Szef Exeter Rob Baxter powiedział, że spotka się ze swoimi zawodnikami, aby omówić niektóre z ich „zaskakujących” decyzji podczas meczu Przegrana 17:14 z Leicester.
Chiefs poddali się w ostatniej sekundzie próbie przegrania meczu otwierającego Premiership podczas chaotycznego występu u siebie.
„Mam nadzieję, że kilku chłopaków podniesie ręce i powie: «to właśnie się stało, to właśnie działo się na boisku»” – powiedział Baxter.
„Rzeczywistość jest taka, że słuchasz przez mikrofon referencyjny i nie wiesz połowy tego, co się dzieje, i połowy tego, co się mówi – łapiesz fragmenty, ale niektóre z nich były dla mnie nieco zaskakujące.
„Część z tego będzie polegać na tym, że będziemy musieli dać więcej wskazówek, ale rzeczywistość jest taka, że kiedy ustalasz plan, musisz zdecydować się na jego realizację, a czasami prawie zdecydowaliśmy, że tego nie zrobimy, tak to wyglądało”.
Exeter nie zdobył gola w pierwszej połowie, ponieważ stracili bramkę w ostatnim rzucie tej połowy.
Poprawili się po przerwie i prowadzili 14-10 z 14 zawodnikami po tym, jak Solomone Kata został wyrzucony z boiska.
Kiedy jednak w końcówce meczu Will Haydon-Wood poczuł się pogrążony w grzechach, Leicester wykorzystało swoją szansę i odniosło pierwsze zwycięstwo pod wodzą nowego trenera Michaela Cheiki.
„Pozytywną stroną dzisiejszego meczu jest to, że gdybyśmy doprowadzili ten mecz do końca, co moglibyśmy zrobić – powiedzmy, że Leicester rzucił ostatnią linię autu nie prosto, ja prawdopodobnie powiedziałbym: „pokazaliśmy dużo charakteru, aby wygrać” grę” – dodał Baxter.
„Ale rzeczywistość jest taka, że poniedziałkowe poranne spotkanie musiałoby być równie trudne w odniesieniu do niektórych podejmowanych przez nas decyzji.
„Rzeczywistość jest taka, że jest to policzek i musisz się z tym pogodzić na tym spotkaniu.
„Nasze statystyki fizyczne będą dobre, włożyliśmy w grę dużo energii fizycznej.
„Ale w dziewięciu na dziesięć przypadków nie posłuchaliśmy własnej energii przez sposób, w jaki graliśmy, niektóre decyzje, które podjęliśmy, a częściowo przez brak komunikacji”.