Kiedy przychodzę, przygotowuje imponujący lunch składający się z sałatek, rzeźbionej szynki i ogromnych bloków dobrego sera. W samym Londynie jest już do wyżywienia 385 osób i łącznie prawie 450 pracowników, w tym w nowej siedzibie głównej w USA i bazie testowej, którą Wayve właśnie otworzyła w Sunnyvale w Kalifornii: jest to pierwsze publiczne wykorzystanie środków pieniężnych Softbanku. Mógł pozostać niezauważony aż do tej rundy finansowania, która znalazła się na pierwszych stronach gazet w maju, ale ten start-up wystartował w 2017 roku i, jak większość sukcesów z dnia na dzień, powstawał długo.
Inwestycję tę uznano za wyraźny sygnał, że samochody autonomiczne wychodzą z „rewolucji”koryto rozczarowania” tak powszechne w technologii, gdy szum musi przełożyć się na zastosowanie. Niektóre z największych i najlepiej finansowanych firm przyznały, że autonomia była najtrudniejszym problemem, nad którym pracowały. W niektórych przypadkach zbyt trudne: w ostatnich latach między innymi Apple, Uber i Volkswagen zrezygnowały z programów AV.
Ale wokół autonomii panuje nowy optymizm. Oprócz umowy z Wayve Waymo należące do Alphabet zapewnia obecnie 150 000 przejazdów bez kierowcy tygodniowo w San Francisco, Los Angeles i Phoenix i właśnie ogłosiło ekspansję na Austin i Atlantę od początku przyszłego roku. Usługa transportu autonomicznego Zorza polarna wkrótce odbędzie pierwszą podróż bez kierowcy w Teksasie. Tesla w końcu pokazała Cybercab, mimo że jego półgodzinne uruchomienie było rozczarowująco mało szczegółowe. Autonomiczna usługa transportu pasażerów Verne, prowadzona przez firmę Mate Rimac, która wykorzystuje ładne, robione na zamówienie dwumiejscowe coupe bez kierownicy i pedałów, zostanie uruchomiona w Zagrzebiu w przyszłym roku, a zarejestrowanych jest już co najmniej kilkanaście innych miast.
Wayve może nie mieć czegoś takiego jak skala, budżet i liczba przejechanych mil Waymo. Ale ma Alexa Kendalla, który ma tę samą kombinację mesjańskiej wizji, zapału i umiejętności „wchodzenia w chwasty” problemu, jaką miał wczesny Elon. Wayve ma zasadniczo odmienne, oparte wyłącznie na sztucznej inteligencji, podejście do autonomii w porównaniu do Waymo, które może pozwolić mu na znacznie szybsze skalowanie i szersze wdrożenie niż jego rywale.
„W 2017 roku, kiedy założyliśmy Wayve, byliśmy w szczytowym okresie zainteresowania samochodami autonomicznymi” – mówi Kendall. „Wszyscy mówili: «Och, to już za rok i będzie magicznie». Widziałem jednak, że podejście technologiczne, które stosowała większość, nie zapewni nam przyszłości inteligentnych maszyn, którą wszyscy znamy marzyli. Myśleli o autonomicznym prowadzeniu pojazdu jako o infrastrukturze, a o problemie z ręcznie kodowaną robotyką, ja o tym myślałem jako o problemie ze sztuczną inteligencją.