Strona główna zdrowie Trenerka personalna (41 l.) żałuje, że „oszukała”, nie przestrzegając własnych porad dotyczących...

Trenerka personalna (41 l.) żałuje, że „oszukała”, nie przestrzegając własnych porad dotyczących diety i ćwiczeń… Liposukcja za 2800 funtów w Turcji prawie ją zabija

79
0


Trenerka osobista mówi, że żałuje, że nie praktykowała tego, czego głosi i nie pojechała do Turcji na liposukcję, która prawie ją zabiła.

Emma Donohoe (41 l.) regularnie dzieli się w mediach społecznościowych inspirującymi historiami o sukcesach swoich klientów w odchudzaniu dzięki diecie i ćwiczeniom.

Jednak sama zmagając się z problemami z wizerunkiem ciała, po tym, jak znalazła klinikę w mediach społecznościowych, zdecydowała się polecieć do Turcji na liposukcję dwóch obszarów brzucha za 2800 funtów.

Jednak matka trójki dzieci mieszkająca w Liverpoolu stwierdziła, że ​​po przebudzeniu się po dwugodzinnej operacji w kwietniu czuła się, jakby „umierała”.

Po powrocie do domu w Wielkiej Brytanii pani Donohoe zauważyła, że ​​jej brzuch znacznie spuchł.

Emma Donohoe (41 lat) regularnie dzieli się w mediach społecznościowych inspirującymi historiami o sukcesach swoich klientów w odchudzaniu dzięki diecie i ćwiczeniom

Emma Donohoe (41 lat) regularnie dzieli się w mediach społecznościowych inspirującymi historiami o sukcesach swoich klientów w odchudzaniu dzięki diecie i ćwiczeniom

Jednak sama zmagając się z problemami z wizerunkiem ciała, po tym, jak znalazła klinikę w mediach społecznościowych, zdecydowała się polecieć do Turcji na liposukcję dwóch obszarów brzucha za 2800 funtów

Jednak sama zmagając się z problemami z wizerunkiem ciała, po tym, jak znalazła klinikę w mediach społecznościowych, zdecydowała się polecieć do Turcji na liposukcję dwóch obszarów brzucha za 2800 funtów

Jednak zamiast węższego brzucha, osobisty trener był po operacji „czarny i smutny”, a później rozwinęła się sepsa, która, jak powiedziała, prawie ją zabiła

Jednak zamiast węższego brzucha, osobisty trener był po operacji pogrążony w smutku, a później rozwinęła się sepsa, która, jak powiedziała, prawie ją zabiła

Następnie pobiegła na oddział ratunkowy po tym, jak podczas masażu masażystka zauważyła kieszenie płynu na jej brzuchu.

Następnie lekarze NHS powiedzieli jej, że cierpi na sepsę i wymaga operacji w celu usunięcia nagromadzonego w organizmie „zakażonego płynu”.

Teraz pani Donohoe chce ostrzec innych przed niebezpieczeństwami związanymi z pójściem pod nóż za granicą.

Wpisuje się w rosnący trend Brytyjczyków, którzy „spadli” po poddaniu się operacjom kosmetycznym lub odchudzającym w zagranicznych ośrodkach turystyki medycznej, takich jak Turcja.

Najnowsze dane sugerują, że 324 Brytyjczyków wymagało leczenia lub operacji korekcyjnej po tym, jak od 2018 r. ponieśli straty za granicą, a szacunkowy koszt dla NHS wynosi 4,8 mln funtów.

Pani Donohoe przemawiając po przeżyciu, powiedziała: „Czuję się szczęśliwa, że ​​żyję. Nie mogę wystarczająco podziękować szpitalowi za uratowanie mi życia. Mogłabym zostawić dzieci bez mamy, to okropna myśl.

„Powiedziałbym innym ludziom, aby długo i intensywnie zastanawiali się nad poddaniem się operacji za granicą. Czy da się pozbyć problemu dietą i ćwiczeniami? Przeprowadź badania i nie podchodź do nich beztrosko.

Powiedziała, że ​​zainspirowała ją do przyjrzenia się liposukcji – zabiegowi, podczas którego lekarze wysysają tłuszcz z określonych obszarów ciała, po tym jak nie udało im się usunąć nadmiaru wiotkiego brzucha.

„Miałam na brzuchu uporczywe obszary tłuszczu, których nie mogłam się pozbyć. Nie chciałam niczego większego, jak metamorfoza mumii, tylko dwa obszary liposukcji” – powiedziała.

„Znalazłam klinikę w mediach społecznościowych. Poszukałem trochę i przeczytałem wszystkie ich recenzje, które wyglądały niesamowicie. Zaczęliśmy się komunikować tam i z powrotem i zdecydowałem się zarezerwować to na kwiecień.

„Nie wiedziałam, że to poważna operacja ani że będę odczuwać ból. Myślałam, że wyjdę z płaskim brzuchem. Powiedzieli mi, że potrzebuję [liposuction on] moja miłość też zajmuje się terenami i powiedziała mi, że to dodatkowe 700 funtów.

Podobnie jak wielu innych Brytyjczyków, którym coś się nie udało za granicą, stwierdziła, że ​​ma ochotę na tę procedurę i związane z nią ryzyko, zanim pójdzie pod nóż.

Nie tylko doświadczyła powikłań po zabiegu, ale także pozostał jej niezadowalający „guzek” na brzuchu

Nie tylko doświadczyła powikłań po zabiegu, ale także pozostał jej niezadowalający „guzek” na brzuchu

Teraz pani Donohoe chce ostrzec innych przed niebezpieczeństwami związanymi z pójściem pod nóż za granicą

Teraz pani Donohoe chce ostrzec innych przed niebezpieczeństwami związanymi z pójściem pod nóż za granicą

„Tak naprawdę nie uczestniczyłam wcześniej w żadnych konsultacjach, nie powiedziano mi o zaletach i wadach oraz o tym, co może pójść nie tak” – powiedziała.

