Każdy system ma swoje zalety i wady i nawet jeśli drużyna United była przyzwyczajona do gry w ustawieniu 3-4-3, nadal występują problemy związane z używaniem tej formy.
Choć gra Garnacho i Fernandesa w środku pola działała w ataku, oznaczało to, że boczni obrońcy Ipswich mogli z łatwością wchodzić na boisko i podwajać się wraz ze skrzydłowymi, co zapewniało im przeciążenie w bocznych partiach boiska.
Innym problemem związanym z tą formacją jest to, że wymaga od dwóch środkowych pomocników pokonywania dużej przestrzeni, szczególnie w tak wymagającej lidze, jak Premier League.
Casemiro i Christian Eriksen mieli mnóstwo pracy do wykonania i można argumentować, że wymagana sprawność fizyczna nie jest ich najmocniejszą cechą. Ipswich grało dobrze i utrudniało im grę, ciągnąc ich wszędzie.
Aby dobrze odegrać tę rolę, pomocnicy United będą musieli wykazać się czymś więcej niż tylko mobilnością. Obaj będą musieli pokochać defensywną stronę gry i umieć dostrzec niebezpieczeństwo, a następnie być wystarczająco szybcy, aby je zatrzymać.
Myślę, że na dłuższą metę Manuel Ugarte będzie jednym z nich. Potrzebuje serii meczów, aby odzyskać ostrość, ale widzieliśmy przebłyski tego, jak dobry jest, na przykład w Lidze Europy przeciwko Fenerbahce w zeszłym miesiącu, a już wcześniej kwitł pod wodzą Amorima w Sportingu.
Jeśli chodzi o to, kogo Ugarte będzie miał u boku, cóż, prawdopodobnie będzie to ktoś, kogo obecnie nie ma w klubie – w ciągu najbliższych kilku okien transferowych trzeba będzie wykazać się dużą aktywnością, aby pozyskać typ zawodnika, jakiego potrzebuje Amorim .
Dopóki to się nie stanie, United zawsze będzie ciężko bez piłki, ale ten zespół będzie ewoluował, podobnie jak taktyka Amorima.
Jak powiedziałem w MOTD2, byłbym zdumiony, gdyby United za rok nadal grało w tym samym systemie 3-4-3, ponieważ Premier League bardzo różni się od lig kontynentalnych.
Jeśli United poprawią się i staną się konkurencyjni w walce o tytuł, myślę, że formacja Amorima przekształci się w coś innego, ale w międzyczasie przynajmniej ich fani zauważyli już pewien postęp.
Danny Murphy rozmawiał z Chrisem Bevanem z BBC Sport.
