Zaufanie obywateli do Unii Europejskiej wzrosło od czasu wyborów europejskich w maju 2014 r. Niepewna sytuacja gospodarcza i imigracja to główne kwestie nadal budzące niepokój elektoratu. Raporty EURACTIV Francja.
Z badania Eurobarometru opublikowanego 17 grudnia wynika, że większość obywateli Europy pozytywnie ocenia Unię Europejską. To było pierwsze Badanie Eurobarometru od objęcia urzędu przez Komisję Junckera 1 listopada.
Badanie przeprowadzone na próbie 32 598 obywateli państw członkowskich UE i krajów kandydujących wykazało „poprawę kluczowych wskaźników politycznych”. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy wzrosła liczba respondentów, którzy twierdzą, że mają pozytywny obraz Unii Europejskiej (39%) i ufają Unii Europejskiej (37%). Belgia, Bułgaria i Grecja to jedyne państwa członkowskie, w których zaufanie do UE spadło, natomiast największy wzrost odnotowały Hiszpania (+14 punktów), Luksemburg (+18 punktów) i Słowacja (+14 punktów).
Charles de Marcilly, dyrektor brukselskiego biura Fundacji Roberta Schumana, powiedział, że „zaobserwowaliśmy, że ożywienie gospodarcze nabiera tempa i zanika negatywny wizerunek”. Od czerwca odsetek obywateli negatywnie oceniających UE spadł z 25% do 22%, ale liczba obywateli, którzy uważają, że ich głos liczy się w UE, spadła do 40%, z najwyższego od dziesięciu lat poziomu 42% zaledwie po majowych wyborach.
>> Przeczytaj: Wybory utwierdziły w przekonaniu, że Europejczycy mają głos
56% ankietowanych stwierdziło, że optymistycznie patrzy w przyszłość UE, jednak ten ogólny wzrost pozytywnego nastawienia przeczy rzeczywistości w niektórych państwach członkowskich. Obecnie tylko co czwarty obywatel Portugalii uważa, że jego głos naprawdę liczy się na szczeblu europejskim, co oznacza spadek o 12 punktów od maja, a
Komisja Junckera zapewnia powiew świeżego powietrza
Wydaje się, że nominacja nowej Komisji wywołała nową falę zaufania wśród obywateli Europy. „Plan inwestycyjny Jean-Claude’a Junckera został przedstawiony niecały miesiąc po objęciu urzędu przez Komisję. Świadczy to o politycznej zmianie tempa. Komisja wykazuje chęć przejęcia swoich obowiązków. Tego właśnie oczekujemy od takiego organu” – Charles powiedział de Marcilly.
>> Przeczytaj: Ujawniono plan inwestycyjny Junckera o wartości 315 miliardów euro: piętnastokrotny efekt dźwigni i solidarność dla południa
Przedstawiciel Fundacji Schumana dodał, że „ostatnie sześć miesięcy pokazało, że istnieje wola brania byka za rogi i wskazania realnych dźwigni wzrostu gospodarczego, takich jak budżet, reformy strukturalne, inwestycje i standaryzacja regulacji fiskalnych”.
Priorytetowe kwestie gospodarki i imigracji
Badanie pokazuje, że sytuacja gospodarcza Unii Europejskiej jest niewątpliwie głównym zmartwieniem obywateli Europy; 46% uważa, że „najgorsze dopiero nadejdzie”, a tylko 22% optymistycznie patrzy na przyszły rok. Pomimo panującego pesymizmu gospodarczego opinia publiczna na temat przyszłości euro jest mniej ponura – 56% w całej UE i 67% w strefie euro popiera wspólną walutę. „Widzimy, że euro wytrzymuje najgorszą krytykę. Ludzie mają zaufanie do ochronnej roli wspólnej waluty” – powiedział Charles de Marcilly.
Drugą kwestią, która wydaje się być punktem zjednoczenia opinii publicznej, jest imigracja. 71% obywateli UE byłoby zwolennikami wspólnej europejskiej polityki migracyjnej. „W obliczu dramatycznych obrazów migrantów na Morzu Śródziemnym Europejczycy zdają sobie sprawę, że potrzebujemy skoordynowanej odpowiedzi na kwestię migracji. Odpowiedź nie może mieć charakteru narodowego. To dobry znak”.
Większość obywateli UE (52%) pozytywnie ocenia imigrację między państwami członkowskimi, ale w przypadku obywateli spoza UE odsetek ten spada do 37%.
>> Przeczytaj: Komisarz ds. imigracji potępia „Twierdzę Europa” podczas przesłuchania
Instytucje europejskie będą teraz musiały pokazać, że ich polityka przynosi konkretne rezultaty, jeśli ma utrzymać zaufanie obywateli. „Niczego nie można uważać za oczywiste. Instytucje będą oceniane na podstawie ich zdolności do zapewnienia wzrostu gospodarczego. Musimy zobaczyć wyniki, aby następne badanie Eurobarometr było jeszcze lepsze” – podsumował Charles de Marcilly.