Strona główna Polityka Senator Partii Republikańskiej twierdzi, że „nie ma znaczenia”, kto sprawdza przeszłość kandydatów...

Senator Partii Republikańskiej twierdzi, że „nie ma znaczenia”, kto sprawdza przeszłość kandydatów wybieranych przez gabinet Trumpa

4
0



Republikański senator Bill Hagerty zasugerował w niedzielę, że Amerykanów nie przejmuje się tradycyjnym sprawdzaniem przez FBI przeszłości kandydatów do gabinetu prezydenta elekta Donalda Trumpa, ponieważ Demokraci wzywają do głębszej weryfikacji kandydatów do władz wykonawczych.

Hagerty w stanie Tenn powiedział w niedzielę, że Amerykanów „nie obchodzi”, kto sprawdza przeszłość kandydatów na prezydenta, gdy zapytano ich o rolę FBI w sprawdzaniu przeszłości byłego gospodarza Fox News, Pete’a Hegsetha.

Zapytany o powszechną praktykę sprawdzania przeszłości przez FBI kandydatów do gabinetu prezydenta, Hagerty powiedział gospodarzowi Jonowi Karlowi, że przystąpienie Trumpa do pracy nad „mandatem”, nad którym głosowali Amerykanie, jest dla Amerykanów ważniejsze niż weryfikacja przeszłości przeprowadzana przez FBI.

„Nie sądzę, żeby amerykańską opinię publiczną obchodziło, kto sprawdza przeszłość. Amerykańskiej opinii publicznej zależy na tym, aby mandat, za którym głosowali, został wykonany” – stwierdził Hagerty w wywiadzie dla „W tym tygodniu” ABC

„Musimy znowu zabrać się do pracy. Wzmocnienie naszej armii jest absolutnie kluczowe. Myślę, że szukamy okazji, aby to zrobić” – dodał Hagerty.

Hegseth, którego Trump wybrał na szefa Departamentu Obrony, został oskarżony o napaść na tle seksualnym w 2017 r. Niezidentyfikowana kobieta powiedziała wówczas policji, że Hegseth zabrał jej telefon i uniemożliwił jej opuszczenie pokoju hotelowego, po czym dokonał napaści na tle seksualnym po spotkaniu republikanów według raportu policyjnego opublikowanego na początku tego miesiąca.

Hegseth zaprzeczył popełnieniu przestępstwa i nie postawiono mu zarzutów. Jego prawnik, Timothy Parlatore, powiedział, że zawarty w raporcie opis nagrań z monitoringu hotelu, w którym anonimowa kobieta spotkała się z Hegsethem, a przesłuchania policji z innymi osobami przebywającymi w hotelu dowodzą jego niewinności.

Sprawdzenie przeszłości FBI, zwykle stosowane podczas postępowania w sprawie potwierdzenia, prawdopodobnie pozwoliłoby zbadać zarzuty takie jak ten.

Zespół Trumpa nie powiedział, dlaczego nie przekazał swoich kandydatów do sprawdzenia przeszłości, a prośba o komentarz od jego zespołu przejściowego nie została natychmiast zwrócona.

Jednak prawodawcy Demokratów argumentują, że weryfikacja przeszłości potencjalnych kandydatów to kluczowe narzędzie podczas weryfikacji potencjalnych osób mianowanych na wysokie stanowiska.

Senator Amy Klobuchar ze stanu Minnesota powiedziała w niedzielę w programie „This Week” stacji ABC, że nie może oceniać kandydatów na szczeblu gabinetu bez sprawdzenia ich przeszłości przez FBI, dodała, że ​​praktykę tę stosuje się w celu zapewnienia stanowisk rządowych nawet na niższych stanowiskach.

„Wymagamy sprawdzenia przeszłości agentów DEA – agentów zajmujących się zwalczaniem narkotyków. Wymagamy ich od początkujących prokuratorów w rządzie federalnym. Dlaczego nie mielibyśmy sprawdzić przeszłości na najważniejszych stanowiskach w rządzie Stanów Zjednoczonych?” Klobuchar powiedział, wskazując, że Republikanie będą decydować, czy wybrani przez Trumpa kwalifikują się na to stanowisko, niezależnie od sprawdzenia przeszłości.

Wielu republikańskich prawodawców zgodziło się z tym, odrzucając pomysł rezygnacji z sprawdzania przeszłości przez FBI.

Senator Kevin Cramer, RN.D., powiedział, że FBI może uzyskać dostęp do informacji, których prywatne firmy nie mogą i byłyby w stanie przeprowadzić bardziej szczegółowe kontrole.

„Gdyby ktoś chciał to uzupełnić prywatną firmą, powiedziałbym OK. Ale FBI ma dostęp do informacji, których prawdopodobnie nie miałaby prywatna firma, nawet bardzo dorosła” – stwierdził. powiedział The Hill.

Senator Susan Collins ze stanu Maine również powiedziała, że ​​kontrole powinno przeprowadzić FBI, natomiast senator Mike Rounds z RS.D. powiedział, że jeśli FBI nie sprawdzi kandydatów, a praca zostanie zlecona prywatnej firmie, prawodawcy „chcieliby poznać ważność osób przeprowadzających weryfikację przeszłości”.

Senator Lisa Murkowski z Alaski stwierdziła, że ​​przeprowadzanie kontroli przez FBI jest „rutynową praktyką”.

„Rozumiem, że niektóre różne agencje wykazują brak zaufania i FBI nie jest na to odporne, ale uważam, że niezwykle ważne, szczególnie z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego, jest zapewnienie dogłębnego poziomu weryfikacji” – Murkowski powiedział The Hill.

