Strona główna Sporty Toto Wolff: Szef zespołu Mercedesa o rozmowach z Maxem Verstappenem, odejściem Lewisa...

Toto Wolff: Szef zespołu Mercedesa o rozmowach z Maxem Verstappenem, odejściem Lewisa Hamiltona i prawdopodobnym awansem Andrei Kimi Antonelliego

35
0


Po dwóch niespokojnych sezonach Mercedes wreszcie znalazł drogę do kręgu zwycięzców. Russell odniósł jedno zwycięstwo – odziedziczone po zderzeniu Verstappena z McLarenem Lando Norrisa podczas kwestionowania prowadzenia w Austrii – a Hamilton dwa w Wielkiej Brytanii i Belgii.

Jak im się to w końcu udało?

Wolff mówi: „Nigdy nie straciliśmy wiary, że w końcu zrozumiemy, w jaki sposób możemy wydobyć większe osiągi z tych wyjątkowych samochodów, samochodów z efektem naziemnym”.

Ten rok zaczął się, jeśli w ogóle, gorzej niż zakończył się 2023. Mercedes w końcu zmienił filozofię samochodu, ale nadal był niekonkurencyjny. Przełom, jak mówi Wolff, nastąpił późną wiosną, kiedy zdali sobie sprawę, że nie prowadzą samochodu we właściwy sposób.

„Zmieniliśmy to i widzieliśmy pierwsze momenty wydajności” – mówi. „Potem cały rozwój w fabryce skierował się w tym kierunku i takie rezultaty widzimy dzisiaj na torze”.

Ale dlaczego trwało to tak długo?

„To dobre pytanie. To najtrudniejszy sport, ponieważ polega na interakcji między człowiekiem a maszyną, a rozwój to czysta nauka” – mówi Wolff.

„Po zdobyciu ośmiu tytułów mistrza świata być może były elementy, które musieliśmy zmienić w ekstrapolacji i korelacji danych, a nasza konkurencja jest potężna.

„Wiedzieliśmy, że to nigdy nie będzie łatwe i jasne jest, że żadna drużyna sportowa na świecie nie wygrała wszystkich mistrzostw, w których brała udział, a wyniki nie były takie, jak myśleliśmy. Ale i tak było to trzecie i drugie miejsce w tabeli mistrzostwo.”

Pod koniec serii sukcesów Mercedesa w mistrzostwach Wolff rozważał wycofanie się ze swojej roli szefa zespołu na pierwszej linii frontu.

Ale ostatecznie zmienił zdanie i twierdzi, że będzie tu jeszcze przez jakiś czas.

„Chcę budzić się przez większość poranków i cieszyć się tym, co robię, oraz wyjazdami na wyścigi, a wtedy to uczucie wróciło” – mówi.

„W 2020 roku tego nie było. Co ciekawe, był to nasz najbardziej dominujący rok. Ale teraz podoba mi się to i widzę siebie w tej roli przez jakiś czas.

„Patrząc długoterminowo, za kilka lat, miejmy nadzieję, że odniesiemy większy sukces, chciałbym komentować z boku i krytykować z zewnątrz, a może wystartuję w 15 wyścigach, a nie 24. Ale to wciąż sporo lata stąd.”



Link źródłowy