Nowe badanie wskazuje, że więcej osób w Wielkiej Brytanii, szczególnie tych pochodzenia afrykańskiego, może być narażonych na ryzyko dziedzicznej amyloidozy serca, niż wcześniej sądzono. Wczesne wykrycie i nowe metody leczenia mają kluczowe znaczenie w leczeniu tej potencjalnie śmiertelnej choroby serca.
Według niedawnego badania przeprowadzonego przez naukowców z UCL i Queen Mary University of London liczba osób w Wielkiej Brytanii narażonych na ryzyko dziedzicznej amyloidozy sercowej, potencjalnie śmiertelnej choroby serca, jest wyższa niż wcześniej szacowano.
Badanie opublikowane w JAMA Kardiologiawykorzystał dane z brytyjskiego Biobanku do analizy genów 469 789 osób w Wielkiej Brytanii i odkrył, że jedna na 1000 osób posiadała warianty genetyczne prawdopodobnie powiązane z amyloidozą po transtyretynie sercowej (ATTR).
Wśród uczestników badania pochodzących z Afryki częstość występowania była znacznie wyższa – u jednego na 23 (4,3%) stwierdzono geny uważane za powiązane z chorobą.
Amyloidoza sercowa występuje, gdy w tkance serca gromadzą się nieprawidłowe białka, zwane amyloidem, powodujące sztywność serca i mniejszą zdolność pompowania krwi. Nieleczona choroba może zakończyć się śmiercią w ciągu czterech do sześciu lat.
Znaczenie wczesnego wykrywania
Starszy autor, dr Luis Lopes z Instytutu Nauk o Układu Sercowo-Naczyniowym UCL, powiedział: „Odkryliśmy w Wielkiej Brytanii większą niż oczekiwano liczbę osób z potencjalnie szkodliwymi wariantami genetycznymi powiązanymi z amyloidozą serca ATTR, chorobą często śmiertelną.
„U wielu osób z tymi wariantami choroba nie rozwinie się. Ważne jest jednak, aby jak najszybciej zidentyfikować osoby, które to robią, ponieważ istnieją nowe, obiecujące leki, które mogą skutecznie leczyć tę chorobę, a wcześniejsze podjęcie działań z użyciem tych leków prawdopodobnie bardziej pomoże pacjentom”.
Pierwsza autorka, dr Nay Aung z Instytutu Badawczego Williama Harveya na Uniwersytecie Queen Mary w Londynie, powiedziała: „Nasze badanie wykazało, że u osób noszących te potencjalnie szkodliwe warianty ryzyko niewydolności serca wzrasta od dwóch do trzech razy i problemy z rytmem serca. To ponownie podkreśla potrzebę wczesnego wykrywania i monitorowania postępu choroby”.
Wcześniej amyloidozę ATTR uważano za rzadką, dotykającą od 1 na 120 000 do 1 na 830 000 osób na całym świecie. Jednak w ostatnich latach w Wielkiej Brytanii liczba diagnozowanych osób wzrosła, częściowo dzięki udoskonaleniom w zakresie obrazowania, które zapoczątkowano w Centrum Amyloidozy UCL.
Amyloidoza ATTR może być dziedziczna, spowodowana mutacją w genie transtyretyny (TTR), ale może również wystąpić wraz ze starzeniem się bez podłoża genetycznego.
Wiadomo, że postać dziedziczna występuje znacznie częściej w niektórych skupiskach geograficznych populacji w Portugalii, Japonii i Szwecji oraz wśród osób o czarnoskórym afrykańskim pochodzeniu.
Rozszerzone badania genetyczne
W nowym badaniu, w przeciwieństwie do poprzednich badań oceniających częstość występowania jednego wariantu genetycznego powiązanego z amyloidozą ATTR (Val142Ile), oszacowano częstość występowania 62 wariantów zidentyfikowanych jako mające możliwy związek z chorobą.
Analizując dane pochodzące średnio z 12 lat od uczestników brytyjskiego Biobanku, zespół badawczy odkrył, że osoby z tymi wariantami były obarczone większym ryzykiem niewydolności serca, pogrubienia mięśnia sercowego i problemów z rytmem serca, co potwierdziło się po uwzględnieniu czynników takie jak wiek, płeć, BMI i czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego.
Dane szpitalne sugerują, że u stosunkowo niskiego odsetka tej grupy, bo u 2,8%, rozpoznano amyloidozę sercową. Uczestnicy brytyjskiego Biobanku mieli średnio 57 lat, a naukowcy stwierdzili, że w czasie badania choroba może rozwinąć się w późniejszym wieku lub nadal znajdować się w najwcześniejszym stadium.
Implikacje dla praktyki klinicznej
Odsetek ten podwoił się, gdy badacze poszukiwali objawów pozasercowych związanych z dziedziczną postacią amyloidozy ATTR, co sugeruje niedostateczne rozpoznanie choroby we wczesnych stadiach.
Objawy te obejmowały zespół cieśni nadgarstka (ucisk na nerw w nadgarstku powodujący mrowienie, drętwienie i ból dłoni i palców) oraz zwężenie odcinka lędźwiowego (zwężenie obszaru kręgosłupa zawierającego nerwy lub rdzeń kręgowy, prowadzące do bólu , skurcze i mrowienie nóg spowodowane chodzeniem lub staniem).
Naukowcy wezwali do większej czujności klinicznej w związku z możliwą dziedziczną amyloidozą ATTR wśród osób z tymi objawami lub z niewyjaśnionym pogrubieniem mięśnia sercowego.
Naukowcy twierdzą, że kolejnym krokiem byłoby prospektywne zbadanie odsetka osób z tymi wariantami, u których rozwinęła się choroba. Może to pomóc w określeniu możliwych strategii badań przesiewowych. Badania genetyczne są obecnie oferowane osobom z objawami lub osobom, których członkowie rodziny cierpią na tę chorobę.
Wśród obiecujących nowych metod leczenia amyloidozy ATTR znajduje się terapia edycji genów opracowana w Centrum Amyloidozy UCL. Wczesne wyniki prób terapii, polegającej na pojedynczym wlewie dożylnym NTLA-2001, wskazują, że może ona zatrzymać postęp choroby.
Terapia ta jest jedną z kilku nowych terapii mających na celu walkę z gromadzeniem się amyloidu w sercu. Wcześniej leczenie tej choroby miało na celu złagodzenie objawów niewydolności serca (które mogą obejmować zmęczenie, obrzęk nóg lub brzucha oraz duszność podczas wysiłku), ale nie zajmowało się podstawową przyczyną.
Odniesienie: „Występowanie, fenotyp serca i wyniki wariantów transtyretyny w populacji biobanków w Wielkiej Brytanii” autorstwa Nay Aung, Hannah L. Nicholls, C. Anwar A. Chahal, Mohammed Y. Khanji, Elisa Rauseo, Sucharitha Chadalavada, Steffen E. Petersen , Patricia B. Munroe, Perry M. Elliott i Luis R. Lopes, 28 sierpnia 2024 r., JAMA Kardiologia.
DOI: 10.1001/jamacardio.2024.2190
Naukowcy otrzymali fundusze od Rady ds. Badań Medycznych, programu Unii Europejskiej „Horyzont 2020”, Uniwersytetu Queen Mary w Londynie, Narodowego Instytutu Badań nad Zdrowiem i Opieką (NIHR) UCLH oraz Barts Biomedical Research Centre, Barts Health NHS Trust, szpitali uniwersyteckich St George’s NHS Foundation Trust i Uniwersytet St. George’s w Londynie.