PARYŻ — Steph Curry bohaterstwo w późnej fazie gry a błyskawiczny amerykański atak przejściowy odebrał Francji możliwość zakończenia rozgrywek w koszykówkę jak z bajki w sobotni wieczór.
Stany Zjednoczone konsekwentnie zdobywały we Francji straty i traciły punkty w szybkich przełamaniach, a Curry zdobył 24 punkty, najwięcej w drużynie, wygrywając 98-87 Amerykanów w meczu o złoty medal w koszykówce mężczyzn.
Dla Amerykanów był to piąty z rzędu tytuł olimpijski.
Kevin Durant i Devin Booker zdobyli po 15 punktów, a LeBron James dodał 14 dla zwycięskich Amerykanów. Niszczycielski, szybki atak Stanów Zjednoczonych okazał się różnicą, ponieważ Amerykanie utrzymywali przewagę 31-9 w punktach przejściowych.
Pod koniec czwartej tercji Francja podeszła do wyniku 82-79, gdy Curry objął prowadzenie, trafiając cztery za trzy punkty w ostatnich trzech minutach, a Ameryka ruszyła ku zwycięstwu.
Curry zadrwił z fanów Bercy Arena „noc, noc” po ostatnim skoczku ze sztyletem.
„Zostałem pobłogosławiony” – Curry, debiutujący olimpijczyk, powiedział NBC wkrótce po meczu. „To bardzo wysoka ocena pod względem emocji i poczucia ulgi po dotarciu do mety”.
Najlepszy strzelec za trzy punkty w historii NBA powiedział, że nie wahał się przed skokiem w końcówce.
„Wiedziałem, że jeśli dotrę na swoje miejsce… mogę go powalić” – powiedział.
Szef USA Steve Kerr, który pracuje od 9 do 17 jako trener Curry’ego w Golden State, nazwał sobotni mecz jedną z najlepszych godzin w karierze strzelca wyborowego.
„To samo dotyczy wszystkich najlepszych meczów w jego karierze” – Kerr powiedział o swoim gwiazdorskim zawodniku, który poprowadził Golden State do czterech tytułów mistrza NBA.
„Strzały były po prostu niesamowite” – powiedział Kerr. „Ale biorąc pod uwagę okoliczności, wiesz, na wyjeździe, w Paryżu, przeciwko Francji o złoty medal. To temat z bajki, ale to właśnie robi Steph. Lubi pojawiać się w książkach z baśniami.
Zwycięstwo Stanów Zjednoczonych również wyniosło Curry’ego do wybranego klubu. Obecnie znalazł się w gronie dziewięciu zawodników, którzy mogą pochwalić się pierścieniem mistrzowskim NBA, tytułem MVP sezonu zasadniczego, nagrodą MVP finałów oraz złotym medalem olimpijskim.
Do tej grupy należą Curry, jego koledzy z Team USA, James i Durant oraz Michael Jordan, Larry Bird, Magic Johnson, Kobe Bryant, Hakeem Olajuwon i Shaquille O’Neal.
Nawet jeśli Stany Zjednoczone wezmą udział w jakimkolwiek międzynarodowym turnieju z najbardziej surowym talentem, wygrana nie jest oczywista.
„Kiedy jesteś trenerem, po prostu starasz się im pomóc, ale mamy niesamowitą grupę zawodników. Przez cały ten hałas i tę presję wszyscy wykazali się bezinteresownością” – powiedziała Kerr.
„Myślę, że możemy być jedyną drużyną na świecie, której kibice wstydzą się, jeśli zdobędą srebrny medal, wiesz, i taka jest presja, przed którą stoimy” – powiedział. „Ale nasi gracze – i widzieliście Steph – uwielbiają presję. Doceniają tę atmosferę i spisali się fantastycznie”.
Debiutant roku NBA i gwiazda San Antonio Spurs, Victor Wembanyama, pobił Francję, zdobywając 26 punktów, najwięcej w meczu.
Francuska publiczność, wiwatując przez cały mecz „allez les bleus”, gorąco wiwatowała Wembanyamie, gdy ten opuszczał boisko.
Zdecydowana większość kibiców Bercy Arena przybyła na ceremonię wręczenia medali, aby po raz kolejny oklaskiwać francuską drużynę. Gdy francuscy gracze otrzymali srebrne medale, kibice włamali się do zaimprowizowanego podpisywania hymnu narodowego „Marsylianka”.
Wcześniej tego dnia w meczu o brązowy medal potrójny dublet Nikoli Jokicia pomógł Serbii pokonać Niemcy 93:83. Jokic zdobył 19 punktów, 12 zbiórek i 11 asyst, gdy Serbia otrząsnęła się z rozdzierającej serce porażki w półfinale ze Stanami Zjednoczonymi.