co było śmiertelnym powikłaniem.
Szybko została przeniesiona do najlepszej kliniki Mayo w Minnesocie.
Usunięto jej pozostałą część okrężnicy i konieczne było wykonanie ileostomii, czyli otworu w brzuchu, który umożliwia wydalanie stolca z organizmu przez jelito cienkie.
Następnie Libbie przez dwa lata poddawana była immunoterapii, która, jak stwierdziła, „przyniosła zadziwiające efekty”.
Licealistka przez dwa lata żyła bez objawów choroby, ale gdy w 2023 roku miała 17 lat, choroba powróciła i ponownie rozpoczęła chemię, przez co była bardzo chora i nie mogła chodzić.
Po raz kolejny mama Libbie nalegała, aby jej córka została przebadana pod kątem innej choroby zwanej niedoborem dehydrogenazy dihydropirydynowej (DPD).
DPD to enzym, który pomaga organizmowi w procesie chemioterapii. Bez niego chemioterapia gromadzi się w organizmie do niebezpiecznego poziomu.
Lekarze Libbie zmniejszyli o połowę dawki chemii i objawy ustąpiły.
Lekarze zarekomendowali Libbie do badania klinicznego na Uniwersytecie w Minnesocie z wykorzystaniem technologii CRISPR, która umożliwi personalizację leczenia Libbie.
Jeśli leczenie się powiedzie, być może nie będzie konieczne dalsze leczenie choroby.
Będzie jednak wymagała ścisłej obserwacji ze względu na jej predyspozycję do raka.
Libbie powiedziała TODAY: „Zawsze znajduję jasną stronę. Czasami jest to zdecydowanie bardzo trudne.
Powiedziała jednak, że wsparcie, jakie otrzymała od rodziny, przyjaciół i społeczności, dodaje jej otuchy.
Dodała: „Miło jest wiedzieć, że nie walczysz samotnie. Bez względu na wszystko, Bóg ma dla mnie plan. W przyszłości mogę pomóc komuś innemu.
„Myślę, że gdyby nie nowotwór, nie byłbym tym, kim jestem dzisiaj. Żyję tak, jakby każdy dzień miał być moim ostatnim i nigdy nie wiesz, co się stanie. Muszę spojrzeć na jasną stronę.