Po operacji pani Donohoe powiedziała, że ​​obudziła się i stwierdziła, że ​​jest „czarna i smutna”.

„Kiedy się obudziłem, czułem się, jakbym umierał. Moje ciało miało drgawki. Poczułam się, jakby ktoś ciągle uderzał mnie nożem w brzuch” – powiedziała.

„Przepisano mi paracetamol i ibuprofen, mimo że właśnie przeszedłem poważną operację. Dali mi silniejszy środek przeciwbólowy, ale nie powiedzieli, co to jest.

„Nie dali mi zaświadczenia o zdolności do lotu ani żadnych numerów alarmowych, po prostu chcieli się mnie jak najszybciej pozbyć”.

Ale jej męka się nie skończyła i po powrocie do domu pani Donohoe zauważyła, że ​​jej brzuch jest spuchnięty, i za radą masażystki, która zauważyła nagromadzenie się płynu pod skórą brzucha, udała się na oddział ratunkowy.

Następnie lekarze powiedzieli jej, że ma sepsę i będzie musiała ponownie wejść pod nóż, aby usunąć z organizmu litr zakażonego płynu.

Powiedziała: „Powiedzieli, że na szczęście moje narządy nie uległy perforacji, ale w żołądku miałam trzy ogromne zbiorniki zakażonego płynu i musieli go jak najszybciej usunąć.

„Zajęło mi osiem dni, zanim moje odpływy były całkowicie czyste. Teraz nadal bardzo cierpię. Myślałam, że będę mogła nosić topy z brzuchem i czuć się komfortowo w bikini, a tu mam guzek na brzuchu.

– To nie wygląda tak, jak chciałem. Zostałem spartaczony. Nie czuję żeber, są całkowicie zdrętwiałe. Naprawdę żałuję tej operacji. Powinnam była ją wykonać w Wielkiej Brytanii, gdzie jest zapewniona odpowiednia opieka pooperacyjna”.

Dane zebrane podczas audytu brytyjskich chirurgów kosmetycznych pokazują, że liczba Brytyjczyków wymagających intensywnej opieki w Wielkiej Brytanii w wyniku operacji za granicą wzrosła o 94 procent w ciągu zaledwie trzech lat. Większość, bo 80 procent, miała operacje w Turcji.

Brytyjczycy wyjeżdżający za granicę na tanią operację wracają do domu z zagrażającymi życiu infekcjami, pękającymi implantami przez skórę i zakrzepami krwi.

Niektórzy wracają nawet z zarazkami odpornymi na antybiotyki – ostrzegają medycy.

Standardy dotyczące technik takich jak liposukcja różnią się znacznie w Wielkiej Brytanii i Turcji.

Liposukcja umożliwiająca usunięcie do 15 litrów tłuszczu, BBL, zabiegi laserowe zmieniające kolor oczu i hymenoplastyka są oferowane w klinikach w całej Turcji

Liposukcja umożliwiająca usunięcie do 15 litrów tłuszczu, BBL, zabiegi laserowe zmieniające kolor oczu i hymenoplastyka są oferowane w klinikach w całej Turcji

Brytyjskie Stowarzyszenie Chirurgów Plastycznych Estetycznych przeanalizowało 324 przypadki Brytyjczyków wymagających leczenia lub operacji korekcyjnej po tym, jak od 2018 r. poszli pod nóż za granicą

W Wielkiej Brytanii chirurdzy zazwyczaj usuwają tylko trzy litry tłuszczu podczas jednego posiedzenia i odmawiają także wykonania liposukcji u otyłych pacjentów.

Podczas gdy w Turcji niektórzy chirurdzy oferują ekstremalne lub mega liposukcję, usuwając nawet 15 litrów zwiotków i wykonują operację na pacjentach, których brytyjscy lekarze uznaliby za niezdolnych.

Jest też znacznie tańsza, niektórzy tureccy dostawcy oferują liposukcję już za 1600 funtów, czyli prawie trzy razy mniej niż

Podczas gdy przypadki takie jak sprawa pani Donohoe są przerażające, innych Brytyjczyków spotkał gorszy los w wyniku pójścia pod nóż za granicą.

Według rządowego Biura ds. Spraw Zagranicznych, Wspólnoty Narodów i Rozwoju od stycznia 2019 r. co najmniej 25 Brytyjczyków zmarło w wyniku wyjazdów w ramach turystyki medycznej do Turcji. Sześć z tych zgonów miało miejsce od 2023 r.

Działacze na rzecz bezpieczeństwa operacji, ostrzegający Brytyjczyków przed wyjazdami na zabiegi kosmetyczne za granicę, opisali prośby o płatność gotówką jako „ogromną czerwoną flagę” oznaczającą potencjalnego kiepskiego usługodawcę.

Historia pani Donohoe ma miejsce po związku lekarzy, jak stwierdziło Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne, coraz więcej Brytyjczyków umiera lub wymaga opieki w Wielkiej Brytanii po wylocie za granicę na tanią operację usunięcia otyłości.

Jak usłyszano na dorocznym spotkaniu związku, kryzys powoduje opóźnienia w rutynowej opiece zdrowotnej, takiej jak wymiana stawu biodrowego i kolanowego, w Wielkiej Brytanii, ponieważ turyści zdrowotni coraz częściej zajmują łóżka NHS.



Link źródłowy