Strona główna Polityka Recenzja słuchawek Dyson OnTrac: solidna para, którą można wizualnie dostosować

Recenzja słuchawek Dyson OnTrac: solidna para, którą można wizualnie dostosować

29
0


Pierwszy Dyson słuchawki Zone (4/10, recenzja WIRED) z dołączanym filtrem powietrza dla cynicznych technofuturystów były tak śmieszne i głupie, że trudno było mi traktować tę firmę poważnie. Spójrzmy prawdzie w oczy: odkurzacze i produkty do pielęgnacji włosów Dysona są bardzo fajne, ale wiele innych produktów to kiepskie, nowatorskie chwyty marketingowe, które szybko znikają w tyle za medialnym szumem. Jasne, można było zobaczyć kilka „bezwentylatorowych” urządzeń do przetłaczania powietrza lub oczyszczaczy Dyson w luksusowych lokalizacjach, gdy tylko pojawiły się na rynku, ale nigdy nie osiągnęły one powszechnej na rynku wszechobecności błyszczących maszyn do ssania plastiku.

Podsumowując: miałem niskie oczekiwania w stosunku do nowych słuchawek Dyson OnTrac za 499 dolarów. Biorąc pod uwagę, że wszyscy, od uznanych marek, takich jak Apple, Sony i Bose, po nowsze marki, takie jak Sonos, byli u szczytu swoich gier na słuchawki z redukcją szumów, po prostu trudno było sobie wyobrazić, że Dyson może stworzyć produkt, który będzie konkurował czymkolwiek innym niż stylistyką wytłaczanego plastiku. Jednak po kilku tygodniach spędzonych z moim egzemplarzem testowym stwierdzam, że są to jedne z lepszych słuchawek na rynku.

Są to słuchawki nauszne z możliwością dostosowania wizualnego, charakteryzujące się doskonałym dźwiękiem, doskonałą redukcją szumów i czasem pracy baterii wynoszącym 55 godzin. Ze zdziwieniem muszę przyznać, że podoba mi się w nich prawie wszystko.

Ssanie

Do nowych puszek OnTrac dołączone jest duże, okazałe pudełko, ale twardy futerał, którego używasz do ochrony słuchawek między użyciami, pozostawia wiele do życzenia. Podobnie jak obudowa dostarczana z AirPods Max (8/10, zaleca WIRED), ta dostarczana z puszkami Dysona jest wsuwana z otworami w dolnej i górnej części obudowy, przez które przedostaje się kurz i inne zabrudzenia, gdy wrzucasz je do torby. Niewiele chroni słuchawki przed uderzeniami i siniakami, co jest denerwujące, gdy upuścisz tak dużo na parę słuchawek.

Widok z góry czarno-złotych słuchawek na drewnianej powierzchni

Fot.: Parker Hall

Same słuchawki przypominają trochę odkurzacze Dysona: są maksymalistyczne, plastikowe i pełne opcji kolorystycznych. Moje egzemplarze testowe były dostępne w jaskrawym, metalicznym kolorze miedzi z granatowymi akcentami, z możliwością zamiany na nauszniki i nakładki nauszne w innym kolorze. Biorąc pod uwagę cenę, naprawdę podoba mi się, że możesz wymieniać takie rzeczy z taką łatwością, ponieważ oznacza to, że możesz je wymieniać, gdy się zużyją.

W przeciwieństwie do najnowszych konkurentów, takich jak Sonos Ace (8/10, zaleca WIRED), są one duże i nieporęczne, a nie eleganckie i lekkie, a ich waga wynosi 451 gramów w porównaniu do 311 gramów Ace i 385 gramów AirPods Max. To powiedziawszy, wygodne i dobrze wyściełane opaski na głowę oraz nauszniki z grubego materiału zapewniają doskonałe uszczelnienie wokół uszu, zapewniając dobrą pasywną izolację hałasu, i nie powodują uczucia ciężkości na mojej głowie.

Dzwonki i gwizdki

Jeśli chcesz włączyć słuchawki, naciśnij mały fizyczny przycisk na dole prawej muszli, aż usłyszysz dźwięk i zobaczysz migającą małą lampkę wskazującą, że słuchawki są w trybie parowania. Stamtąd będziesz sterować słuchawkami za pomocą joysticka (kolejny ukłon w stronę AirPods Max firmy Apple) na prawej muszli lub dotykając ręką lewej muszli, aby przełączać między trybem przezroczystości a redukcją szumów. To połączenie elementów sterujących dotykowych i fizycznych jest prawdopodobnie jedyną irytującą rzeczą, jaką znalazłem w OnTrac; Kiedy pracowałem w ogrodzie, przez przypadek czyściłem muszlę słuchawek i wyłączałem ANC. Chciałbym, żeby to był po prostu kolejny przycisk po jednej lub drugiej stronie, a nie sterowany dotykiem.

Widok z boku czarno-złotych słuchawek na drewnianej powierzchni

Fot.: Parker Hall



Link źródłowy