Strona główna zdrowie Sexperts ujawnia typowe czynności intymne, które rujnują relacje, oraz te zaskakujące, które...

Sexperts ujawnia typowe czynności intymne, które rujnują relacje, oraz te zaskakujące, które mogą uratować rozpadające się małżeństwo

14
0


Jest to temat, o którym wiele osób może czuć się niekomfortowo, czytając: seks analny.

Niektórzy czytając to mogą pomyśleć, że jest to coś ekstremalnego lub, delikatnie mówiąc, niezwykle niszowego.

Zdaniem ekspertów w dziedzinie zdrowia seksualnego ten akt intymny może jednak nadwyrężyć Twoje życie miłosne, a nawet spowodować zerwanie umowy.

MailOnline przeprowadził wywiad z trzema ekspertami na temat żądnych przygód nawyków, których Brytyjczycy powinni unikać, aby zapobiec zrujnowaniu swojego związku.

Można jednak przenieść „relacje na zupełnie nowy poziom”.

Cindy Gallop, działaczka i założycielka MakeLoveNotPorn — platformy obalającej mity na temat ostrej pornografii — powiedziała MailOnline, że często winne jest proszenie „o coś, czego druga osoba nie chce zrobić”, zazwyczaj o seks analny.

„Co gorsza, jeśli dalej będziemy o tym gadać” – dodała.

„Mężczyźni chcą seksu analnego. Ale nie możesz uprawiać seksu analnego, jeśli twój partner nie chce tego spróbować.

„Nie zrozumiesz tego także błagając ją, upierając się, że „wszyscy to robią” lub wysyłając jej filmy porno z analem.

Akt intymny może oznaczać wszystko, od dotyku zewnętrznego po penetrujący seks analny palcem, zabawką erotyczną lub penisem.

Zamiast tego pani Gallop poradziła partnerom, aby „skupili się na przyjemności”, czyli „uprawiali seks analny”.

Powiedziała MailOnline: „W każdej sypialni rób sesje o jej orgazmach, w każdy kreatywny sposób, w jaki możesz.

Upewnij się, że seks, który uprawiasz, dotyczy wyłącznie niej i zapewnij jej tak dobrą zabawę, aby była coraz bardziej otwarta na chęć wspólnego odkrywania nowych doświadczeń.

„Jest to również ważne, ponieważ pierwszy seks analny to coś, nad czym należy popracować”.

Według pani Gallop jedno zachowanie seksualne może okazać się „przekształcające relacje” – filmowanie.

„Na podstawie jedenastu lat zbierania opinii mogę powiedzieć, że, co ciekawe, filmowanie własnego seksu w prawdziwym świecie zmienia relacje i więzi w parach — z kilku powodów” — powiedziała.

„Kiedy zdecydujecie się sfilmować siebie podczas seksu, musicie o tym porozmawiać.

„Kiedy o tym rozmawiacie, niezależnie od tego, jak długo jesteście razem, rozmowa może dotrzeć tam, gdzie nigdy wcześniej nie była.

„Pary piszą do nas i mówią, że myśleliśmy, że jesteśmy otwarci, ale dzięki temu nasze relacje osiągnęły zupełnie nowy poziom”.

Pani Gallop powiedziała także MailOnline: „Nic nie jest odstraszające, gdy jesteś z kimś w związku seksualnym opartym na wzajemnym zaufaniu i szacunku – który może być zarówno przypadkowy, jak i zaangażowany.

„Niestety, coś może Cię zniechęcić, jeśli przyzwyczaiłeś się do wiary w to, że jest to „złe”.

„W przypadku zbyt wielu osób odnosi się to do seksu w całości”.

Seks i bardziej ogólnie intymność wiąże się z szeregiem korzyści zdrowotnych, w tym poprawą stanu serca, redukcją stresu, a nawet poprawą zdrowia psychicznego.

Jednak najnowsze trendy pokazują, że pruderyjni Brytyjczycy nie uprawiają już tyle seksu, co kiedyś.

Według sondażu Royal College of Occupational Therapists (RCOT) przeprowadzonego na początku tego roku wśród 2000 dorosłych, mężczyźni i kobiety zazwyczaj igrają zaledwie 46 razy w roku – raz na osiem dni.

Badania opublikowane w tym tygodniu wykazały również, że w całym kraju zaledwie 55 procent Brytyjczyków uprawia seks przynajmniej raz w tygodniu – 59 procent mężczyzn i 51 procent kobiet.

Londyńczycy wykazali się znacznie powyżej średniej krajowej – 67 procent przyznało, że przynajmniej raz w tygodniu odbyło miłosne spotkanie.

Inni eksperci ostrzegali jednak, że Brytyjczycy nie popełniają w sypialni żadnych konkretnych „błędów”, które mogłyby automatycznie zrujnować relacje.

Twierdzą też, że tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak standardowe życie seksualne.

Annabelle Knight, ekspertka ds. seksu i związków w Lovehoney, powiedziała MailOnline: „Jednym z największych błędów, jakie ludzie mogą popełniać w sypialni, jest myślenie, że istnieje „właściwy” sposób na uprawianie seksu.

„Łatwo jest zamartwiać się o występy lub czy robisz coś „złego”, ale pamiętaj, że w seksie chodzi przede wszystkim o więź i przyjemność.

„Istnieje również duża presja, aby uprawiać więcej seksu, ale szczerze mówiąc, najważniejsza jest jakość, a nie ilość.

„Komunikacja jest kluczowa – jeśli nie mówisz o tym, co jest dobre i czego chcesz, tracisz ogromną część doświadczenia.

„Nie ma magicznej liczby, jeśli chodzi o to, ile seksu to za dużo. To naprawdę zależy od zaangażowanych osób i tego, co jest dla nich odpowiednie.

„Niektóre pary są całkowicie zadowolone z seksu raz w tygodniu, inne zaś mogą chcieć go częściej – lub rzadziej”.

Dodała: „Akty egoizmu to niezawodny sposób na zniszczenie związku.

„Jeśli podczas seksu myślisz tylko o sobie i nie bierzesz pod uwagę przyjemności partnera, Twoja intymność może się załamać.

„Pominięcie „gry wstępnej” i przejście od razu do penetracji również może być niekorzystne, chociaż zdarza się to częściej, niż mogłoby się wydawać.

Według ekspertów w dziedzinie zdrowia seksualnego jeden akt intymny może nadwyrężyć Twoje życie miłosne, a nawet spowodować zerwanie związku

Według ekspertów w dziedzinie zdrowia seksualnego jeden akt intymny może nadwyrężyć Twoje życie miłosne lub nawet spowodować zerwanie związku

W całym kraju 55 procent Brytyjczyków przyznało, że uprawia seks przynajmniej raz w tygodniu, przy czym odsetek ten wzrasta do 59 procent mężczyzn i spada do 51 procent kobiet

W całym kraju 55 procent Brytyjczyków przyznało, że uprawia seks przynajmniej raz w tygodniu, przy czym odsetek ten wzrasta do 59 procent mężczyzn i spada do 51 procent kobiet



Link źródłowy