Kable internetowe międzymiastowe we Francji zostały przecięte w akcie sabotażu, powodując zakłócenia w usługach internetowych w całym kraju. To już drugie zakłócenie podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu po serii podpaleń na liniach kolei dużych prędkości na kilka godzin przed rozpoczęciem igrzysk.
Marina Ferrari, wiceminister ds. cyfrowych Francji, powiedział na X że w poniedziałkowy poranek w wielu lokalizacjach we Francji doszło do kilku „uszkodzeń”, które dotknęły dostawców usług telekomunikacyjnych i spowodowały „lokalne konsekwencje” dla usług światłowodowych oraz mobilnej łączności internetowej. Firmy internetowe potwierdziły szkody.
Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które nadzoruje policję w kraju, nie odpowiedziało natychmiast na prośbę o komentarz. Francuska agencja ds. cyberbezpieczeństwa ANSSI powiedziała WIRED, że problemy nie mają związku z incydentem cyberbezpieczeństwa.
W chwili pisania tego tekstu nikt nie przyznał się do żadnego z ataków. Urzędnicy nie zidentyfikowali jeszcze żadnych podejrzanych zamieszanych w sabotaż przy przecinaniu kabli, ale uważają, że zakłócenia w kursowaniu pociągów mogły być spowodowane popełniane przez osoby o „ultralewicowych” skłonnościach politycznych.
Do incydentów związanych z igrzyskami olimpijskimi dochodzi w momencie, gdy Rosję obarcza się szeregiem poważnych przestępstw dezinformacja wymierzona we Francję i został również powiązany z serią potencjalnych ataków sabotażowych w Europie.
Druga co do wielkości francuska firma telekomunikacyjna, SFR, wydawała się jedną z najbardziej dotkniętych wandalizmem. „Zeszłej nocy między 1:00 a 3:00 w pięciu różnych lokalizacjach doszło do sabotażu naszej dalekosiężnej sieci światłowodowej” – powiedział WIRED rzecznik SFR. SFR twierdzi, że jej zespoły konserwacyjne pracują nad naprawą szkód i twierdzi, że wpływ awarii na klientów jest „ograniczony”.
„Dotyczy to również od trzech do ośmiu innych operatorów, ponieważ korzystają z naszej sieci międzymiastowej” – powiedział rzecznik.
Nicolas Guillaume, dyrektor generalny firmy telekomunikacyjnej Nasca Group, która jest właścicielem firmy ISP Netalis, powiedział WIRED, że według niego szkody były „zamierzone” i że dotknięci zostali dostawcy usług internetowych obsługujący zarówno klientów, jak i firmy. Kilka uszkodzonych kabli, według zdjęć udostępnionych na X przez dyrektora generalnego, wydają się mieć czyste cięcia. Guillaume twierdzi, że jest prawdopodobne, że ludzie otworzyli kanały, w których przechowywane są kable, i je przecięli. Firma internetowa Free 1337 również potwierdziła, że pracuje nad naprawieniem szkód.
Chociaż miliardy ludzi na całym świecie korzystają z połączeń bezprzewodowych, podstawowy szkielet Internetu składa się z kabli biegnących przez kraje i morza. Infrastruktura ta, która jest w stanie automatycznie przekierowywać ruch w celu ograniczenia przestojów, może być delikatna i podatna na ataki do ataku lub zakłócenia. Apelowali o to unijni politycy bezpieczeństwo infrastruktury internetowej do poprawy.
Jednak nie jest to pierwszy przypadek uszkodzenia kabli internetowych we Francji w wyniku potencjalnie umyślnych działań. Pod koniec kwietnia 2022 r. celowo przecięto i uszkodzono kluczowe dalekobieżne kable internetowe w okolicach Paryża, co spowodowało awarie, które dotknęły około 10 firm internetowych i infrastrukturalnych.
W tym przypadku, według zdjęć opublikowanych przez firmy telekomunikacyjne, wydawało się, że kable zostały przecięte chirurgicznie mniej więcej w tym samym czasie w trzech miejscach: na północ, południe i wschód od Paryża. Tysiące ludzi w okolicach Paryża – a także niektórzy dalej od stolicy Francji – doświadczyły tymczasowej przerwy w dostępie do Internetu, gdy operatorzy sieci przekierowali ruch. „To dzieło profesjonalistów” – powiedział wówczas Guillaume.
Arthur PB Laudrain, pracownik naukowy ze stopniem doktora w dziedzinie dyplomacji cybernetycznej w King’s College w Londynie, twierdzi, że najnowszy incydent wydaje się „mniej poważny” niż awarie w 2022 r. „Takie działania mieszczą się w możliwościach grup ultralewicowych, ekologicznych i anarchistycznych, zwłaszcza jeśli skorzystały one z pomocy lub wiedzy poufnej (obecni lub byli pracownicy kolei lub sieci)” – mówi Laudrain. „Nie możemy jednak wykluczyć faktu, że podmiot państwowy zachęca, wspiera lub kieruje takimi grupami krajowymi, aby stworzyć wiarygodne zaprzeczenie ich zaangażowania”.