W zeszłym tygodniu przedstawiciele Don Beyer ze stanu Wirginia i Ted Lieu ze stanu Kalifornia wydali oświadczenie prasowe, w którym poinformowali, że wprowadzili Ustawa o przeglądzie poświadczeń bezpieczeństwa skodyfikować rolę FBI w przeprowadzaniu kontroli przeszłości pracowników Biura Wykonawczego Prezydenta, takich jak urzędnicy gabinetu”pośród raporty że prezydent-elekt Donald Trump i jego doradcy zamierzają ominąć tradycyjne sprawdzanie przeszłości, aby wydawać poświadczenia bezpieczeństwa osobom mianowanym na stanowiska polityczne”.

Chociaż ustawa wymagałaby sprawdzenia przeszłości na wszystkich stanowiskach w administracji wysokiego szczebla, w szczególności niektóre wybory Trumpa wzbudziły niepokój senatorów Demokratów. Senator Tammy Duckworth, stan Illinois, powiedziała Danie Bash w CNN w niedzielę, że wybór Trumpa na dyrektor wywiadu narodowego, Tulsi Gabbard, został „zakłócony”, mówiąc, że „kontrolowane przez Rosję media nazwały ją rosyjskim atutem”.

Gabbard, była członkini Partii Demokratycznej z Hawajów, wywołała zamieszanie po tym, jak Trump wybrał ją na najwyższe stanowisko w wywiadzie. Gabbard nie potępił Rosji po jej inwazji na Ukrainę w 2022 r., zgodnie ze schematem stając po stronie kraju i innych autorytarnych reżimów. Gabbard odbył podróż w 2017 r., aby spotkać się z przywódcą Syrii Basharem al-Assadem, mimo że Stany Zjednoczone nie utrzymywały z tym krajem stosunków dyplomatycznych.

Gabbard odrzuciła oskarżenia, że ​​jest rzecznikiem Rosji lub reżimu syryjskiego. W niedzielę biuro Gabbarda nie odpowiedziało natychmiast na prośbę o komentarz.

„Społeczność wywiadu USA zidentyfikowała ją jako osobę mającą niepokojące relacje z wrogami Ameryki, dlatego martwię się, że nie przejdzie kontroli przeszłości” – powiedział Duckworth Bashowi.

Senator Markwayne Mullin ze stanu Oklahoma powiedział później w niedzielę Bashowi, że komentarze Duckwortha były „niebezpieczne” i motywowane politycznie.

„Tammy całkowicie się w tej kwestii myli i powinna wycofać te słowa. Najbardziej niebezpieczną rzeczą, jaką może powiedzieć, jest to, że podpułkownik Stanów Zjednoczonych i armia Stanów Zjednoczonych są skompromitowani i stanowią własność Rosji” – powiedział Mullin, dodając, że „naprawdę smutno było to usłyszeć”.

Podczas niedzielnego wystąpienia w programie „Meet The Press” stacji NBC senator Eric Schmitt, R-Mo. powiedział, że nazywanie Gabbarda „rosyjskim atutem” jest „obelgą”.

„Myślę, że to naprawdę interesujące, że każdy, kto ma teraz inne poglądy polityczne, jest postrzegany jako rosyjski atut. …Myślę, że to obraźliwe. Szczerze mówiąc, to bzdura. Wiesz, nie ma dowodów na to, że jest atutem innego kraju” – powiedział Schmitt, stwierdzając również, że jest pewien, że wszystkie wybory Trumpa zostaną odpowiednio sprawdzone przed przejściem przez proces zatwierdzenia przez Senat.

W odpowiedzi na wywiad ze Schmittem senator-elekt Adam Schiff ze stanu Kalifornia powiedział, że nie określiłby Gabbard jako „prawdopodobnie rosyjskiego atutu”, ale utrzymywał, że „z pewnością powtórzyła ona tezy wypowiadane na temat Kremla”.

„Problem polega na tym, że jeśli nasi zagraniczni sojusznicy nie zaufają szefowi naszych agencji wywiadowczych, przestaną dzielić się z nami informacjami. A to czyni nasz kraj mniej bezpiecznym. Dlatego mam co do niego głębokie obawy” – powiedział moderatorowi Kristen Welker.

Schiff argumentował również, że „brak sprawdzenia przeszłości kandydatów przez prezydenta elekta jest błędny”, wskazując, że wybór byłego kongresmena Matta Gaetza na prokuratora generalnego i pochopne wycofanie się z urzędu w związku z zarzutami o molestowanie seksualne obnaża „wadę w procesie”.

„Ten proces weryfikacji, obejmujący ocenę potencjalnych kandydatów przez FBI, ma na celu nie tylko ochronę interesów publicznych, ale także interesy prezydenta-elekta i upewnienie się, że nie będzie on zawstydzony nominacją kogoś takiego jak Matt Gaetz. Myślę więc, że to pokazuje błąd w procesie, że w ogóle został nominowany” – powiedział.

Jeden z dodatkowych członków gabinetu Trumpa, Robert F. Kennedy Jr., który został wybrany na stanowisko szefa Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, spotkał się z zarzutami o niewłaściwe zachowanie na tle seksualnym. Kennedy odpowiedział na stawiane mu zarzuty mówiąc: „W moim przemówieniu ogłoszeniowym powiedziałem, że mam w szafie tyle szkieletów, że gdyby wszystkie mogły głosować, mógłbym kandydować na króla świata”. Jak podaje NBC News, w tym roku przeprosił swojego oskarżyciela za SMS-y.



Link źródłowy