Strona główna Polityka Recenzja ekspresu do kawy Fellow Aiden: świetna filiżanka w prosty sposób

Recenzja ekspresu do kawy Fellow Aiden: świetna filiżanka w prosty sposób

38
0


Kawa wymaga tylko dwa składniki do przygotowania w domu, a mimo to branża otaczająca ulubiony napój świata od dziesięcioleci za wszelką cenę stara się maksymalnie skomplikować sprawę. Niekończąca się fala seksownych gadżetów obiecuje optymalizację każdego etapu procesu, a jednak dla wielu konsumentów gotowy produkt smakuje niezwykle podobnie.

Żadnego cienia dla ludzi, którzy maksymalizują swój poranny rytuał za pomocą estetycznych bibelotów, takich jak Młynek do kawy za 2650 dolarów lub 208 dolarów czajnik elektryczny, ale fakt, że McDonald’s sprzedaje 8 milionów filiżanek kawy dziennie przemawia do nieuniknionej prawdy: większość ludzi chce po prostu, aby kawa wpłynęła do ich organizmu przy jak najmniejszym wysiłku.

Biorąc pod uwagę różnicę między wysokiej jakości filiżanką a czasem i wysiłkiem włożonym w jej zaparzenie, podstawową miarą doskonałości powinna być zdolność ekspresu do kawy do zaparzenia pysznej kawy przy jak najmniejszym tarciu. Ekspres kroplowy do kawy Fellow Aiden ma mnóstwo ezoterycznych wodotrysków i gwizdków, które zaspokoją wyobraźnię maniaków kawy nastawionych na design, ale jednocześnie parzy naprawdę dobrą kawę przy minimalnym wysiłku. Mógłbyś zastąpić starego, brudnego pana Coffeea swojego taty tą ładną czarną kostką o wymiarach 9 x 9 x 12 cali, a on prawdopodobnie nie narzekałby dłużej niż pięć minut, co wiele mówi o przyjaznym dla użytkownika interfejsie i łatwości obsługi.

Widok z przodu ekspresu do kawy Fellow Aiden Precision Coffee Maker, czarnego prostokątnego ekspresu do kawy z małym cyfrowym ekranem na...

Zdjęcie: Pete Cottell

Zachowanie prostoty

Fellow oferuje aplikację do obsługi Aidena, ale nie jest ona potrzebna do rozpoczęcia parzenia. Inteligentne urządzenia wdzierają się do kuchni już od dziesięciu lat, z bardzo zróżnicowanymi rezultatami. Podgrzewanie piekarnika na parkingu sklepu spożywczego jest całkiem fajne i przydatne, ale czy na pewno potrzebujesz inteligentnego blendera? I ile czasu tak naprawdę oszczędza się, gdy niezliczone godziny marnuje się na rozwiązywanie problemów z inteligentnymi połączeniami domowymi, przeglądanie ustawień i pobieranie nieporadnych aplikacji – z których wiele prosi o śledzenie Twojej lokalizacji i zmusza do zaznaczenia pola w warunkach korzystania z usługi -użyj strony zawierającej wątpliwe klauzule arbitrażowe? Czy to wszystko naprawdę jest potrzebne do porcji muffinów lub filiżanki kawy?

Można łatwo zagubić się w gąszczu ziół, wybierając ustawienia takie jak rodzaj palenia, wysokość czy ustawienia wstępne ziaren z kultowych palarni, takich jak Onyx i Verve, ale równie łatwo można to wszystko pominąć i rozpocząć parzenie. Aby przetestować tę teorię, próbowałem zaparzyć kawę bez czytania instrukcji i łączenia się z zastrzeżoną aplikacją. Zajęło mi to około ośmiu minut, co jest niezwykłym wyczynem, biorąc pod uwagę, że „inteligencja” Aidena była głównym punktem jego przedpremierowej prasy.

Po przepłukaniu garnka i zbiornika na wodę przekręciłem pojedyncze czarne pokrętło, aby „wybudzić” urządzenie i przejrzeć jego menu na żywym ekranie LED. Wybrałem opcję „Guided Brew”, ustawiłem żądaną ilość uncji kawy, włożyłem odpowiedni oznaczony kolorem koszyk do parzenia, ustawiłem pokrętło wody powyżej na odpowiednią ilość, dodałem zalecaną dawkę zmielonej kawy, nacisnąłem Start i to było to. Osiem uncji doskonałości o temperaturze 200 stopni Fahrenheita w około trzy minuty.



Link źródłowy