W ostatniej dekadzie niewielu szkockich zawodników cieszyło się takim zainteresowaniem jak skrzydłowy Ben Doak.
Dlatego też dla fanów reprezentacji narodowej zachętą było określenie 18-latka przez byłego obrońcę Szkocji Williego Millera jako „wyróżniającego się” podczas porażki z Chorwacją w swoim pierwszym starcie i zaledwie w drugim występie.
Grający na prawym skrzydle w Zagrzebiu drobny napastnik przeniósł walkę do Chorwacji dzięki swojej umiejętności szybkiego dryblowania do przodu.
Jego passa z Josko Gvardiolem z Manchesteru City i dośrodkowanie w pierwszej połowie zakończyły się golem Ryana Christiego, choć z niewielką pomocą po słabym wskoku.
Mimo że był najmłodszym zawodnikiem, który rozpoczął mecz w reprezentacji Szkocji od czasów Williego Johnstona w 1965 roku, nie wyglądał na przestraszonego ani zastraszonego.
Doak dotykał piłki w polu karnym Chorwacji częściej niż jakikolwiek inny szkocki zawodnik, a także miał bardziej produktywne kozłowanie.
Były zawodnik Celticu, który jest obecnie wypożyczony do Middlesbrough z Liverpoolu, był jednym z jasnych punktów kolejnej porażki Szkocji, czwartej z rzędu.
„To gotowość do przyjmowania zawodników, zdejmowania presji ze swojego zespołu i przeciągania swojej drużyny na boisko” – powiedział były szkocki napastnik James McFadden w programie Sportsound w BBC Radio Scotland.
„Kiedy wchodzi do ostatniej tercji, nie za każdym razem udaje mu się to dobrze, ale stanowi zagrożenie.
„Wspomnieliśmy o jego wieku i wniesieniu tej świeżości, myślisz, że będzie surowa, ponieważ nie widzieliśmy go zbyt często.
„Ale podejmuje dobre decyzje, aby utrzymać swoją pozycję i biegać z tyłu, nie ekscytując się zbytnio i nie spiesząc się”.