Jakoś pomysł wielkiej trasy przeważa. Jego korzenie mogą sięgać arystokratycznych 17t i 18t stulecia kampanii na rzecz samodoskonalenia, ale znamy ją lepiej z dwuliterowego skrótu umieszczanego na zadzie eleganckiego samochodu: Gran Turismo. Ettore Bugatti odrzucił wczesne wysiłki swojego wielkiego rywala Bentleya jako szybkie ciężarówki, ale nazwa ta jest synonimem wystawnego i graniczącego z hedonizmem podejścia do życia.
Od chwili pojawienia się na rynku w 2003 roku Continental GT skierował zniekształconą tabliczkę znamionową na nowy, lukratywny tor. Przy prawie 100 000 sprzedanych samochodów stawka jest wysoka. Zatem to najnowsze wcielenie nie ingeruje zbytnio w postmodernistyczną estetykę. Jak wynika z kąśliwej obserwacji Ettore, sto lat po zwycięstwie Bentleya w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, coupe i kabriolet Continental zachowują pewną wagę.
Właściwie był to rok 1952 Continental typu R co zapewniło inspirację projektową, a ten samochód czwartej generacji zachował wyrazisty grill, wydłużoną maskę i ekstrawagancki zarys tylnych błotników. Silne poczucie bogactwa jest poparte stalowym dążeniem do wysokich osiągów.
Proporcje pozostały niezmienione, zmieniły się jednak niektóre detale. Reflektory mają teraz wątpliwą poziomą „brwę” z olśniewającym efektem kryształowego diamentu na górze oraz lampy matrycowe składające się ze 120 oddzielnych elementów LED. Kryształ i diament w jednym zestawie reflektorów to nie lada wyczyn.
Z tyłu przeprojektowano zderzak, tylne światła, pokrywę bagażnika i rury wydechowe. Pokrywa bagażnika ma również bardziej aerodynamiczny kształt, co eliminuje potrzebę stosowania spojlera, a jednocześnie zapewnia odpowiedni poziom docisku. Tak zmysłowa forma potrzebuje dużych kół, aby jak najlepiej działać, a Continental GT Speed otrzymuje nowe 22-calowe felgi z efektem „turbiny”. To wszystko jest bardzo efektowne.
Hybrydowy, z trybem EV
Jednak prawdziwy sukces tkwi w tym, jak firma Bentley rozwinęła historię technologii. Odchodzi stary, stentorowy silnik spalinowy W12, a pojawia się zupełnie nowy układ napędowy – „Ultra Performance Hybrid”, w żargonie Bentleya.
Łączy w sobie 4,0-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem, który generuje 584 KM, z silnikiem elektrycznym, który dodaje dodatkowe 187 KM. Oznacza to maksymalną moc systemową wynoszącą 771 KM, moment obrotowy 738 Nm i wystarczającą siłę nośną, aby zapewnić prędkość maksymalną 335 km/h i czas od 0 do 60 km w 3,1 sekundy. To imponujące liczby jak na samochód, który zawsze był ciężki, a teraz waży wysportowanego człowieka poniżej 2,5 tony. Shesh.
Nawiasem mówiąc, sprawia to również, że Continental GT Speed jest najpotężniejszym samochodem produkcyjnym w długiej historii Bentleya.
Na szczęście nowy samochód jest bardziej zróżnicowany pod względem wykorzystania siły ognia. To naprawdę ma wspaniałą i starannie zaprojektowaną przepustowość. Podczas gdy Bentley przygotowuje zupełnie nowy samochód całkowicie elektryczny – którego premiera planowana jest na rok 2026 – hybryda nabiera większego znaczenia, niż początkowo przewidywano. „Hybryda typu plug-in była postrzegana jako pojazd przejściowy” – mówi Bentley – „ale obecnie odgrywa większą rolę ze względu na zmieniające się nawyki konsumentów”.
Parafrazując, zamożne osoby posiadające garaże na wiele samochodów nie są szczególnie zachwycone wysokiej klasy pojazdami elektrycznymi, niezależnie od tego, jak ekstremalne mogą być ich osiągi. Długo oczekiwany BEV Ferrari pojawi się w 2025 roku; może to będzie ten, który w końcu poruszy igłą.