Strona główna Polityka Rok temu Nowy Jork rozbił Airbnb. Mieszkania w Nowym Jorku nadal stanowią...

Rok temu Nowy Jork rozbił Airbnb. Mieszkania w Nowym Jorku nadal stanowią bałagan

38
0


Minął rok, odkąd Nowy Jork przyjął prawo, które zabrania wynajmu większości całych mieszkań na krótkotrwałe pobyty na platformach takich jak Airbnb. Od tego czasu liczba pobytów krótszych niż 30 dni w mieście gwałtownie spadła, ale Airbnb rodzi pytania, czy cele założone przez ustawodawców – obniżenie czynszów i udostępnienie mieszkań dla mieszkańców na pełen etat – zostały osiągnięte.

Airbnb walczyło w sądzie z lokalnym prawem stanu Nowy Jork nr 18, nazywając je „de facto zakaz” na platformie, ale nie udało się jej zablokować. Teraz firma prosi Nowy Jork o ponowne rozważenie tej decyzji. w ostatni postfirma określiła skutki wprowadzenia prawa jako „przewidywalne”. W mieście ceny czynszów pozostają wysokie, a dostępność mieszkań niska; ceny hoteli również nieznacznie wzrosły. „Dane pokazują, że to prawo nie działa” – mówi WIRED Theo Yedinsky, wiceprezes ds. polityki publicznej w Airbnb. „Prosimy o, moim zdaniem, całkiem rozsądne i rozsądne zmiany”.

Prawo pozwala na wynajmowanie pokoi w swoich domach dwóm gościom na pobyt krótszy niż 30 nocy i wymaga od gospodarzy zarejestrowania apartamentu w mieście. W przypadku pobytów krótszych niż 30 nocy gospodarze muszą być w domu. (Całe apartamenty i domy nadal można znaleźć na platformach takich jak Airbnb, Vrbo i Booking.com, ale należy je wynająć na 30 lub więcej nocy). Yedinsky twierdzi, że Airbnb wzywa Nowy Jork, aby umożliwił ludziom wynajmowanie całego głównego miejsca zamieszkania, kiedy ich nieobecność na krótki okres czasu oraz uchylenie rozporządzenia nakazującego brak zamków w drzwiach wewnętrznych.

Kiedy Nowy Jork uchwalił tę ustawę, wielu postrzegało ją jako przypadek testowy sposobów ograniczenia czynszów krótkoterminowych. Inne miasta na całym świecie zmagają się z regulacją czynszów, co może powodować hałas i imprezy, a także przekierowywać mieszkania dla mieszkańców na rzecz turystów. (W 2022 r. na Airbnb wystawiono więcej mieszkań, niż było dostępnych do długoterminowego wynajmu w Nowym Jorku. Wiele z tych ofert było nielegalnych, ale aż do zeszłego roku miastu brakowało mechanizmu egzekwowania prawa). Tego lata Barcelona poszła jeszcze dalej niż Nowe Yorku, ogłaszając, że wszystkie wynajmy krótkoterminowe będą zakaz wjazdu do miasta nastąpi pod koniec 2028 r.

Przeciwnicy tej ustawy twierdzą, że jest ona uciążliwa. Uniemożliwiają nie tylko megawłaścicielom, ale wielu właścicielom domów jedno- i dwurodzinnych uzyskiwanie dodatkowego dochodu w celu zrekompensowania własnych kosztów mieszkaniowych. W kilka dni po wejściu w życie ustawy liczba krótkoterminowych wynajmów na Airbnb spadła o 15 000, co stanowi spadek o prawie 70 procent. Skutki były najbardziej dramatyczne poza Manhattanem. Według firmy zajmującej się analizą danych w niektórych dzielnicach okolicznych gmin liczba ofert wynajmu krótkoterminowego spadła o 90 procent od czasu wejścia w życie ustawy AirDNA.

Według stanu na lipiec w Nowym Jorku na Airbnb było nieco ponad 5000 wynajmów krótkoterminowych, ale dostępnych było ponad 32 000 pobytów na 30 lub więcej nocy – wynika z danych Wewnątrz Airbnbgrupa zajmująca się wspieraniem mieszkalnictwa, która śledzi platformę. Liczby te sugerują, że wiele pobytów krótkoterminowych nie zostało zamienionych na umowy najmu na cały rok, ale zamiast tego pozostają na Airbnb w formie pobytów średnioterminowych.



Link źródłowy