Władze Pensylwanii poinformowały w tym tygodniu, że władze pozytywnie zidentyfikowały szczątki dziewczynki, której ciało znaleziono ukryte w krzakach pod plastikowym brezentem w 1973 roku.
Szczątki należą do Ruth Elizabeth Brenneman, lat 14, sierż. policji stanowej Pensylwanii. Josha Lacey’a powiedział reporterom na środowej konferencji prasowej.
Lacey powiedziała, że 10 października 1973 r. dwóch strażników łownych znalazło rozłożone szczątki młodej dziewczyny w zalesionym obszarze hrabstwa Lebanon, około 77 km od domu Brennemana w hrabstwie York.
Nie udało się ustalić, w jaki sposób zginęła.
Lacey powiedziała, że władze przez ostatnie 50 lat próbowały zidentyfikować dziewczynę. W ramach kolejnej próby jej identyfikacji urzędnicy, z pomocą Krajowego Centrum Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych, w maju 2016 r. ekshumowali ciało dziewczynki z cmentarza Mount Lebanon.
Ostatecznie pozytywnej identyfikacji dokonano w zeszłym miesiącu, po zbadaniu jej szczątków w szpitalu Lehigh Valley. Lacey powiedziała, że zidentyfikowano ją na podstawie genealogii.
„W wyniku ich wysiłków ta młoda kobieta nie będzie już znana jako Jane Doe” – powiedziała Lacey.
Identyfikacja ciała to „ogromny krok w tym śledztwie” – powiedział policjant stanowy Ian Keck. „Musimy wiedzieć o ofierze i jej codziennym życiu, z kim się kojarzyła i o jej różnych działaniach”.
Brenneman ostatni raz widziano „kiedy wyszła do szkoły i nigdy nie wróciła do domu” – powiedziała Lacey. Służby sprawdzają, czy tego dnia dotarła do szkoły.
Próbują także ustalić, czy Brenneman uznano za zaginioną i w jakim dniu zaginęła – dodał Keck.
„To, że ją dzisiaj zidentyfikowaliśmy, nie kończy naszego śledztwa” – powiedział Keck. „Zamierzamy dać z siebie wszystko i zaprezentować się z jak najlepszej strony, aby wyciągnąć wnioski”.
Każdy, kto znał Brenneman lub wie coś o niej, proszony jest o kontakt z policją stanową Pensylwanii.
Lacey odmówiła powiedzenia, czy jest osoba zainteresowana tą sprawą i nie może z całą pewnością stwierdzić, czy było to zabójstwo, ponieważ sprawa jest nadal „w toku” w biurze koronera.
Powiedział jednak, że istniały „pewne podejrzenia” co do śmierci Brenneman, „biorąc pod uwagę fakt, że znaleziono ją pod plandeką, w krzakach”.
W oświadczeniu odczytanym przez Lacey rodzina Brenneman stwierdziła, że jej identyfikacja „pomogła nam w rozwiązaniu kwestii nurtujących nas przez ostatnie 51 lat”.