Strona główna Polityka Trump FCC wybiera Brendana Carra, który chce zostać policją przesłuchującą. To nie...

Trump FCC wybiera Brendana Carra, który chce zostać policją przesłuchującą. To nie jest jego praca

25
0


„Może i chce używać swojej ambony tyranów do zastraszania firm, które moderują treści w sposób, który mu się nie podoba” – mówi Evan Greer, dyrektor Fight for the Future, grupy zajmującej się prawami cyfrowymi. „A jeśli będzie tak nadal robił, najprawdopodobniej wpadnie na Pierwszą Poprawkę, która wbrew błędnemu mniemaniu faktycznie chroni mowę w Internecie”. Artykuł 230 chroni firmy zajmujące się mediami społecznościowymi przed pozwami w związku z treściami publikowanymi przez użytkowników na ich platformach, podczas gdy Pierwsza Poprawka wyraźnie zabrania rządowi ingerowania w czyjąś zdolność do korzystania z wolności słowa. Latem Sąd Najwyższy orzekł, że decyzje spółek dotyczące moderacji są chronione na mocy Pierwszej Poprawki.

Jeśli chodzi o sekcję 230, Sąd Najwyższy mógł po prostu utrudnić agencjom administracyjnym takim jak FCC reinterpretację jej według własnych upodobań. Latem wyrok Sądu Najwyższego został unieważniony Chevron przeciwko Radzie Obrony Zasobów Naturalnych (NRDC)decyzja, która umożliwiła agencjom rządowym niezależną interpretację swoich władz. Po wyciszeniu szacunku dla Chevronu może to być ciężka walka dla FCC o dokonanie własnych interpretacji prawa.

„Agencje zasadniczo tracą zdolność interpretacji, w jaki sposób mogą egzekwować przepisy, gdy sformułowania w statucie są niejasne” – mówi Lewis. „Język artykułu 230 jest w rzeczywistości bardzo krótki i bardzo prosty i nie wiąże się z żadnymi działaniami FCC”. Gdyby Carr zdecydował się wydać przepis modyfikujący sekcję 230, prawdopodobnie spotkałoby się to z wyzwaniami prawnymi. Mimo to Republikanie kontrolują obecnie wszystkie trzy gałęzie rządu i mogą albo wydać orzeczenie na korzyść administracji, albo przyjąć nowe ustawodawstwo, w którym FCC stanie się najważniejszym policjantem.

Trump próbował już wcześniej wyznaczyć FCC do kontrolowania wystąpień w Internecie. W 2020 roku Trump podpisał zarządzenie wykonawcze nakazujące FCC rozpoczęcie procesu stanowienia przepisów w celu ponownej interpretacji, kiedy sekcja 230 będzie miała zastosowanie do platform społecznościowych, takich jak Facebook i Instagram. Centrum Demokracji i Technologii, które otrzymuje fundusze od dużych firm technologicznych, zakwestionowało to zarządzenie jako niezgodne z konstytucją, twierdząc, że niesprawiedliwie ukarało X, znanego wówczas jako Twitter, „aby schłodzić chronioną konstytucyjnie mowę wszystkich platform internetowych i osób fizycznych”.

Kilka miesięcy później główny radca prawny FCC Tom Johnson opublikował post na blogu, w którym argumentował, że agencja ma uprawnienia do reinterpretacji podstawowego prawa dotyczącego Internetu. Kilka dni później ówczesny przewodniczący FCC Ajit Pai ogłosił, że agencja będzie kontynuować proces stanowienia przepisów, ale przed inauguracją prezydenta Joe Bidena nie nakazano żadnych przepisów, co dało Demokratom kontrolę nad decyzjami agencji.



Link źródłowy