Zwycięstwo Volleringa w zeszłorocznym Tour de France Femmes nastąpiło po rewelacyjnym zwycięstwie solo na przedostatnim etapie górskim.
W Rotterdamie zaliczyła dominujący występ w jeździe na czas, którego, jak stwierdziła, „nie spodziewała się nadrobić”, co daje jej żółtą koszulkę lidera z ulubionym terenem w górach, który ma jeszcze nadejść w weekend.
Biorąc pod uwagę, jak krótka była trasa, jej przewaga pięciu sekund nad amerykańską brązową medalistką olimpijską z 2024 r. Chloe Dygert była decydująca.
Brytyjka Anna Henderson, która zdobyła srebro w jeździe na czas w Paryżu, dobiegła do Volleringa ze stratą 11 sekund i zajęła 10. miejsce, a obecnie zajmuje w sumie 11. pozycję.
Mistrzyni olimpijska w jeździe na czas Grace Brown nie mogła walczyć o zwycięstwo etapowe, ponieważ Australijka wymagała zmiany roweru.
„Nie miałem pojęcia, że mogę to zrobić” – powiedział Vollering. „Naprawdę nawet nie myślałem o podium.
„To miło, że mam żółtą koszulkę. To zależy od innych drużyn, czy ją przejmą”.