Zawsze dostępna jest też aplikacja Music firmy (bezpłatna na iOS i Androida). Ma także kontrolę nad odtwarzaniem, ale dodaje także opcje ANC (hybrydowe, wyłączone lub przekazywane) i pozwala zintegrować ulubione usługi strumieniowego przesyłania muzyki – pod warunkiem, że są to Deezer, NTS, Qobuz, SoundCloud, Tidal i/lub Dostrój. Zawiera bardzo przydatny pięciopasmowy korektor dźwięku wraz z ustawieniem Bowers & Wilkins True Sound. Według obowiązujących standardów jest to aplikacja przejrzysta, logiczna i użyteczna, czyli tyle, ile każdy może oczekiwać.
Jeśli chodzi o wydajność, nagłówek jest taki, że firma Bowers & Wilkins była o krok od uzasadnienia ceny wywoławczej Pi8 – a co więcej, wady (takie jak są) posiadania Pi8 są zarówno łagodne, jak i nie skupiają się zbyt mocno w stosunku do ich rzeczywistego brzmienia.
Utrzymuj poziom głośności pomiędzy „realistycznym” a „być może trochę za głośnym”, a będziesz miał mnóstwo powodów do radości w działaniu Pi8. Tworzą ekspansywną, dobrze zdefiniowaną i rygorystycznie zorganizowaną scenę dźwiękową, co oznacza, że każdy element nawet najbardziej skomplikowanych nagrań ma mnóstwo miejsca na rozłożenie i wyrażenie siebie.
Ta przestrzenność i separacja nie wpływają na wyjątkowość ani jedność sposobu, w jaki Pi8 prezentuje coś podobnego do Feli Kuti Pan. Bez względu na to, jak gorączkowa będzie sytuacja, w dźwięku Pi8 panuje wspólnota, pomimo ich zdolności do tak głębokiego wglądu w miks, że każdy pojedynczy instrument jest łatwy do wyizolowania i zbadania.
Unikanie pileupów słuchowych
To samo nagranie pozwala Bowers & Wilkins zademonstrować swoje możliwości również w zakresie dynamiki. Jest mnóstwo miejsca na zmianę intensywności lub zwykłej głośności, ale wkładki douszne są również w stanie zidentyfikować i kontekstualizować mniejsze (ale nie mniej ważne) zmiany harmoniczne lub zdarzenia przejściowe.
W rzeczywistości poziom szczegółowości na każdym kroku jest bardzo wysoki. Żaden aspekt nagrania nie jest zbyt ulotny lub zbyt odległy w miksie, aby Pi8 mógł go przeoczyć. W przypadku tych słuchawek nie ma czegoś takiego jak „nieistotne”.