– zapytał BBC Sport Pawła McDonalda z FootballTransfers.com, aby zasugerować, gdzie City może znaleźć wartość na styczniowym rynku transferowym, korzystając z pomiaru „Szacowanej wartości transferowej”.
Football Transfers ETV to algorytm wykorzystujący ponad 600 000 historycznych transferów, 220 000 zawodników i kluczowe wskaźniki, takie jak umiejętności, potencjał, ostatnie wyniki, poziom rywalizacji, długość kontraktu, pozycja i wiek. Został zaprojektowany jako przewodnik po wartości gracza, a nie zawyżona wartość rynkowa.
Napastnicy:
Jonathan David (ETV 28,9 mln funtów)
Napastnik Lille może być przedmiotem zainteresowania. Kiedyś wyceniony na znacznie ponad 50 milionów funtów, wygasa mu kontrakt latem przyszłego roku, więc powinien być dostępny po niskiej cenie w styczniu. Kanadyjski napastnik ma na koncie cztery gole w Lidze Mistrzów w pierwszych czterech meczach oraz siedem goli w Ligue 1. Może grać z Haalandem lub bez, jeśli Guardiola będzie chciał zmienić styl, i stanowi realne zagrożenie bramkowe – coś, czego City obecnie bardzo brakuje. ich niemal całkowite uzależnienie od Haalanda. Czy mogliby podzielić się obciążeniem?
Omar Marmoush (ETV 18,8 mln funtów)
Egipcjanin strzela gole, a jego wartość podwoiła się od początku sezonu – jeśli tak się utrzyma, pod koniec sezonu ponownie się podwoi. Może grać w poprzek linii ataku. Oczekuje się, że w tym sezonie opuści Eintracht Frankfurt, ale – i to jest duże ale – ma 25 lat, a bieżący sezon jest wyjątkiem w jego dotychczasowej karierze. Nie jest szczególnie w stylu City, aby celować w tego typu transfery, które można nazwać „smakiem miesiąca”, ale jest to również sytuacja, w której ostatnio rzadko się znajdowali.
Liam Delap (ETV 27,5 mln funtów)
21-latek podpisał kontrakt z Ipswich z City dopiero w lipcu na pięcioletnim kontrakcie wartym do 20 milionów funtów. City jest notorycznie ostrożne przy wprowadzaniu do sprzedaży klauzul, aby zapewnić sobie uzyskanie wartości przy sprzedaży. Na pewno w umowie znajdzie się także klauzula odkupu, choć trudno powiedzieć, ile to będzie.
Zwykle sugerowałbym, że próbka Delapa, wynosząca sześć goli w 12 meczach w Premier League, byłaby zbyt mała, aby City mogło się przenieść i sprowadzić go z powrotem tak szybko, ale jest to nieco bardziej desperacka sytuacja niż ta, do której są przyzwyczajeni. Miałby spełnić podobną rolę jak David, w tym sensie, że byłby bezpośrednim następcą Haalanda. Ale czy City w ogóle chce zastąpić Haalanda? Czy oni myślą, że może zagrać w każdym meczu? Być może skupiają się na innych obszarach.
Obrońcy:
Ousmane Diomande (ETV 7,9 mln funtów)
20-letni zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej w Sporting dodałby fizyczności, czego ostatnio brakowało City. W Portugalii wygrał ponad 70% swoich pojedynków powietrznych. City kupowało w Portugalii w przeszłości – Ruben Dias i Ederson – a szansa może pojawić się w styczniu, gdy odejdzie Ruben Amorim. Chociaż gracze Sportingu zawsze żądają ogromnych opłat, ma on mniej doświadczenia na najwyższym poziomie, więc choć prawdopodobnie będzie droższy niż jego niski ETV, może to być transakcja, którą mogą sfinalizować.
Pedro Porro (ETV 29,7 mln funtów)
25-letni obrońca Tottenhamu może występować na lewym obrońcy. City być może będzie chciało sprowadzić go z powrotem do klubu po podpisaniu kontraktu z nim w 2019 roku. Porro potrafi grać w posiadanie piłki – robi to dla Spurs – i ma doświadczenie w Premier League. Ma dość długi kontrakt do 2028 r., ale jego profil wyraźnie pasował do City już wcześniej, a od czasu odejścia do Sportingu w 2022 r. zdobył jedynie więcej doświadczenia. Jednak Tottenham nie będzie sprzedawał rywalowi tanio – ta opłata prawdopodobnie byłaby zbyt wysoka, aby City mogło ją zaakceptować gracz, któremu już raz pozwolili odejść.
Pomocnik:
Carlos Baleba (ETV 19,7 mln funtów)
ETV najnowszego pomocnika Brighton schodzącego z linii produkcyjnej ponownie znacznie wzrośnie w miarę zdobywania przez niego większego doświadczenia na poziomie Premier League.
20-letni zawodnik z Kamerunu bardziej utrzymuje piłkę niż ktoś taki jak Rodri, a jednym z problemów City jest to, że chroni brakującą czwórkę obrońców. Jeśli jednak City chce występować w środku pola, biorąc pod uwagę ich beznadziejny wygląd, jest jedną z opcji. Biorąc pod uwagę zdolność Brighton do wydobycia wartości oraz pilność działań City, prawdopodobnie zażądaliby opłaty znacznie przewyższającej naszą obecną wycenę. Styczeń nie jest czasem, w którym zdarzają się takie okazje, więc byłbym bardzo zaskoczony.
Samuele Ricci (ETV 12,8 mln funtów)
Pomocnik Turynu i Włoch mógłby wypełnić pustkę Rodriego, a w przeszłości był łączony z City. Ma 23 lata, jest przyzwoitych rozmiarów i radzi sobie dobrze z posiadaniem piłki, choć musiałby znacznie zwiększyć swoją skuteczność, aby dopasować się do systemu Guardioli. Jego kontrakt wygasa za 18 miesięcy, stąd jego niższa wartość. Nigdy też nie rywalizował w Europie ani nie grał dla Włoch. Czy to zbyt duży krok w górę?
Martin Zubimendi (ETV 32,9 mln funtów)
Najbardziej prawdopodobnym wzmocnieniem pomocnika byłby Zubimendi z Realu Sociedad. Liverpool uruchomił latem klauzulę odstępnego wynoszącą 51,5 miliona funtów, ale 25-latek odrzucił ten ruch.
Zastąpi Rodriego w reprezentacji Hiszpanii. Znakomity w posiadaniu piłki, nieustępliwy także bez piłki, przywróci równowagę pomocnikowi City.
Kogo unikać?
Jak Manchester United odkrył w przeszłości, bycie na pozycji na rynku, na której reagujesz, stawia cię w tyle, a potencjalne zawieranie transakcji w styczniu jest zawsze wylęgarnią, aby zapłacić zbyt wysoką cenę za niewłaściwe dopasowanie.
Jak pokazało okienko transferowe w styczniu 2024 r. – przy wydatkach niższych o 715 mln funtów w porównaniu z 12 miesiącami wcześniej – zespoły coraz bardziej niechętnie robią w styczniu wielkie interesy. Zatem niektórzy z graczy o niższej wartości – choć z pewnością zapłaciliby ponad szanse – mogliby być bardziej akceptowalni niż granie na wysokich pozycjach w połowie sezonu.