W niedzielę Pakistan przegrał 89 runami z Indiami na Old Trafford w Pucharze Świata ICC 2019. Sarfaraz Ahmed uważa, że jego zespół stracił wszelkie nadzieje na zwycięstwo, tracąc cztery bramki w trzech overach.
Pakistan, który w pewnym momencie gonił z wynikiem 117/1, stracił Babara Azama, Fakhara Zamana, Mohammada Hafeeza i Shoaiba Malika na 12 runów w ciągu trzech overów, podczas gdy Kuldeep Yadav i Hardik Pandya siedzieli spustoszenie.
„To zasługa indyjskich odbijających i ich meloników za tak dobre występy. Przegraliśmy także mecz w tych trzech overach, w których straciliśmy cztery bramki. Fakhar i Imam radzili sobie naprawdę dobrze, ale potem załamaliśmy się” – powiedział Sarfaraz podczas ceremonii prezentacji po meczu.
Pakistan, podobnie jak przeciwko Australii, grał w kręgle jako pierwszy w warunkach, które zapewniały pomoc dla meloników, ale nikt inny jak Mohammad Amir tak naprawdę nie przeszkadzał odbijającym na początku.
Nawet premier Pakistanu i kapitan, zdobywca Pucharu Świata w 1992 r., Imran Khan, napisał na Twitterze, że w przypadku wygranej w losowaniu konieczne jest odbijanie piłki jako pierwszy. Sarfaraz wyjaśnił jednak, że przy ciągłym deszczu w sobotę i pochmurnym niebie w niedzielę szybcy melonicy „chętnie szli tam i grali w kręgle”.
„Wygraliśmy dobry rzut, ale nie trafiliśmy w odpowiednie miejsca, a Rohit (Sharma) zagrał bardzo dobrze. Nasz plan zakładał podanie piłki do Rohita, ale nie wyszło nam to dobrze. To był dobry los, który pozwolił nam wygrać, ale nie wykorzystaliśmy go” – dodał odbijający bramkarz.
Droga Pakistanu do półfinału Pucharu Świata ICC 2019 staje się teraz trudniejsza, ponieważ z trzema porażkami na koncie spadł na dziewiąte miejsce w tabeli. Ich następny mecz zmierzy się z inną borykającą się z problemami drużyną z Republiki Południowej Afryki, a przegrany tego meczu zostanie wyeliminowany.
„Jest coraz trudniej i teraz musimy wygrać wszystkie pozostałe mecze” – podpisał przygnębiony Sarfaraz.