Anglia zapewniła sobie pierwsze zwycięstwo w teście od 2014 roku, pokonując 286 rund nad RPA w Bloemfontein.
Ustawiając nieprawdopodobne 351 zwycięstw, Proteas rozpadły się do 64, co stanowi ich najniższy wynik w testach kobiet.
W reprezentacji Anglii wyróżniała się Seamer Lauren Bell, która zwyciężyła 4-27, a spinnerka Sophie Ecclestone zakończyła mecz z wynikiem 2-7.
Anglia rozpoczęła dzień od prowadzenia 145, a na krótko przed podwieczorkiem odpadła za 281, a kapitan Heather Knight stanowiła trzon rund z opanowanymi 90.
W obliczu trudnej sytuacji na 20 minut przed przerwą Bell zdobył kluczową bramkę Laury Wolvaardt i zdobył cztery punkty, a inna grająca w siatkę Lauren Filer uwięziła Anneke Bosch na prowadzeniu, zdobywając ten sam wynik.
Jednak punkt zwrotny nastąpił po przerwie, kiedy Anglia zaapelowała o złapanie Annerie Dercksen w krótkim meczu, a sędzia na boisku początkowo był niewzruszony.
Jednak decyzja została następnie uchylona po konsultacjach z trzecim sędzią, mimo że system przeglądu decyzji (DRS) nie działał podczas meczu.
Republika Południowej Afryki była wyraźnie niezadowolona z tej decyzji i od tego momentu rozpadła się, tracąc siedem ostatnich bramek na zaledwie 42 runy, a jedynym wkładem Marizanne Kapp było 21.
Fatalna skuteczność odbijania przyćmiła fenomenalną grę w kręgle Nonkululeko Mlaby, który zdobył 6-67 i zakończył mecz z 10 punktami.
Zwycięstwo gwarantuje, że Anglia powinna udać się na styczniowe Ashes z dużą pewnością siebie, po tym jak wygrała obie poprzednie serie białych bil podczas tej trasy.