Chelsea rozpocznie sezon Ligi Mistrzów w październiku i po zwycięstwie w WSL w zeszłym sezonie automatycznie zakwalifikowała się do fazy grupowej.
Bompastor powiedziała, że jej następca Hayes pozostawił Chelsea w „wspaniałym miejscu” i wierzy, że klub ma wszystkie narzędzia, aby pójść o krok dalej i zdobyć tytuł mistrza Europy.
„W zeszłym sezonie byli tak blisko finału Ligi Mistrzów” – dodała. „Postaram się wykorzystać moje doświadczenie i zwycięską mentalność, aby zrobić kolejny krok, ale nie ma na to presji.
Jeśli chcesz być szczery, kiedy przychodzisz do tego klubu, dostajesz wszystko, czego potrzebujesz, aby występować. Klub ma całą infrastrukturę, której potrzebujemy do występów, ma zawodników i sztab, który ma odpowiednią jakość.
Bompastor miała kontrakt z Lyonem do 2025 roku i stwierdziła, że opuszczenie klubu, w którym odnosiła tak wiele sukcesów zarówno jako zawodniczka, jak i menadżerka, była ważną decyzją.
„Naprawdę uwielbiam wyzwania” – powiedziała. „To była część mojego życia, kiedy byłem zawodnikiem, a nawet kiedy jestem trenerem. Każdego dnia, co tydzień muszę stawiać czoła wyzwaniom.
„Dlatego uwielbiam wykonywać tę pracę. Przyjście do Chelsea to duży krok, ale jest to miejsce, w którym chciałem być, ponieważ czułem ambicje ze strony dyrektorów sportowych i całego klubu. Po prostu czułem, że to jest to miejsce gdzie chcę być.”